5.3/6 (1062 opinie)
5.0/6
Wycieczka bardzo intensywna, polecam wszystkim, którzy chcą zobaczyć najważniejsze zabytki Egiptu podczas jednego wyjazdu.
5.0/6
Wycieczka objazdowa rozpoczęła się w hotelu Royal Star i muszę przyznać że jest to hotel, który wymaga remontu... Trafiliśmy na pokój w którym były nieszczelne okna i dosłownie wiatr hulał po pokoju nie pozwalając spokojnie odpocząć, poza tym nie działała suszarka do włosów. Meble na tarasie przy basenach wyglądały obskurnie. Jedzenie w hotelu było bardzo słabe,mało do wyboru, cola nie smakowała jak cola tylko jakaś jej podróbka, dobre było natomiast piwo. Hotel Royal Star posiada dobra lokalizację. Wybraliśmy się na lokalny bazar oddalony ok 1 km od hotelu i uwaga ostrzeżenie! Był to błąd, gdyż zrobiliśmy zakupy przypraw, herbat i zapłaciliśmy drożej niż zapłacilibyśmy w galerii handlowej, która znajdowała się również 1 km od hotelu. Ponadto na bazarze zostaliśmy oszukani. Sprzedający nam przyprawy Egipcjanin nie spakował jednej za którą zapłaciliśmy... Szczerze nie spodziewałam się tego po narodowości arabskiej! Zostaliśmy podzieleni na 2 grupy z powodu covid (jedna która podróżowała autokarem i druga która jechała busem). Nam trafił się bus, który był jeśli chodzi o podróżowanie dużo mniej komfortowy niż autokar. Można było dość wyraźnie odczuć w nim każdą nierówność na drogach. Plusem natomiast było to że byliśmy w mniejszej grupie (10 osób) i sprawnie się poruszaliśmy. Naszej grupie przypadł przewodnik Szayeb i szczerze mówiąc to nie mogło być lepiej. Bardzo płynnie mówił po polsku i ciekawie opowiadał o miejscach które odwiedzaliśmy. Rejs statkiem po Nilu na statku Chateau Lafayette należał do dużej przyjemności. Kajuty były bardzo w porządku. Natomiast jedzenie było bardzo smaczne i różnorodne. Mogę nawet stwierdzić że było najlepsze podczas całego 2 tygodniowego wyjazdu. Do minusów objazdu można zaliczyć sprzedających, którzy widząc autokar z turystami ustawiali się w kolejki ze swoimi towarami i mocno nagabywali do zakupu co było dość nieprzyjemne i bardzo męczące. Do Kairu polecieliśmy samolotem i była to szybka i mało męcząca podróż, natomiast tam trafiliśmy do znów mało zachęcającego do pobytu w Grand Pyramids Hotel. W pokoju było bardzo donośnie słychać gwar ulicy a i jego wygląd pozostawiał wiele do życzenia.. Śniadanie też nie należało do najlepszych. Dlatego byłam szczęśliwa jak mogłam opuścić już ten hotel. Jeśli chodzi o atrakcje to jeśli ktoś lubi zwiedzać świątynie, chce poznać prawdziwy Egipt a nie tylko ten znany z kurortów to jest to wycieczka dla niego. Uważam że wycieczki fakultatywne powinny być w normalnym programie (my skorzystaliśmy ze wszystkich oprócz lotu balonem) ponieważ dużo ciekawostek można się na nich dowiedzieć. Należy przygotować się by posiadać pieniądze w walucie egipskiej gdyż chcieliśmy wejść do piramidy Cheopsa ale ostatecznie nie mogliśmy ponieważ w kasach pod piramidami nie akceptuje ani dolarów/euro ani płatności kartą. Wycieczka godna polecenia.
5.0/6
Wycieczka udana, chociaż bardzo intensywna. Odwiedzane zabytki oszałamiające, zapierające dech w piersi. Program wycieczki zbyt bogaty jak na 5 dni zwiedzania, z czego trzeciego dnia ok. 7 godz. podróż autokarem z Hurghady do Kairu. W Muzeum Egipskim byłem zawiedziony brakiem skarbów z grobowca Tutenchamona. Bardzo bogaty program wycieczki niejednokrotnie zmuszał do zarywania nocy aby móc dotrzeć na miejsce zwiedzania. Wielką atrakcją był również rejs w dół Nilu ( 3 noclegi na statku). Ciekawą częścią wycieczki była też wizyta w wytwórni ozdób z alabastru a także w galerii papirusów. Ogrom wrażeń i mnogość zwiedzanych miejsc, przy zbyt krótkim czasie na refleksje i zadumę, wymagał zapamiętania i uporządkowania ich w głowie przez kilka dni po przyjeździe do Warszawy. Organizacja wycieczki wzorowa. Życzliwość i całkowita opieka pilota o imieniu Szayeb. Pogoda była bardzo korzystna do zwiedzania. Temperatura w ciagu dnia ok. 25 st, wieczorami i nad ranem ok.10 st.
5.0/6
Egipt zimą to dobry pomysł , temperatury rano ok 10 stopni w południe 24 - 27 w drugiej połowie lutego codziennie niebieskie niebo , tylko zwiedzać. Jednak organizacja wycieczki , na razie najgorsza na jakiej byłem. Informacje przekazywane przez pilotów w ostatniej chwili. Duże zmiany w programie , aczkolwiek Rainbow informował że program jest ramowy i może się zmieniać. Ale po kolei. Dzień pierwszy , hotel Bellagio na przyjazd jak na objazdówkę bardzo dobry , spokojne popołudnie na plażing, jedzenie ok, duży wybór i smaczne, pokoje czyste. Na zebraniu organizacyjnym pierwsza zmiana , trasa zaczyna się od 10- godzinnego przejazdu do Asuanu , start o 5.00, pobudka o 4.00 śniadanie suchy prowiant. 10 godzin jazdy , tylko 2 przystanki, brak czasu na posiłek, obiad w formie suchego prowiantu. Prze szybę można było poobserwować codzienne życie egipcjan , z dala od atrakcji turystycznych-super, ale pilot milczał całą drogę ograniczając się do informacji porządkowych oraz zachęcania do skorzystania z wycieczki fakultatywnej po przyjeździe do Asuanu. Przyjazd do Asuanu ok. 15.00. zakwaterowanie na statku, dla osób niekorzystających z fakultetu do wioski nubijskiej nie przedstawiono żadnej alternatywy. Na moje pytanie o możliwość samodzielnego zwiedzania Asuanu otrzymałem informację że wszystko pozamykane z powodu pandemii. Nie uwierzyłem i poszliśmy sami na zwiedzanie . Zamknięte atrakcje były otwarte, Park z widokiem na katarakty 10 EGP czy jakież 1,50 złotego, katedra koptyjska gratis oprowadzenie prze wolontariuszkę, niestety nie zobaczyliśmy Muzeum Nubijskiego bo miało być zamknięte , ostatnich turystów wpuszczano o 17.00 a my spóźniliśmy się 5min, gdyby nie mylna informacja pilota zobaczylibyśmy cuda nubijskiej kultury, muzeum z zewnątrz ogromne i nowoczesne, ale trudno. Cały spacer po Asuanie ok 2, 5 godziny było super z lekkim niedosytem, W Asuanie warto wymienić dolary na funty egipskie i znowu, piloci mówili, że niepotrzebnie bo wszędzie można płacić dolarami, ale kilka przykładów piwko na statku płatność w funtach o połowę tańsze od płatności w dolarach, to samo z innych alkoholem i drinkami, toalety na trasie 1 USD w funtach 30 centów, pizza podczas powrotu do Hurghady 115 funtów przy płatności dolarami 150 funtów, niby nic ale przykro. Dzień drugi fakultet Abu Simbel pobudka 2.30, suchy prowiant, i jazda powrót 12.00 samego zwiedzanie 2 godz. warto. Niestety znowu milczenie pilota przez większość czasu w autobusie bo wszyscy wg niego śpią. Krajobrazy na pustyni widziane przez okna autokaru -cudo. Po obiedzie rejs do Kom Ombo zwiedzanie po zmroku świątyni boga krokodyla i wizyta w pawilonie z mumiami krokodyli ok. Nocleg na statku . Rano przed śniadaniem wyprawa dorożkami do świątyni w Edfu, dorożki tragedia konie zabiedzone, popędzane przez woźnice kijem lub batem przez całą drogę, ale były też pozytywy piękna świątynia i obserwowanie na powrocie jak Egipt nieturystyczny budzi się do życia. Cały dzień relaksu na statku, piękne widoki na otaczający krajobraz, pływające przy miastach feluki, oraz przeprawa przez śluzę na Nilu. Późnym popołudniem dotarliśmy do Luksoru. W programie mieliśmy jeszcze oczywiście fakultet Luksor wieczorem dorożkami za jedyne 40 USD. Z powodów opisanych powyżej, nie skorzystaliśmy z dorożek i postanowiliśmy zwiedzić Luksor wieczorem samodzielnie, świątynia w Luksorze wstęp ok. 6 USD, 500 m od statku , Muzeum mumii w Luksorze 10 min spacerkiem od statku wstęp 100 EGP, dla mnie małe cudeńko nowoczesne niewielkie, ale widziałem tam doskonale zachowaną mumię kobiety ( lepszej nie było nawet w Muzeum Narodowym w Kairze) i mumie zwierząt mnie osobiście zachwyciła mumia barana – czad. Zobaczyliśmy jeszcze za „one dolar” kościół koptyjski i spędziliśmy ok. godzinki na bazarze dla turystów , ceny przypraw znacznie niższe niż u pilotów , ale trzeba się ostro targować , mięta saudyjska zapach nie do podrobienia. Wieczorem informacja, że nie jedziemy pociągiem tylko lecimy samolotem i mamy dodatkowy nocleg w Luksorze. Szkoda, bo liczyłem na orientalny klimat w pociągu i oglądanie krajobrazów z jego okien. Następnego dnia rano oczywiście fakultet – lot balonem – nie korzystaliśmy, potem zwiedzanie Doliny Królów i świątyni Hatsepszut , nawet w lutym było gorąco, i obowiązkowa godzinna atrakcja sklep z alabastrem. Wracając kolosy Memnona i oczywiście fakultet Medinat Habu i świątynia Ramzesa. Fakultet genialny doskonale zachowane malowidła w Medinat Habu jak również kolorowa świątynia Ramzesa odwiedźcie konieczne , sam fakultet trwa ok 1,5 h, nadkładamy z 6 km, bilety kosztują kilkanaście dolarów, a koszt fakultetu 50 US od osoby – i znowu czuję się jak skarbonka. Ale to super miejsca, więc niech tam. Obiad na statku, a popołudnia Świątynia w Karnaku i obowiązkowo sklep z papirusem – spotkanie z mistrzami sprzedaży bezpośredniej . Po papirusie przejazd do hotelu w Luksorze, hotel więcej niż ok, rano o 5 pobudka suchy prowiant i przelot do Kairu. W Kairze Muzeum Narodowe jeszcze niestety nie nowe , ale i tak super. Na koniec to po co głównie przyjechałem, czyli piramidy , zdjęcia nie oddają ogromu ludzkiego geniuszu warto choć raz w życiu je zobaczyć. Oczywiście dalsze szkolenie z marketingu w sklepie z perfumami, szału nie ma zapach ulotnił się po kilku godzinach. Długa jazda do Hurghady z postojem w Food parku , jedzenie dobre, ale niestety nie uprzedzono nas , że obiad będzie ok. godz. 21. Koniec objazdu ok 1.00 w nocy znowu w hotelu Bellagio. Następnego dnia cały dzień na odpoczynek w formule all inclusive i to tyle. Wyjazd polecam, wrażeń mnóstwo, program bardzo intensywny jeżeli korzystamy z fakultetów, bez nich ubogi.