Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Gorąco polecam Malezję. A teraz trochę o organizacji imprezy. Tworzenie grupy wycieczkowej na poziomie 35/36 osób to jedno wielkie nieporozumienie. Biurom turystycznym już się opłaca grupa 17 osób , rozumiem,że 2 razy więcej przy jednym przewodniku to czysty zysk . Niestety nie można tego powiedzieć o turystach. Proponuje , aby Biuro przy rezerwacjach/ zapisach podawało ilość uczestników już zapisanych . Wtedy kazdy indywidualnie podejmuje decyzje czy chce uczestniczyć w imprezie zespołem 20 osobowym czy np. 36 osobowym. Pomimo tego duży plus dla Rainbow za hotele : jakość a przede wszystkim lokalizacja. Nie we wszystkich biurach rezerwacja hoteli jest w centrach miejscowości. Jednakże Rainbow jeszcze trochę musi popracować nad atrakcyjnością programu. Dzisiaj wydatek 10 000 zł za wycieczkę na osobę wymaga trochę więcej atrakcji niż np. planowanych zakupów w zaprzyjaźnionych sklepach. Pokazywanie darmowych atrakcji Malezji/ Singapuru to trochę mało ( np. region plantacji herbat choć można było zwiedzić dodatkowo zakład wytwarzający herbaty - tego grupa nie mogła zobaczyć ze względu na konieczność wniesienia opłat. Liczę,że Biuro weźmie pewne sugestie pod uwagę.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ze wszystkich moich egzotycznych wypraw ta wypada najsłabiej. 1. Singapur - rewelacja pod każdym względem. 2. Malaka i Putrajaya - średnio ciekawe. Kuala Lumpur - niedosyt - pół dnia stracone na bazarkach i w wytwórni batiku (3 minuty pokazy godzina zakupów). 3. Pomijając długi dojazd - Park Narodowy Tama Negara - super przygoda! Dżungla, dżipy, łodzie, park linowy w koronach drzew, kąpiel w rzece. Niestety nocny spacer po dżungli - średnio atrakcyjny - poruszamy się po kładkach, na których ruch w obie strony jest jak na autostradzie - trudno w takich warunkach rzeczywiście zaobserwować jakieś nocne życie w dżungli. 4. Góry Camerona - znowu niedosyt. Oprócz krótkiej wizyty na plantacji herbaty - widoki naprawdę oszałamiające, wizyta na farmie motyli - przygnębiająca - motyli i innych stworzeń, które są pokazywane - się nie hoduje a wyłapuje w dżungli. Reszta to głównie przejazd i znowu zakupy na bazarku. 5. Tioman - piękna wyspa, plaża, morze, bliski kontakt z naturą, małpy które przychodzą się przywitać;-). spacerujące dostojnym krokiem warany- dla mnie bomba. Świetne jedzenie, tyle że nie w hotelu tylko po sąsiedzku u Chińczyka - polecam - smacznie, egzotycznie, duże porcje i przyzwoite ceny - jedzenie w hotelu opiszę jednym słowem - do kitu.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczkę na Półwysep Malajski zaliczam do udanych. Sam program wyprawy nie do końca spełnił moje oczekiwania. W Singapurze można by było spędzić jeden dzień dłużej, zaś ma Malakkę nie poświęcać tyle czasu. Pobyt na Tioman skrócony o jeden dzień byłby w sam raz. Grupą opiekował się Pilot Charles, który wykazał się zaangażowaniem w przedstawienie nam w 2 tygodnie Malezji i Singapuru w sposób maksymalny. Każdego dnia dzielił się z nami swoją niesamowitą wiedzą, znajomością Azji jak i innych kontynentów, obrazując nam różnice i podobieństwa pomiędzy krajami, kulturami zwyczajami,. Z pasją opowiadał o kulturze, religii, obyczajach, życiu, gospodarce, położeniu geograficznym itd., itp., Podzielił się z nami swoim pozytywnym nastawieniem do życia i świata oraz zabawnymi powiedzeniami. „ Ja cię kręcę! Ale dżungiel! Całe życie na to czekałem! Nie spać! Zwiedzać!” na pewno zagości w cytatach wielu Grupowiczów, To właśnie spowodowało, że tę wycieczkę będę wspominać bardzo miło.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Polecam! Program dość intensywny ale na końcu czeka na wszystkich nagroda w postaci wypoczynku na wyspie Tioman.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Impreza ogólnie bardzo atrakcyjna i urozmaicona (nowoczesne miasta, dżungla, plantacja herbaty, batik, riksze, snurkowanie na rafie koralowej, odpoczynek na rajskiej wyspie) . Sprawdziła się lokalna firma "Panorama". Lot z Emirates bardzo przyjemny. Tyle plusów. MINUSY: - słabo przygotowana i mało zaangażowana pilotka Marta, - brak systemu odbiorników radiowych spowodował, że pilotka nie była dobrze słyszalna (dodatkowo mówiła bardzo cicho), - słaba komunikacja co do planów zwiedzania na kolejny dzień czy godzin zbiórek, - wprowadzanie uczestników w błąd poprzez zaklinanie rzeczywistości, że w dżungli nie ma moskitów; sugerowanie nie korzystania z repelentów; Nas komary nie pogryzły, bo nie posłuchaliśmy pilotki! - inne osoby na swoje nieszczęście musiały liczyć liczne ślady po ukąszeniach...
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyc. objazdowe to dużo jazdy ,ale z tym trzeba się liczyć i przyjąć to do wiadomości .Ja liczyłem na coś więcej i nie do końca jestem zadowolony tak jak poprzednicy ?Wiadomo też że wszystkich nie idzie zadowolić,wszystko ma swoje plusy i minusy . A teraz konkrety : Jeżeli chodzi o wyjazd z: Warszawa Lot Dreamlinerem nie mam zastrzeżeń ,jestem zadowolony ."Naj nie bierze się znikąd" ;) Po przylocie Singapur jest tak interesujący że ile by nie spędzić w nim czasu, o tyle było by za mało ? Na początku autokar i m.in.,Hotel, Merlion w biegu bez dłuższego czasu na refleksje ( było jakieś święto i mnóstwo ludzi było - zła data ? ). Chodzenie to tu to tam bez większego znaczenia . I wieczorna wizyta w Gardens By The Bay bez zwiedzania z korony drzew ? Dużo przyjemności każdemu przynosiło by zwiedzanie tej okolicy w dzień . Niestety - это не может быть сделано ;) A co jeszcze warto by zobaczyć oto kilka propozycji :1.ArtScience Museum, 2.Skyline Luge, 3.Science Centre Singapore, 4.Resort World Sentosa ... Dobra jedziemy dalej : Kuala Lumpur wizyta w Petronas Towers ,Jaskinie Batu i m.in., i Central Market Kuala Lumpur wszystko z zegarkiem w ręku ! Trochę to przypomina "Wyścig szczurów"to określenie pozbawionej sensu, bezwartościowej i niekończącej się pogoni... Ale ja byłem na urlopie ! Pakowanie,wykwaterowywanie i jazda ,jazda i jeszcze raz jazda .Dalej m.in., do Taman Negara i udział w ok. godzinnym spacerze po dżungli jak dla mnie szału nie ma ? Ale dobre dla zdrowia ,zawsze to jakiś ruch ;) A żeby było śmieszniej za zrobienie zdjęć trzeba płacić .Po śniadaniu czeka nas wyprawa trekingowa do wzgórza Teresik jest nawet fajna ,można się trochę zmęczyć . Podążając dalej w dużym skrócie czeka nas rejs łodzią po Parku Narodowym Taman Negara. Jest to fajna przygoda okolice przepiękne fauna i flora robi wrażenie . Tylko terkot łodzi zagłusza wszystko w okolicy . Jeszce w dalszej części jest wyprawa innymi łodziami w górę rzeki nad wodospady jest bajecznie ;) Sam hotel i okolica jest łagodnie mówiąc słabiutka .Wyruszamy w dalszą drogę w kierunku Gór Camerona ...jedziemy,jedziemy i jeszcze raz jedziemy docieramy i są pola herbaciane i co za tym idzie malownicze ,można popróbować herbaty i zobaczyć proces powstawania . Jest ok ! Co prawda "lokalsi"już tak bajkowo nie mają ale kogo by to interesowało ? Sam proces zbierania to nic innego jak koszenie kosiarką .Nie chodzi o jakość ale o ilość ! Dalej udajemy się do czegoś takiego co nazywa się Farma Motyli z licznymi owadami, patyczakami i skorpionami. Jak dla mnie to porażka . W dużym skrócie :Po śniadaniu wykwaterowanie z hotelu i przejazd do portu Mersing, przeprawa promowa na wyspę Tioman, zakwaterowanie w hotelu przy plaży. Nie wdaję się aż tak bardzo w szczegóły ! Na wyspę tak reklamowaną i oczekiwaną która ni mniej, ni więcej okazała się porażką ! Sam port Mersing nie zachwyca ,przepływanie ludzi i bagaży przypomina przewożenie ziemniaków ;) Wyspa Tioman - przyroda jest po prostu piękna ! Bez dwóch zdań ! Co do tego nie mam wątpliwości . Berjaya Tioman Resort i cała reszta lata świetności ma już za sobą ! Jak kogoś interesuje wylegiwanie na plaży powinien być zadowolony ? Pogoda gwarantowana .Reszta którzy wolą aktywnie spędzać czas mogą się rozczarować .Bo jak coś chcą muszą płacić ,płacić i jeszcze raz płacić ... Nawet za wypożyczenie rowerów w nie najlepszym stanie .Obsługa udaje że sprząta i chyba pracodawca udaje że płaci ? ( w pokojach )W samym Berjaya Tioman Resort jest restauracja która nie zachwyca menu ? Rzut beretem jest może ale owoców morza nie uświadczysz ? Nie mówiąc o innych egzotycznych owocach . W Polsce jest większy wybór ! A tak po za tym pobliskie miasteczko wygląda dosyć koszmarnie łagodnie mówiąc :syf,kiła ... "Lokalsi" traktują chyba to miejsce jak "śmietnik" ? Jedzenie w tym miejscu to nic innego jak rosyjska ruletka ! Ale jak jak by coś to winni będą turyści !Może inne resorty są o wiele lepsze w okolicy ? Rainbow według mnie nie postarał się za bardzo ? Mógł by za te pieniądze jednak dużo więcej wykazać kreatywności i pomysłowości . Pani Ewelina wiedzę ma i to podczas podróży pokazała ,można powiedzieć że nie mam żadnych pretensji . Choć zawsze mogło by być lepiej ! Może za dużo ludzi na wycieczce ,za duża odpowiedzialność ? Trochę wykonywała swoją pracę jak robot ;) Ja w każdym razie już wycieczki objazdowe na długo wybiłem sobie z głowy ! Czy bym polecał ? Za te pieniądze NIE !
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ciekawe kraje, ciekawy program, szkoda że nie zrealizowany, a przy tym było wiele drobnych wpadek. Krótka lista wpadek jakie zapamiętałem najbardziej: 1. Kolacja z tańcami - występy nudne, poszczególnych dań brakowało, miejsca na przeciwległym do sceny końcu sali. 2. Wycieczka po dżungli- totalna porażka. Przewodnik pokazał kilka pająków, a ruch w tej "dżungli" jak w mieście. 3. Muzeum na statku w Melaka - być może jest ktoś komu się podoba ale ja miałem takie emocje jak na grzybach w pieczarkarni. 4. Brak w trakcie wycieczki punktu ze słoniami (liczyłem na niego, do tej pory słonie widziałem tylko w zoo). To nie jest kompletna lista, jak pisałem to nie była jedna duża wpadka tylko seria relatywnie małych i słabo lub wcale nie rozwiązanych problemów (np. przewodnik zapomniał o czterech osobach, nie byliśmy poinformowani o właściwym stroju czy też zmiany w trasie i programie wydawały się zaskakiwać pilota wycieczki, nie będę już komentował poziomu języka polskiego czy ogólnej wiedzy wspomnianego pilota).
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
program wycieczki to wielki chaos , który uległ zmianie już w dniu wylotu. Do końca imprezy nie znaliśmy programu mimo upominania się pilotowi. Straciliśmy dzień w Singapurze przez co program był realizowany w bardzo szybkim tempie w temp. 39 C. Wiele życzeń do pilota ,pana Marka, który nie potrafił zmobilizować 36-osobowej grupy, stąd ciągłe spóźnienia. Wypoczynek na wyspie Tioman zamiast zawierać all inclusive ,to zawierał tylko śniadania a w sąsiedniej wiosce nie było co kupić do jedzenia i zostaliśmy zdani na drogie posiłki w hotelu.Singapur i Kuala Lumpur bardzo ciekawe.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyc. objazdowe to dużo jazdy ,ale z tym trzeba się liczyć i przyjąć to do wiadomości .Ja liczyłem na coś więcej i nie do końca jestem zadowolony tak jak poprzednicy ?Wiadomo też że wszystkich nie idzie zadowolić,wszystko ma swoje plusy i minusy . A teraz konkrety : Jeżeli chodzi o wyjazd z: Warszawa Lot Dreamlinerem nie mam zastrzeżeń ,jestem zadowolony ."Naj nie bierze się znikąd" ;) Po przylocie Singapur jest tak interesujący że ile by nie spędzić w nim czasu, o tyle było by za mało ? Na początku autokar i m.in.,Hotel, Merlion w biegu bez dłuższego czasu na refleksje ( było jakieś święto i mnóstwo ludzi było - zła data ? ). Chodzenie to tu to tam bez większego znaczenia . I wieczorna wizyta w Gardens By The Bay bez zwiedzania z korony drzew ? Dużo przyjemności każdemu przynosiło by zwiedzanie tej okolicy w dzień . Niestety - nie tym razem ;) A co jeszcze warto by zobaczyć oto kilka propozycji :1.ArtScience Museum, 2.Skyline Luge, 3.Science Centre Singapore, 4.Resort World Sentosa ... Dobra jedziemy dalej : Kuala Lumpur wizyta w Petronas Towers ,Jaskinie Batu i m.in., i Central Market Kuala Lumpur wszystko z zegarkiem w ręku ! Trochę to przypomina "Wyścig szczurów"to określenie pozbawionej sensu, bezwartościowej i niekończącej się pogoni... Ale ja byłem na urlopie ! Pakowanie,wykwaterowywanie i jazda ,jazda i jeszcze raz jazda .Dalej m.in., do Taman Negara i udział w ok. godzinnym spacerze po dżungli jak dla mnie szału nie ma ? Ale dobre dla zdrowia ,zawsze to jakiś ruch ;) A żeby było śmieszniej za zrobienie zdjęć trzeba płacić .Po śniadaniu czeka nas wyprawa trekingowa do wzgórza Teresik jest nawet fajna ,można się trochę zmęczyć . Podążając dalej w dużym skrócie czeka nas rejs łodzią po Parku Narodowym Taman Negara. Jest to fajna przygoda okolice przepiękne fauna i flora robi wrażenie . Tylko terkot łodzi zagłusza wszystko w okolicy . Jeszce w dalszej części jest wyprawa innymi łodziami w górę rzeki nad wodospady jest bajecznie ;) Sam hotel i okolica jest łagodnie mówiąc słabiutka .Wyruszamy w dalszą drogę w kierunku Gór Camerona ...jedziemy,jedziemy i jeszcze raz jedziemy docieramy i są pola herbaciane i co za tym idzie malownicze ,można popróbować herbaty i zobaczyć proces powstawania . Jest ok ! Co prawda "lokalsi"już tak bajkowo nie mają ale kogo by to interesowało ? Sam proces zbierania to nic innego jak koszenie kosiarką .Nie chodzi o jakość ale o ilość ! Dalej udajemy się do czegoś takiego co nazywa się Farma Motyli z licznymi owadami, patyczakami i skorpionami. Jak dla mnie to porażka . W dużym skrócie :Po śniadaniu wykwaterowanie z hotelu i przejazd do portu Mersing, przeprawa promowa na wyspę Tioman, zakwaterowanie w hotelu przy plaży. Nie wdaję się aż tak bardzo w szczegóły ! Na wyspę tak reklamowaną i oczekiwaną która ni mniej, ni więcej okazała się porażką ! Sam port Mersing nie zachwyca ,przepływanie ludzi i bagaży przypomina przewożenie ziemniaków ;) Wyspa Tioman - przyroda jest po prostu piękna ! Bez dwóch zdań ! Co do tego nie mam wątpliwości . Berjaya Tioman Resort i cała reszta lata świetności ma już za sobą ! Jak kogoś interesuje wylegiwanie na plaży powinien być zadowolony ? Pogoda gwarantowana .Reszta którzy wolą aktywnie spędzać czas mogą się rozczarować .Bo jak coś chcą muszą płacić ,płacić i jeszcze raz płacić ... Nawet za wypożyczenie rowerów w nie najlepszym stanie .Obsługa udaje że sprząta i chyba pracodawca udaje że płaci ? ( w pokojach )W samym Berjaya Tioman Resort jest restauracja która nie zachwyca menu ? Rzut beretem jest może ale owoców morza nie uświadczysz ? Nie mówiąc o innych egzotycznych owocach . W Polsce jest większy wybór ! A tak po za tym pobliskie miasteczko wygląda dosyć koszmarnie łagodnie mówiąc :syf,kiła ... "Lokalsi" traktują chyba to miejsce jak "śmietnik" ? Jedzenie w tym miejscu to nic innego jak rosyjska ruletka ! Ale jak jak by coś to winni będą turyści !Może inne resorty są o wiele lepsze w okolicy ? Rainbow według mnie nie postarał się za bardzo ? Mógł by za te pieniądze jednak dużo więcej wykazać kreatywności i pomysłowości . Pani Ewelina wiedzę ma i to podczas podróży pokazała ,można powiedzieć że nie mam żadnych pretensji . Choć zawsze mogło by być lepiej ! Może za dużo ludzi na wycieczce ,za duża odpowiedzialność ? Trochę wykonywała swoją pracę jak robot ;) Ja w każdym razie już wycieczki objazdowe na długo wybiłem sobie z głowy ! Czy bym polecał ? Za te pieniądze NIE !
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Singapur i Kuala Lumpur wrażenie ....... ale to przecież miasta molochy i tam się nie wypoczywa. Pozostała część wycieczki to już inna bajka ale niewiele oferuje do zwiedzenia. W porównaniu z Chinami czy Tajlandią Malezja przegrywa wyraźnie. Warunki pobytowe całkiem znośne .