4.9/6 (19 opinii)
3.5/6
Pierwsza kwestia dotyczy zakwaterowania w hotelu w Betlejem, w którym wyżywienie serwowane nam na stołówce, bo trudno to pomieszczenie, w którym jedliśmy nazwać restauracją, było na poziomie żenującym. Wszystko to co powinno być ciepłe, o gorącym w ogóle nie wspominam włączając w to tzw. „wrzątek” na herbatę, było chłodne bądź zimne. Byłem świadkiem jak personel przygotowujący tzw. obiadokolację wlewał ciepłą wodę do naczynia, w którym znajdował się ryż i w ten sposób go podgrzewał, następnie ją odcedzając, a świeczki znajdujące się pod tym naczyniem nigdy się nie paliły. Serwowane nam były zimne parówki, zimna jajecznica, itp. Kwestia druga dotyczy pobieranej od każdego uczestnika wycieczki kwoty w wysokości 90 $. Doprawdy nie wiem za co wpłacaliśmy tak wysoką sumę. Nie potrafiła mi tego dokładnie wyjaśnić nasza pilotka. Podobnie rzecz się ma z opłatą w wysokości 25 $ od osoby za fakultatywną nocną wycieczkę po Jerozolimie. W jej trakcie nigdzie nie wchodziliśmy, gdzie trzeba byłoby płacić za wstęp. Obejmowała ona spacer po ulicach Jerozolimy oraz przejazd autokarem. Wydaje mi się, że wysokość tych opłat jest przesadzona.
3.5/6
Wycieczka dobrze zorganizowana , wszystko sprawanie , przewodnik Jozek i potem inny w Tel-awivie OK ,ale troche nieobiektywnie moim zdaniem czasami opowiadali , hotel w Palestynie w porządku i jedzenie podczas zwiedzania . Natomiast hotel w Ejlacie ten BE Club Hotel to jakiś dramat ! pokoje brudne , łazienka -strach , rozpdajajźące się łóżka, firanki sejf itp a formuła all inclusiv (bar) to jakies nieporozumienie łącznie z "obsługą ".Jedzenie w hotelu dobre - nawet bardzo. ps Podobno w tym hotelu są pokoje po remoncie i dobrze wyposażone ....
3.0/6
Dzień dobry! Właśnie wróciliśmy z objazdówki, tj objazd + wypoczynek w Eilacie. Po kolei: Przewodnik w Jerozolimie - klasa światowa! Ogrom wiedzy, takt i humor! Hotel w Betlejem - podobno mieliśmy szczęście, bo kabina prysznicowa miała drzwi... Czekam na opinie bardziej wnerwionych. Posiłki - ok jak na taki hotel, ale gdyby dania były cieplejsze..., czystość - ok. Hotel wymaga remontu niestety: Meble, oświetlenie itp. Program zwiedzania - prawie super. Brawa za elastyczność w oglądaniu (Góra Oliwna nie musiała być tego dnia co w programie). Duży minus za ostatni dzień -Telaviv. Rozumiem, że ci co nie pojechali do Cezarei czekali parę godzin w Jaffie. Ok Ale wiadomo było ile osób jedzie do Eilatu. Podstawiony busik (tak - busik) był na tyle pojemny, że walizki jechały między siedzeniami. Dobra strona - integracja grupy;) Jak pisał klasyk: Nic tak nie zbliża jak wspólne cierpienie. Kierowca z Jerozolimy powiedział, że nie zna Eilatu, ale to małe miasto i znajdziemy hotel, tylko trzeba mu podać nazwę! Niech Dyrekcja spojrzy na tę opinię!!!!!! Eilat - my trafiliśmy do Be Clubu w formie AllInc. Jedzenie super, miły personel itd. Dramat - pokoje. W ofercie jest, że hotel odnowiony, ale nie napisaliście, że tylko do II piętra. Nie zamieszczam zdjęć łazienki (rdza, odpryśnięta wanna pomalowana olejną, popękana umywalka, sypiący się sufit z płyty GK!!!!) bo nie wnoszę o zwrot kasy, tylko przestrzegam - piszcie prawdę! Grupa z BeUnic napisze zapewne o koszmarze w pokojach. Duży plus dla rezydentki za interwencje i kontakt. Podsumowując: Jeśli napięta objazdówka, to ludzie chcą odpocząć w godnych warunkach. Wybieramy hotel - nie hostel!