4.9/6 (595 opinii)
5.5/6
wycieczka ciekawa, różnorodna, przemyślana kolejność zwiedzania, dobre tempo, polecam!
5.5/6
Wykupiliśmy wycieczkę praktycznie w ostatniej chwili, bo dzień przed wyjazdem. Pakowanie w pośpiechu i dotarcie na lotnisko sprawiło nam trochę kłopotu, opóżniony o cztery godziny wylot też dostarczył trochę stresu, ale za to sama wycieczka na piątkę. Mimo opóżnienia program został zrealizowany, weszliśmy na Etnę, odwiedziliśmy wiele ciekawych miejscowości, odbyliśmy nie zapomniany rejs statkiem na wyspy Lapari i Vulkano, zamoczyliśmy się w błotkach siarkowych, była kąpiel w morzu z bąbelkami, zwiedzaliśmy katedry i inne zabytki Sycylii. Chociaż program był napięty naszemu pilotowi Piotrowi udało się wszystko tak zorganizować, że nie czuliśmy wielkiego zmęczenia gotowi na odwiedzanie kolejnych miejsc , o których Piotr potrafił opowiadać bez przerwy. Taki pilot zafascynowany Sycylią to 100% sukcesu. Trafiliśmy też na dwie wspaniałe przewodniczki miejscowe /dwie panie Helenki/ w różnych miastach, ale tak umiały opowiadać o swojej miejscowości, że nikt się nie nudził. Sycylia- Wyspa Nieznana polecam wszystkim, którzy chcą wiele zwiedzić i nie bardzo się zmęczyć i życzę wszystkim by trafiali na tak wspaniałych pilotów i przewodników jak nam się trafiło. Już szukamy kolejnych ciekawych wypraw na przyszłe wakacje z Rainbow.
5.5/6
Program intensywny i ciekawy. Uwaga! Jeśli ktoś nie ma ochoty wstawać o 6.00 i wracać ok. 19.00, to powinien wybrać inny program. Coś za coś. Po opiniach, które przeczytałam z duszą na ramieniu wchodziłam do hotelu (Emaus). Hotel skromny, ale czysty a widoki z okna przepiękne! Śniadania nie były zróżnicowane (w wydzielonych ilościach szynka, ser, poza tym dżem, masło, jogurty, rogaliki francuskie, ciasto) , ale czy w domu, spiesząc się do pracy, jemy śniadanka tak bardzo urozmaicone? Rzeczywiście w Polsce dają lepiej jeść. :) Ale głodni nie byliśmy. NIE POLECAM!!!! FAKULTATYWNEJ WYCIECZKI NA ETNĘ! I to nie było tylko moje zdanie. Za prawie 500 zł/os NIE dojeżdża się do Krateru Centralnego. Wjeżdżamy na górę żużlu, patrzymy w dół i po 10 min. wracamy. Chyba więcej zyskali ci, którzy zostali niżej i połazili sobie po krawędzi krateru. Tak naprawdę rozczarowała mnie tylko ETNA. Przereklamowana. Na wypoczynku byłam w hotelu SAN PIETRO w Letojanni. Nie ma karaluchów (jak pisano). Codziennie sprzątane. B. skromny. Jednak super lokalizacja. Pod nosem morze. Pełno kafejek i barów. Można miejskimi autobusami dojechać do Taorminy lub zwiedzić miasteczka, w których nagrywano "Ojca Chrzestnego" a wszystko blisko.
5.5/6
Na pogodę biuro podróży nie ma wpływu. Podczas pobytu na Sycylii w sumie 1,5 dnia nie nadawało się całkowicie do zwiedzania. Śmiało można powiedzieć - ulewy, lecz program realizowaliśmy. W nagrodę za te dni, pogoda wynagrodziła nam rejs na wyspy Liparyjskie i "zdobywanie" Etny. Pozostałe dni - znośne. Bardzo dobry pomysł przeniesienia wycieczki na Etnę na ostatni dzień pobytu. Hotele (dwa podczas całego pobytu) wystarczające o dobrym standardzie. Jedzenie - przygotuj się na kluski, o ziemniakach zapomnij. Śniadania - stół szwedzki. Słabo. Podczas 8. dni nie jesteś w stanie poznać Sycylii, lecz zaszczepić w sobie chęć jej poznania - tak. Poznajesz najważniejsze miejsca na Sycylii. Nie polecam dodatkowo płatnego(25 EURO) obiadu w Erice. Duże uznanie dla pani Agnieszki - przewodniczki i pilotki za wiedzę i organizację wycieczki. Ogólnie z wycieczki jestem zadowolony i polecam ją wszystkim niezdecydowanym.