4.7/6 (124 opinie)
Kategoria lokalna 4
3.0/6
Zależy od oczekiwań, jeżeli jest 300 klientów na możliwych 1500 może 1700 to jest luz. Ale otwarta jest jedna restauracja, rano przy recepcji, obiad na klifie, kolacja jak rano. Z all iclusive uznać uznać tego nie można. Dodatkowo jest otwarty jeden bar przy mniejszym basenie serwujący drinki, kawę jak ekspres nie jest popsuty i napoje bez alkoholowe. Jedzenie jest tragiczne, o czym wiedzieliśmy. Dlatego należy wziąć z Polski swoją kiełbaskę na śniadanie, jak i wódeczkę do spożycia przed posiłkiem. Nie ma wtedy problemu z Zemstą Faraona. Hotel malowniczo położony, w miarę piękna rafa przy hotelu (porównywaliśmy ze zdjęciami i filmami z 2012 r. - rafa umiera ). Bardzo dobre centrum nurkowe !!!! Z hotelu wszędzie blisko za 2-3 dolary można dojechać taksówką. Jeszcze w restauracji podawane są potrawy przez kucharzy, nie tolerują specjalnie kobiet. Nie można ich uprzejmie przepuścić w kolejce, bo kucharz decyduje który talerz napęłnić i dwa razy skończyło się awanturą.
3.0/6
Plusy: - bliskość rafy, Farsha, 20 min piechotą na old market Minusy: - BRAK WODY BUTELKOWANEJ - obsługa niezbyt miła - większość gości to emeryci z Włoch i Rosjanie, obsługa słabo zna angielski
3.0/6
Po raz pierwszy w Faraana Club (poprzednia nazwa) byliśmy 12 lat temu. Od tego czasu nie widać aby w hotelu wykonano choć najdrobniejszy remont. Pokoje i łazienki bez zmian czyli w coraz gorszym stanie. Napoje w barach oraz w restauracji głównej ( w tym kawa i herbata) podawane są w plastikowych kubkach. Do posiłków stoi jedna dłuuuga kolejka. Jakość i rozmaitość posiłków diametralnie spadła. Owoce podawane były w stanie tragicznym (przegniłe, byle jak pokrojone) i praktycznie bez żadnego wyboru. Odnosi się wrażenie, że jedzenie jest reglamentowane. Jacuzzi nad basenem nie działa i jest po prostu brudne. Jedyną zaletą (niezależną od hotelu) jest rafa. Choć był to nasz trzeci pobyt w tym hotelu (i ostatni) to go zdecydowanie na tym etapie nie polecam. Skusiły nas tylko rafy. Ale w hotelach obok też one są. W aktualnym stanie ( moim zdaniem) hotel nie zasługuje na więcej jak 3 gwiazdki. Pozdrawiam. MSGdynia
3.0/6
Hotel najlepsze lata ma już za sobą, pewnie standard pokoi jest różny, ale w tych, których mieszkaliśmy łazienka była dramatyczna - kabiny miały wypadające lub zdekompletowane drzwi, baterie prysznicowe trzymały się na słowo honoru. Obsługa bardzo różna - znajomi na piętrze mieli codziennie posprzątane i wymyślane zwierzaki z ręczników, za to na parterze ani razu nie wymieniono ręczników, tylko składano brudne - dla jasności, wszyscy zostawialiśmy codziennie takie same napiwki. Byłam 7 dni - jedzenie bardzo monotonne, brakowało warzyw i owoców (ciągle kapusta, ogórek i papierowe pomarańcze), choć zdarzały się perełki typu pieczony tuńczyk. Alkohol lokalny śmierdział naftą, w barach nie było też wina. Okazało się, że poziom w barach też jest inny - np. kawa w African Bar była świetna, za to w Coral Bar już nie do wypicia. Animacje słabe, może dlatego, że generalnie hotel był pustawy. Ale obsługa nie była nachalna - jeśli ktoś dziękował za propozycję np. masażu, nie męczyli więcej. Hotel ładny, ale zaniedbany, jeśli ktoś by go posprzątał i skończył remonty na plaży i klifie, zyskałby wiele. Moim zdaniem warto dołożyć 200-300 zł i wybrać lepszy hotel.