Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Polecam. Program urozmaicony , ciekawy , warty swoich pieniędzy . Polecam osobom, które lubią lekki trekking, jazdę na rowerze oraz spokojny rafting.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Spójrz na chmury z góry to wycieczka, która potrafi dostarczyć wielu ekstremalnych przeżyć. Kraj, w którym ludzie mają czas, żyjąc w buddyjskim kolorycie, w którym to co rusz przebija się serdeczne "Namaste". Wycieczka dla osób, które chcą poznać kraj w sposób nieco bardziej aktywny oraz dla tych, którzy lubią wodę - spacer pod górę do Stupy pokoju, spacer przez Nepalskie wioski, rafting. Chybotliwe łódeczki na jeziorze w Pokharze jak dla mnie nie były żadną przyjemnością, podobnie jak przejazd rowerami przez zatłoczone Katmandu, lawirując między skuterami i samochodami, przebijając się przez zatłoczone skrzyżowania, gdzie jedyną zasadą jest brak zasad - to była raczej walka o przetrwanie niż przyjemność. Myślę, że biuro ten punkt programu powinno zdecydowanie zmienić bo jazda rowerami powinna być poza miastem. Ogólnie jednak oceniam wyjazd bardzo pozytywnie, jak i pilota Jonasza, który prowadził wycieczkę w sposób bardzo zorganizowany. Należy również mieć świadomość, że drogi poza miastami są w bardzo fatalnym stanie - asfaltu nie ma, a średnia prędkość to 20 - 30 km/h. Tym samym przejazd 200 km zajmuje ponad 7 godzin.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Był to program realizowany po raz pierwszy, czyli byliśmy trochę grupą doświadczalną. Z punktów realizowanych również przy innych programach wszystko wypalało świetnie, natomiast te nowe: rafting, czy wycieczka rowerowa, jeszcze nie wszystko było dograne. Przy raftingu powinniśmy wiedzieć przed wyjazdem, że trzeba zabrać np. pianki lub inne ubranie odporne na wodę, bo będziemy całkowicie mokrzy i zmarznięci. Wycieczka rowerowa na pewno nie powinna w tak dużej części odbywać się po ulicach Katmandu (zatłoczonych i pełnych smogu), a także kolejność jadących uczestników była nieodpowiednia, bo od najsprawniejszych do najsłabszych, a nie odwrotnie. To najsłabsi powinni dyktować tempo i wówczas nie byłoby bardzo dużego rozciągnięcia grupy (ci na końcu nie mieli na terenie miasta żadnego kontaktu wzrokowego z tymi na początku). Tym bardziej, że różnica wieku uczestników była ponad czterdziestoletnia. Wszystkie inne atrakcje były świetne: trekking przez wioski dawał nam obraz prawdziwego życia ludzi w Nepalu; spływ łodziami był niesamowity z uwagi na liczne krokodyle, wylegujące się na słońcu przy brzegach rzeki; zapalanie szczytów to widok niepowtarzalny; przejazd przez Park Narodowy Chitwan też uważamy za udany, bo mieliśmy możliwość spotkać nosorożce; kremacja zwłok wstrząsająca; dwukrotne płynięcie łódkami po jeziorach relaksujące i urokliwe; ujrzenie masywu Mont Everestu podczas lotu pozostanie w pamięci na całe życie; nie licząc wspaniałych stup i klasztorów buddyjskich, czy ujrzenia Boginki Kumari. Cudowna była nasza przewodniczka Ilona Dryk; miała ogromny zasób wiadomości, którym chętnie się z nami dzieliła na każdym kroku, dobrze zorganizowana i dbająca o nas, ostoja spokoju, sprawnie rozwiązująca wszystkie nasze problemy i oczekiwania. Choć nie musiała, otoczyła nas troską już od wylotu z Warszawy, aż do powrotu do kraju. Hotele w Katmandu i Pokharze super, a na prowincji dla niewymagających.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nepal jest niezapomniany pod wieloma względami. To kraj pełen kontrastów, zachwycających gór ale i biedy, braku infrastruktury. Cudowni ludzie, smaczne jedzenie i kultura religijna, która dla jednych jest ciekawostką a drugich przeraża. Na pewno warto się wybrać, zobaczyć. Polecam Nepal dla tych, którzy chcą poznać inną Azję - tą niestandardową.