Opinie o Barcelo Tiran Sharm Resort

4.5/6

Warto ale...

Ogólnie bardzo udany pobyt, obsługa hotelu bardzo miła i pomocna. Jedzenie bardzo dobre, było dużo do wyboru i smacznie. Kolacje tematyczne, słodkości co nie miara. Hotel czyściutki, baseny czyszczone codziennie (co nie koniecznie jest normą w Egipcie). Transfer z lotniska ponad godzinę. A co do plaży to nie koniecznie jest sam piaseczek ale również mały żwirek. Duża płytka rafa, którą przepięknie widać na fotkach przy hotelu...jest martwa i co najlepsze nie można na nia wejść nawet żeby zamoczyć stopy-od razu jest się przeganianym /trochę już za późno panowie egipcjanie/. Wchodzimy do wody tylko i wyłącznie po lewej stronie plaży w wyznaczonym do tego miejscu. Podwodny świat można oglądać właśnie od strony tego miejsca. Rybki piękne oczywiście zobaczymy bo na skraju tej martwej rafy jeszcze jakieś życie się tli. Od strony otwartego morza również żyjąca rafa oraz wszelkie żyjątka są jak najbardziej do oglądania. Ogólnie polecam ale dla fanów super raf przyhotelowych /bo takich jest sporo w Egipcie/ nie bardzo. Oczywiście można z lokalsami popłynąć na duże. Wydawałoby się z mapy google, że ten baaardzo długi pomost jest hotelowy i sobie można pochodzić ile da radę-nic bardziej mylnego-to pomost jakiejś firmy nurkowej, który jest pilnowany przez lokalsa. Wchesz wejść to raz krzyknie 5$ a raz 2$ i tak naprawdę nie wiesz czy cie ktoś i tak z niego nie wypędzi. Na mapkach też niby widać ala promenadę-zapomnijcie. Przejść plażą pomiędzy hotelami na inne pomosty-również zapomnijcie. Pomosty dalsze to pomosty prywatne hoteli i wejście tylko z opaską hotelu. Aha-codziennie animacje dla chętnych a co do rezydenta to nie potrzebowaliśmy nic od niego :) także opini nie wydam. I co do drinków to w tym hotelu alkoholu nie oszczędzają ;)