Opinie klientów o Symbole Egiptu - Nil i Piramidy

5.3 /6
954 
opinie
Intensywność programu
5.3
Pilot
5.4
Program wycieczki
5.5
Transport
5.3
Wyżywienie
5.3
Zakwaterowanie
5.1
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

3.0/6

Krzysztof, Poznań 22.05.2024
Termin pobytu: maj 2024

Warunki hotelowe to pomyłka. Ale zabytki i program ok

Program wycieczki ok pod warunkiem wykupu wszystkich wycieczek.Warunki zakwaterowania w hotelu na poziomie 2* i o ile to jakoś można przeżyć(2 dni pobyt) ale jedzenie to jest jakaś pomylka, brak smakuni watpliwa jakość,,polecam suche bułki. Na statku jedzenie i warunki wyśmienite, obsluga przyjemna i nie nachalna (bakszysz).Podróży nocnej pociągiem nie da się zapomniec. ,,docenimy polskie PKP''. Zapach straszny brudny wagon,temperatura wysoka, koce stare az strach ich dotykać nie do opisania.Jadąc masz wrażenie że sie zaraz rozleci albo wykolei .Przewodnik solidny dbał o bezpieczeństwo ale b.mało opowiadał za to często powtarzał to samo,Więcej uslyszalem od zagranicznych przewodników. .Egipt ma taki porencjał historyczny że można by go przedstawić lepiej. Niestety była to przygoda z typu zobacz zrob zdjęć i nigdy więcej nie wracaj.

3.0/6

Arkadiusz 26.04.2022

uczucia mieszane

Jak w tytule wrażenia z wyjazdu są mieszane. Rozpoczęliśmy w Warszawie od opóźnienia wylotu o 2.5h ale to nie wina Rainbow, finalnie dolecieliśmy już po południu. Na miejscu w Egipcie okazało się, że kolejność wycieczki będzie odwrócona, czyli bez aklimatyzacji, następnego dnia pobudka 4 rano i wyjazd autokarem po bezdrożach Egiptu przez 12h do Asuan (a nie Luxoru), droga męcząca i dopiero kolejnego dnia (po dwóch dniach podróży) zaczęliśmy zwiedzać. Program Symbole Egiptu - Nil i Piramidy jest bardzo dynamiczny i upakowany, ale można było odpocząć na statku, rejs po Nilu super. Na statku dokupienie all-inclusive nie ma sensu niby jest all-inclusive, ale są ograniczenia, cała lista co i kiedy wolno a czego nie. To było przedmiotem nieporozumienia pomiędzy rezydentem a jedna z turystek. Rezydent, którego mieliśmy na objeździe (Emad), absolutnie super, pilnował reżimu czasowego, nigdzie nie byliśmy spóźnieni, a mieliśmy wystarczająco czasu na zwiedzanie, przy okazji kopalnia wiedzy np. Egiptu. Podróż pociągiem to jest "niezapomniane przeżycie", pociąg jak z czasów głębokiego PRL w tym gorszym wydaniu, ale daliśmy radę, przynajmniej było śmiesznie,

3.0/6

Wiesław, Gniezno 31.01.2016

"Symbole Egiptu: Nil i piramidy" wycieczką inną niż wszystkie

O wycieczce realizowanej w dniach 21-28 stycznia br. można powiedzieć jedno: wyjazd obfitował w niezbyt miłe zaskoczenia. Pierwsza niespodzianka - pogoda. Podczas pobytu w Kairze padał deszcz, co zdarza się rzekomo 4-5 razy w roku. Temperatura w Egipcie podczas całego objazdu też była wyjątkowa. Podobno tak zimnego stycznia nie pamiętano od kilkudziesięciu lat (tak przynajmniej twierdził człowiek obsługujący grupę turystów korzystających z fakultatywnego rejsu na rafy, który odbywał się łodzią z przeszkloną burtą - nie mylić z przeszklonym dnem, mimo że tak było podane w dostępnych ofertach). Druga niespodzianka - miarodajność opinii innych klientów biura Rainbow. Wiele osób pisze o "średnim" lub "kiepskim" poziomie hotelu Empire, zapewniając, że do warunków tam panujących można się przyzwyczaić. Wg mnie akceptowanie stanu panującego w tym miejscu jest niemożliwe. Hotel ma bowiem do zaoferowania gościom jedynie: brunatną wodę sączącą się z kranu i natrysku, szare, zużyte ręczniki, zagrzybioną fugę na płytkach w łazience, zdezelowaną klimatyzację, z której wydostaje się wyłącznie zimny podmuch powietrza oraz nieposprzątane podłogi. Jeśli ktoś po przespaniu nocy w piżamie, bluzie dresowej i polarze (tak było w moim przypadku) ma ochotę na większą dawkę atrakcji, może skorzystać z hotelowego kompleksu rekreacyjnego. Na parterze wielki baner ogłasza światu, że w hotelu Empire mają takie luksusy jak: sauna, gabinet masażu czy gabinet kosmetyczny. O istnieniu tychże przybytków zapewnia pracownik recepcji, wskazując, w którym kierunku należy się udać. Po odnalezieniu wspomnianego miejsca, umęczonemu nieprzespaną w zimnie nocą turyście, ukazują się wnętrza niczym krajobraz po zarządzeniu ewakuacji. Wszystko świeci pustkami, kabina sauny jest zakurzona, panel sterowania temperaturą jest zdewastowany i nie nadaje się do użycia, a na fotelach i blatach w gabinecie kosmetycznym leży gigantyczna warstwa kurzu. Podsumowując, 3-dobowy pobyt w hotelu Empire można było wypełnić tylko jednym - odliczaniem godzin pozostających do opuszczenia tego miejsca. O ile Egipt jest krajem zaśmieconym, brudnym i można uznać ten fakt za element "kolorytu lokalnego", o tyle fundowanie gościom hotelowym wątpliwej przyjemności przebywania w zimnej, brudnej przestrzeni molocha proszącego się o generalny remont albo nawet rozbiórkę, jest zwyczajnym skandalem. Warto zaznaczyć, że turysta na wycieczce objazdowej nie potrzebuje luksusów, wystarczą ciepła woda, czysty natrysk i łóżko do spania, a w restauracji czysty talerz. Niestety, tego wszystkiego w hotelu Empire zabrakło. Poza tym wyjazd zrealizowany zgodnie z programem, choć w innej kolejności. Były dorożki, motorówki, nocne wyjście na targ, pływanie po Nilu statkiem "Esmeralda", przelot samolotem do Kairu, był miły i dowcipny lokalny przewodnik - Adel Zidan, było palenie fajki wodnej i delektowanie się egipskimi specjałami: kawą z kardamonem, napojem z hibiskusa i herbatą z miętą.

3.0/6

Piotr, Warszawa 11.07.2022

Egipt dla "niewymagających"

Egipt i jego zabytki na pewno warto zobaczyć jednak drastyczna zmiana kolejności realizacji programu spowodowała, że wycieczka była bardzo męcząca. Pierwszy dzień miał być dniem na aklimatyzację. My niestety po przylocie w godzinach wieczornych dowiedzieliśmy się, że następnego dnia mamy pobudkę o 4 rano i wyjazd autokarem do Asuanu(540 km) zamiast według pierwotnego programu do Luksoru (280km). O kolejności zwiedzania i programie dowiadywaliśmy się dopiero wieczorem dnia poprzedzającego. Wykupiliśmy dodatkowo 3 wycieczki: Abu Simbel (warto zobaczyć mimo pobudki o 2 w nocy zaraz następnego dnia po przybyciu do Asuanu i zaokrętowaniu na statek), Madinat Habu też warto zobaczyć dla grobowców z pięknymi malowidłami oraz Luksor nocą, którą nie warto wykupować gdyż statek jest w Luksorze zacumowany przy samej świątyni i można wieczorem przejść się piechotą (10 min) Bilety wstępu kosztują parę dolarów . Przejazd dorożkami w ulicznym korku po jednej ulicy ze sklepami oraz wypicie szklaneczki hibiskusa w " kawiarni" na ulicy z plastikowymi krzesełkami nie jest ani atrakcyjny ani na pewno nie wart 40 USD/os. Jeśli chodzi o naszego pilota Abdula to na pewno posiada dużą wiedzę i dobrze mówi po polsku , natomiast nie można za bardzo liczyć na jego pomoc w trudnych sytuacjach (choroba faraona). Program był dużo intensywniejszy przy wykupieniu jeszcze dodatkowych wycieczek ( często z jednej wycieczki na drugą bez wysiadania z autokaru i suchym prowiantem zamiast śniadania czy obiadu na statku . Podsumowując biuro powinno bardziej zwrócić uwagę na przestrzeganie organizacji programu w czasie objazdu.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem