Kategoria lokalna 4
4.0/6
Bylismy w tym hotelu od 9.06.2015 do 23.06.2015.Gdyby nie paskudne jedzenie mogłabym powiedziec,ze hotel zasluguje na 4*.Korzystalismy z opcji light wiec obiad byl po prostu nie jadalny,na sniadanie cos sie zawsze wybralo (nalesniki,omlety,sadzone),natomiast z kolacja rożnie bywalo,czasem smaczna a czasem nie bylo co zjesc.Jedzenie ogromny minus tego hotelu!Teraz to co dobre:)zadbany ogród,calkiem niezle pokoje,lazienka wola o remont ale...da sie przezyc,sprzatanie na 5 z +, obsluga(recepcja,barmani,animatorzy Bartek,Marcin,Andzelika,Basia)rewelacja!Baseny,plaza,morze,rafa:)jak najlepsze wrazenia,rafa piekna a na plazy ani przy basenach nigdy nie brakowalo lezakow:)ogolnie...hotel nam sie podobal:)
Wioleta, Grudziądz - 25.06.2015
1/1 uznało opinię za pomocną
4.0/6
Hotel zgodnie z opiniami faktycznie lata świetności dawno ma za sobą. Wybraliśmy ten hotel z powodu jego lokalizacji i dostępu do wspaniałej rafy koralowej. Hotel choć świetnie położony jest bardzo niezadbany i otoczony wysypiskami śmieci, gruzu po rozbiórkach . Dodatkowo toczą się prace modernizacyjne na terenach przy plaży.
Eugeniusz, Siemianowice Śląskie - 28.05.2019
17/20 uznało opinię za pomocną
3.5/6
słaby :( słaby :( byłem piąty raz w Egipcie :( szalałem za tym hotelem , ale okazał się ogromnym kompleksem betonu, nawet kawa była z dzbanka :( rafa daleko - a dla niej tam pojechałem , ta w blisko brzegu zniszczona :( NIE POLECAM ! jedyny plus to dyskoteka do 2-giej w nocy :) no brak parasoli - byłęm w listopadzie - to wystarczało , ale w srodku sezonu napewno będzie brakować !!!
Kazimierz, Elbląg - 28.03.2014
3/5 uznało opinię za pomocną
3.5/6
Wybraliśmy ten hotel ze względu na piękną rafę koralową bezpośrednio przy hotelowej plaży. Rafa jak najbardziej spełniła nasze oczekiwania, hotel sam w sobie również był przyjemny i w egipskim klimacie. Miał tylko jedną, niestety bardzo istotną wadę - paskudne jedzenie... ale tak naprawdę paskudne. To zdecydowanie najgorsze wyżywienie jakie kiedykolwiek zdarzyło nam się mieć :/ Po dwóch dniach jedliśmy właściwie tylko bułki z jajkiem albo croissant’y bo to jedyne co dało się zjeść, wszystko inne było taką samą bezsmakową papką, która była przetwarzana z obiadu na kolację. Jeżeli chodzi o drinki, to też nie spodziewajcie się rewelacji, ale to akurat standard, że po prostu pijesz rozgazowaną colę z rumem albo wódką... gdyby chociaż było wino, takie najzwyklejsze z kija, jak na ogół spotyka się na all inclusive, ale nie było.
Diana - 11.11.2019
6/6 uznało opinię za pomocną