Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wybierając się do Norwegii spakowałem ze sobą tylko garść stereotypów. Szybko przekonałem się, że to co wiemy o tym kraju i jego mieszkańcach to tylko wierzchołek góry lodowej (lub jak kto woli koniuszek górskiego lodowca). Dzięki zrównoważonemu podejściu do dostępnych bogactw naturalnych Norwegowie stworzyli wspaniałe miejsce do życia bez szkody dla środowiska naturalnego. Oczywiście nie wszystko w tym kraju jest tak piękne jak przyroda, ale o blaskach i cieniach opowie wam już przewodnik.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka choć krótka spełniła moje oczekiwania.Jestem oczarowana przyrodą,widokami Norwegii, a w szczególności urokliwym Bergen, choć deszczowym.Chciałabym tam jeszcze pojechać.Mimo pokonywania dużych odległości nie można się nudzić, bo to co widać za oknem jest niezwykłe. Przewodnik polski po Bergen bardzo ciekawie opowiadał, tak że nawet deszcz nie był uciążliwy. Świetne hotele, bardzo dobre wyzywienie,
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyjazd bardzo nam się podobał. Jesteśmy pod wrażeniem walorów krajobrazowych miejsc przez które jechalismy Opieka Pani Przewodniczki Magdy oczarowała nas. Jeszcze bardziej doceniamy przekazywane informacje o Norwegi w trakcie jazdy. Było tak ciekawie, że nie czuliśmy znużenia długotrwałą jazdą autokarem
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Uwielbiam Skandynawię, więc tę wycieczkę, mimo kilku niedociągnięć ze strony biura, miło wspominam. Transport Z Łodzi do Poznania dojechałam starym niewygodnym autokarem, który docelowo jechał na wycieczkę Europejskie stolice. Było w nim sporo wolnych miejsc, więc mimo, że nie było luksusów, było chociaż wygodnie. W autobusie docelowym do Norwegii, w który przesiedliśmy się w Poznaniu, było strasznie ciasno, w ogóle nie miałam miejsca na nogi. Byłby to dobry pojazd na krótką trasę, a nie na wycieczkę, podczas której codziennie przemierzaliśmy po kilkaset kilometrów. Całe szczęście nie miałam miejsca przy oknie i mogłam siedzieć bokiem, a nogi wyrzucić na środek. Po Norwegii wozili nas pan Łukasz i pani Agnieszka. Generalnie oboje sobie radzili, jednak nie musiałam patrzeć do przodu, by zobaczyć, kto akurat kieruje. Pan Łukasz dobrze znał ten autokar, świetnie sobie radził, kierował bardzo płynnie. Pani Agnieszka zaś dopiero go poznawała i ogólnie pierwszy raz jeździła po Norwegii. Miała tzw. szarpany tryb jazdy - gwałtownie hamowała, co powodowało u mnie spory dyskomfort i stres podczas jazdy. Całe szczęście (i to bardzo szanuję) pani Agnieszka miała świadomość, że nie wiezie ziemniaków, tylko ludzi i gdy po drodze orłów, którą przejechał pan Łukasz, miała nas podobną trasą zawieźć na Dalsnibbę, powiedziała, że nie da rady i ponownie kierował pan Łukasz. Warto mieć jednak na uwadze, że Rainbow traktuje klientów jak króliki doświadczalne i na trudne norweskie trasy wysyła niedoświadczonych kierowców - by Ci nauczyli się jeździć. W Świnoujściu wsiedliśmy na prom, którym dopłynęliśmy do Szwecji. Zapewniono mnie,podczas gdy kupowałam wycieczkę, że będę w kajucie z trzema innymi kobietami, jakież było zatem moje zdziwienie, gdy zakwaterowano mnie z dwoma obcymi mężczyznami. Warto mieć na uwadze, że Rainbow ma takie pomysły i kobiety, które dbają o swoje cnoty niewieście i nie mają ochoty spędzać nocy z obcymi mężczyznami, raczej nie powinny się wybierać na jakąkolwiek wycieczkę z tym biurem. Całe szczęście dopłaciłam (dużo) do pokoju jednoosobowego, więc nie musiałam reszty nocy spędzić w męskim towarzystwie, a Rainbow w ramach oszczędności na pewno by mi to zapewnił. Warto tu wspomnieć o tym, że na wycieczce były osoby, które nie doplaciły do jedynki, w mimo to ją dostały, więc Rainbow niesprawiedliwie traktuje klientów. Zakwaterowanie Codziennie zmienialiśmy hotele i ogólnie każdy kolejny był gorszy. Niedawno jednak byłam z Rainbow w Wiedniu i muszę stwierdzić, że skandynawskie hotele generalnie dają radę. W każdym było czysto, nie było insektów. Nawet jeśli nie było luksusowo, to pięknie widoki rekompensowały wszystko. Wyżywienie Śniadania w hotelu były okay- typowo norweskie, szwedzkie lub duńskie. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Poza pierwszym dniem, gdy w hotelu była inna wycieczka i trzeba było długo stać w kolejkach, by wziąć cokolwiek, można było zjeść śniadanie w komfortowych warunkach. Pokoje były zaopatrzone w czajniki, więc mogłam wieczorem wypić herbatę, a rano zacząć dzień od herbaty i kawy. Wykupiłam sobie dodatkowo obiadokolacje. Tam, gdzie był szwedzki stół, było okay. Tam, gdzie były serwowane, strasznie się przeciągały. Jestem niejadkiem, więc dla mnie porcje były wystarczające, ale Panowie narzekali, bo ciągle chodzili głodni. A biorąc pod uwagę, że każda z obiadokolacji kosztowała 200 zł, nie powinno być takich sytuacji. Dodać tu należy, że osoby, które nie wykupiły obiadokolacji, mogły kupić w hotelu to samo, co my jedliśmy, tyle że za znacznie niższą cenę. Podczas kupowania wycieczki doradzono mi, że lepiej je wykupić, bo będziemy w takich miejscach, że nie będzie gdzie zjeść- to również okazało się nieprawdą- obok hotelu można było zawsze coś znaleźć za znacznie niższe pieniądze. Warto również wspomnieć , że w Bergen na zjedzenie kolacji mieliśmy około 15 minut, bo jechaliśmy chwilę później do centrum, trzeba było więc wszystko łykać i można było zjeść tylko symbolicznie. Program wycieczki Norwegia jest pięknym, czystym, zadbanym krajem. Majestatyczne fiordy, cudowne wodospady, piękne widoki na każdym kroku. Dla kogoś, kto kocha naturę tak, jak ja program wycieczki spełnił oczekiwania. Zwiedziliśmy też Malmo i Kopenhagę. Wycieczki fakultatywne Z wycieczek fakultatywnych polecam wzgórze Floyen, z którego można podziwiać piękną panoramę Bergen. Skocznię radzę sobie darować. Nic specjalnego. Moim zdaniem ten fakultet, ze względu na pogodę (tego dnia było potwornie zimno, wiało, padało) w ogóle nie powinien się odbyć. Z wycieczek fakultatywnych piloci jednak, wedle dostępnej mi wiedzy, mają największe pieniądze, więc nasza pani pilot nie uprzedziła nas, że widoczność będzie zerowa. Na górze spędziłam z pół minuty, wróciłam do ciepłego środka i dwie godziny spędziłam bezczynnie siedząc, podczas gdy Ci, którzy nie skorzystali z tego fakultetu mogli zwiedzić centrum Oslo i bawili się znacznie lepiej, niż ja. Koszty Norwegia jest droga. Pobyt z wydatkami na miejscu wyniósł mnie około 7500. Do dziś nie wiem, na co wydałam obligatoryjne 140 euro- moim zdaniem pilotka na koniec wycieczki powinna dać każdemu uczestnikowi szczegółowe rozliczenie kosztów.