5.3/6 (1062 opinie)
4.0/6
Impreza dobrze zorganizowana.Trochę męcząca-zwłaszca w dni w ktore wstawało sie b.wczesnie.Przewodnik /Michel/ niezły.Zwiedzania wystarczająco a może nawet za dużo.W sumie dobrze.
4.0/6
Wycieczka ogólnie na plus. Bardzo dobra opieka Sayeda. Dużo nam opowiadał i pomagał. Program zrobiony w całości, mimo upalnej pogody. Super rejs statkiem po Nilu, bardzo dobra obsługa i jedzenie na statku. Codziennie posiłek z innego regionu świata. Hotel Stella Gardens bez porównania do słabej Karmy. Super przygotowane pokoje i bogata oferta posiłków. Pierwszy minus to właśnie hotel Karma. Słabe pokoje, niedziałającą klimatyzacja (zgłosiłem obsłudze, bez odzewu), słabe jakościowo posiłki i mały wybór. Pierwsza noc byłem bez pościeli i ręczników. Hotel nieprzygotowany na nocne meldunki. Drugi minus to dzien wyjazdu, biuro nie ma pomysłu na dzień wylotu, gdzie wylot jest późno w nocy. Wymeldowanie z hotelu o 12 i baja, róbcie co chcecie. Mały plus -biuro podstawiło autobus na lotnisko pod wieczór.
4.0/6
Hotel Royal Star Beach Hurghada napewno nie był 4 gwiazdkowy ,bród niesamowity wilgoć wszędzie, brudne ręczniki w hotelu jak i na plazy,kabina prysznicowa umywalka zapchana widok na ulicę gdzie był wieczny tłok i chalas !!! Nie miła obsługa w hotelu jesteśmy rozczarowani :(
4.0/6
Wybraliśmy ten program ponieważ zawierał najważniejsze dla nas zabytki Egiptu oraz rejs statkiem (dużo wygodniejsza forma zwiedzania niż autokar). Trzeba być przygotowanym na wczesne wstawanie, zwłaszcza jeśli dokupi się wycieczki fakultatywne (my kupiliśmy dwie: Luksor nocą i Abu Simbel). Luksor nocą to w zasadzie jedyna opcja żeby zwiedzić świątynię w Luksorze (robi ogromne wrażenie), ale dorożki to porażka. Konie wydają się pracować w gorszych warunkach niż nad Morskim Okiem i dużo gorzej wyglądają, na miejscu biura zrezygnowałabym z tej części wycieczki tym bardziej że dużo osób tutaj w opiniach również zwraca na to uwagę. Z kolei Abu Simbel to wspaniały zabytek i zdecydowanie warto mimo męczącej drogi autokarem. Nasz egipski przewodnik Bassem świetnie mówił po polsku i posiadał ogromną wiedzę oraz poczucie humoru. Ja akurat dostałam informację o podniesieniu cen za obowiązkowy pakiet ale część osób na spotkaniu informacyjnym się o to kłóciło. Program jest bardzo intensywny, tym bardziej pierwsze 1,5 dnia w Hurghadzie daje poczucie zmarnowanego czasu (w styczniu akurat trochę za zimno na siedzenie nad basenem, za to pogoda była idealna na zwiedzanie) - ten czas wolny przydałby się bardziej na koniec wycieczki kiedy wróciliśmy po 23 do hotelu w Hurghadzie (kilka godzin w autorze z Kairu) a trzeba było wstać po 4 rano żeby się ogarnąć na zbiórkę na lot powrotny na lotnisko. Na plus brak nocnego pociągu z Asuanu do Kairu i zamiast tego lot samolotem. Standard noclegów wystarczająco dobry jak na objazd (zwłaszcza fajnie było na statku), jedzenie średnie ale większych problemów uczestnicy nie mieli (u mnie pojawiło się dopiero ostatniej nocy i potem przez parę pierwszych dni w Polsce, ostatecznie pomógł Nifuroksazyd). WiFi na statku działa w miarę sprawnie, ja nie kupowałam internetu, w końcu na wakacjach się odpoczywa a ten darmowy w zupełności wystarczył do codziennej komunikacji. Podsumowując Egipt to kraj skrajności - z jednej strony fantastyczne zabytki i historia, z drugiej bieda, pełno śmieci i nachalnych sprzedawców. Pomimo kilku mankamentów organizacyjnych jesteśmy zadowoleni z wyjazdu, choć już pewnie do tego kraju nie wrócimy.