4.9/6 (595 opinii)
5.5/6
Ogólnie polecam, choć było trochę minusów, głównie hotele i wyżywienie. Hotel w Marsali dużo lepszy do Biancaneve. Lepiej też położony, bo w 15 minut (chodnikiem!) można dojść do historycznej części miasta, gdzie są urocze uliczki i dużo restauracji. Polecam wycieczkę na Etnę, niezapomniane wrażenia. W lipcu było na wysokości 2750 m na tyle ciepło, że w zasadzie nie było potrzebne dodatkowe ubranie (ewentualnie cienki sweterek). Natomiast konieczne są sportowe buty.
5.5/6
Bardzo fajna wycieczka po pięknej wyspie. Największe wrażenie robią przepiękne widoki z Taorminy, Erice, wulkanu Vulcano i, oczywiście, z Etny. W pamięci na długo pozostaną też Villa Romana i świątynie w Agrigento. Polecam w zwłaszcza wjazd (dodatkowo płatny) na szczyt (stożek) Etny. Trzeba koniecznie zabrać ciepłe ciuchy i buty (można ewentualnie wypożyczyć). Wjazd na ponad 3000 metrów to już wielka frajda, a widoki z góry - nie do opisania - trzeba zobaczyć samemu. W środku lata (lipiec) na górze 8-10 stopni Celsjusza i przenikliwy wiatr, jednak było warto!! Wyjazd na zwiedzanie Lipari i wyspy Vulcano też bardzo fajny, ale na zaliczenie trzech atrakcji (krater Vulcano, kąpiel w siarce i kąpiel w morzu) bardzo mało czasu. Trzeba mieć naprawdę dobrą kondycję. Byliśmy chyba jedynymi z całej grupy, którzy zaliczyli wszystkie trzy. Pot lał się ciurkiem i języki wywieszone, ale daliśmy radę. Wizyta w wytwórni wina bardzo zintegrowała grupę (szkoda, że nie odbyła się na początku objazdu). Trzeba koniecznie słuchać pilota. My mieliśmy szczęście podróżować z Panią Anią Skopińską. Pełen profesjonalizm, mnóstwo wiadomości o historii Sycylii i jej dniu dzisiejszym. Daj Boże takiego pilota na każdej wycieczce (a już kilka zaliczyliśmy). Najgorszym "elementem" wycieczki jest przejazd z Etny do hotelu pobytowego. Po drodze cała grupa czeka kilka godzin na lotnisku w Katanii na przylot samolotu z Polski w celu rozwiezienia "nowych" do hoteli. Samoloty niestety zawsze opóźnione. Porażka! Do hotelu pobytowego dotarliśmy ok.23.00 (oczywiście było już po kolacji). Autokar, którym podróżowaliśmy - I klasa. Kierowca Antonio bardzo sympatyczny i profesjonalny. W podróży można dokupić wodę bezpośrednio u kierowcy. Trasy nie za długie i z dobrze zaplanowanym czasem na zwiedzanie. Plusem jest też fakt, że w ciągu tygodnia zmieniliśmy tylko dwa hotele. Hotel pod Katanią z basenem - można powygłupiać się w wodzie po całym dniu zwiedzania. Jedzenie typowo włoskie (głownie makarony) ale za to w różnych odmianach i smakach. Nie nudzi się. Polecam zakup lokanych smakołyków - gdzie indziej ich nie ma. Temperatura w czasie objazdu ok.30-35 stopni - trzeba dużo pić i chronić głowę.
5.5/6
Bardzo jesteśmy zadowoleni z wyboru tej wycieczki ponieważ była bardzo dobrze zorganizowana, ogromna zasługa pilota p. Wyszogrodzkiego. Przekazał uczestnikom bardzo dużo wiadomości, świetnie panował nad sprawną realizacją programu, a przy tym bardzo duża kultura osobista. Jedynym małym mankamentem było wyżywienie - śniadania pozbawione jakiekolwiek warzywa (pomidorów), co w moim przypadku miało wpływ na samopoczucie. Konieczne było dokupywanie.
5.5/6
Sycylia jak bajka przepełniona pięknymi widokami, kolorami, niezwykła architektura, historią i smakami ... poezją smaków. Zachwycająca Taormina, niezwykłe Erice, ciekawe Syrakuzy, Agrigento. Wspaniałe Lipari i krótka wspinaczka do krateru Vulcano (z wyziewami siarki). Sycylia to możliwość kąpieli w trzech morzach. Marsala z "przesłodzonymi" winami ale polecam Pelegrino Rubino - ciekawy smak - bez zdradzania składników. Boskie smaki obiadu w ristorante na tarsie z widokiem na morze w Erice i wspaniałe kawy w tym espresso nad promenadą w Ortiga. Wycieczka zorganizowana w sposób stopniujący atrakcje. Po niesamowicie położonej średniowiecznych uliczkach Erice, wspaniale perły sztuki w Monreale i Palermo. A na deser królowa Etna w harmonii barw i niezwykłych form ukształtowanych po kolejnych erupcjach, łaskawa - zdążyliśmy obejść barwne kratery i posmakować okolicznych specjałów (miody, likiery, "ogień Etny") i kapryśna - wiatr zwiewał śmiałków ze stoków a przed odjazdem ochłodził po całym tygodniu sycylijskiego Słońca. Miejsce do którego warto wrócić :-) Arivederci