5.3/6 (1062 opinie)
4.5/6
Naprawdę niesamowita wycieczka, bardzo intensywnie ale warto, wyspać to się w domu można. Bardzo fajny pilot Shayeb, dobrze zorganizowane zwiedzanie i transfery. Pociąg to naprawdę tragedia, syf i brud coś mnie pogryzło, statek rewelacja pyszne jedzenie, hotel Sfinx taki sobie, raczej czysty, dużo Rosjan, kiepski all za to super plaża z rafa i rybkami. Ogólnie bardzo polecam, masa doświadczeń i wrażeń które zostają.
4.5/6
Najpierw - przylot - niewypał. Wycieczka powinna zaczynać się od dnia wypoczynku w Hurgadzie (tak było pierwotnie), a nie po 1,5 h od przyjazdu do hotelu w Hurgadzie (nie było czasu na nic praktycznie), po otrzymaniu ( bezsensownie)- suchego prowiantu za kolację (ok 4,30 rano!) i śniadania, pojechaliśmy o 6 rano do Asuanu. Potem następnego dnia pobudka o 2,40 rano! Lot z Warszawy był opóźniony, wylecieliśmy ok. 22 z minutami, a byliśmy w hotelu w Hurgadzie ok 4,30; dwie noce zarwane, potem też były ranne pobudki. Reasumując: po locie z Warszawy należał się odpoczynek i odespanie a potem zwiedzanie i reszta programu. Wiem, że część uczestników z tego powodu sobie odpuściła pewne rzeczy. Powinna być też zamiana - ostatniego dnia ( wylot o 3,25rano!), należało zapewnić kolację ( a nie o 5,30 rano na przylot), rezerwację hotelu też można zamienić - poranny pokój na 1,5 h? Niekoniecznie. A ostatniego dnia, czekanie do nocy - przydałby się. Program wycieczki w zasadzie bez zarzutu, zwiedzanie od Abu Simbel na południu do Kairu. (Szkoda, że dużo się płaci za wycieczki fakultatywne, a wstępy do zabytków nie są aż takie drogie 12-20max dolarów). Jak zwykle- przewodnicy zasługują na pochwałę, Bassin mówił bajkowo po polsku i znał historię swego kraju. A, że mówił "oblisk" a nie "obelisk" i inne drobnostki? To urocze. Chciałabym tak mówić w języku obcym, jak on - Egipcjanin- po polsku. Ponadto był wesoły i dowcipny, miał inwencję i chciało mu się. Organizacyjnie - też był bez zarzutu. Przepraszam. Jedna uwaga: chciałam sama zwiedzać Luksor, a nie jechać na wycieczkę fakultatywną. Nie mogłam skorzystać z podwózki autokarem z portu do miasta. Nawet za dopłatą. A to nikogo nic nie kosztowało. Nadmieniam, że w Senegalu nie było problemu - autokar zabrał mnie i przewodnik zostawił w wiosce a potem odebrał. Każdy był zadowolony. Statek - OK, jedzenie, niestety, super pyszne i urozmaicone, dla mnie: niestety! Za dużo się jadałam. W hotelu w Hurgadzie, jedzenie średnie, ale bez przesady. Wyjechałam zdobywszy wiele wiadomości o bogatej historii tego kraju. I o to chodziło - przynajmniej mnie. Wróciłam, zmęczona.Ale takie rzeczy mijają, a zabytki zostają w pamięci.
4.5/6
Wycieczka nie zaczela sie obiecujaco. Po wyladowaniu w Hurgadzie kapitan oglosil, ze 39 walizek nie zostalo zabranych z Poznania. Na szczescie mialy doleciec po poludniu z Warszawy. Nie mniej jednak trzeba bylo czekac w autobusie na osoby, ktore musialy zalatwic formalnosci zwiazane z walizkami, ktore nie dotarly. Pomimo tego malego zgrzytu, wycieczka byla naprawde udana. Egipskie zabytki sa super, chyba szczegolnie dla historykow i tych, ktorze znaja historie biblijne. Ahmed, nasz przewodnik dosc szczegolowo wyjasnial znaczenia swiatyn, pisma i obrazy w swiatyniach, itd. Poza tym, dawal cenne praktycne rady odnosnie zakupow, pertraktowania, itd. Wyjasnil rowniez kwestie polityczne w Egipcie co dalo troche inny obraz tego kraju niz ten, ktory opisuja media. Osobiscie niezgadzam sie z jego teoria odnosnie czasu wyjscia Izraelitow z niewoli egipskiej (a co za tym idzie, kto byl faraonem wyjscia). Pismo Swiete wyraznie mowi, ze mialo ono miejsce 480 lat przed rozpoczeciem budowy swiatyni przez Salamona, co mialo miejsce w czwartym roku panowania Salomona, czyli roku okolo 966 p.n.e. Oznacza to, ze Izraelici wyszli z Egipcie w 15 wieku p.n.e a nie w 13 wieku wedlug jego teorii. Rejs nilem byl super. Podobnie z czescia pobytowa. Jedzenie w Egipcie jest super, nawet, a moze szczegolnie, dla wegetarianina. Jesli chodzi o wycieczki fakultatywne to wiekszosc z nich nie polecam. Lot balonem byl ok ale na pewno nie taki jakiego sie spodziewalem. Widoki sa dosc kiepskie. Dodatkowo, w dniu gdy ja z tego lotu skorzystalem palono pozostalosci na polu a dym powodowal slaba widocznosc tego co mozna bylo widziec. Polecam natomiast Habu Temple (swiatynia Habu), ktora moim zdaniem jest ciekawsza niz swiatynia Karnak i swiatynia Abu Simbel (ta ostatnia kosztuje 90 dolarow a oddalona jest 4 godziny w jedna strone jazdy autobusem). Jesli chodzi o fakultatywny program czesci pobytowej (np. nurkowanie z rurka) to tez nie polecam Rainbow oferty. Okolo 20 minut spacerem od mojego hotelu znalazlem lokalna agencje turystyczna, ktora reklamowala sie jako pierwsza w Hurghadzie polska agencja turystyczna. Oferty tej agencji sa o prawie 100% nizsze niz oferty z Rainbow. Dla przykladu, wyprawa na wyspe Gifton z nurkowaniem kosztowala mnie 20 dolarow (koszt tej firmy) a Rainbow chcialo 35 dolarow. Maja mnostwo ofert. Egipt jest bardzo bezpieczny. Po ulicach mozna chodzic bez problemu. Osobiscie wydawalo mi sie, ze chodzenie po ulicach Hurghady bylo bezpieczniejsze niz chodzenie po Poznaniu. Z handlarzami trzeba uwazac bo sa dosc nachalni. Wystarczy jednak konsekwentnie nie okazac zainteresowania. Generalnie super wakacje. Polecam.
4.5/6
Wyjazd okazał się strzałem w 10 gdyby nie pobyt w ostatnim hotelu White Valley. Rejs po Nilu - statek, pokoje ,posiłki na 6+. Rewelacyjni piloci Bassem i Mustafa. Wiedza ,kultura osobista . Zawsze gotowi pomóc i odpowiedzieć z humorem nawet na najtrudniejsze pytania.