5.3/6 (1062 opinie)
6.0/6
Trudno wybrać tytuł, co warto podkreślić? Może "Objazdówka bez męczącego jeżdżenia", może "Magiczny Egipt", albo "Ezgotyczne przygody"? 1) Bezpieczeństwo - Egipt żyje z turystów i ich chroni, a turysta to taka trochę święta krowa. Koło piramid jest nawet policja turystyczna, dbająca o to aby handlarze nie byli zbyt nachalni. Kobiety w bikini i picie alkoholu? Żadnego problemu, pomimo że to muzułmański kraj. Statek czy autokary dodatkowo dyskretnie ochraniane, a na lotniskach tyle kontroli że aż upierdliwe. Przez cały pobyt nie czułem się ani razu zagrożony, czy zaniepokojony. Atmosferę zagrożenia i uzbrojone patrole znam dobrze - z Paryża, w Egipcie święty spokój. 2) Emad Rady - przewodnik i pilot w jednym. Egicpjanin mówiący płynnie po polsku. W zasadzie trudno oddać mu pełnię zasug. Człowiek oczytany, dysponujący głęboką wiedzą, kochający dawną kulturę Egiptu, trudno o lepszego przewodnika. Równocześnie mieszkaniec Egiptu, nowoczesny muzułmanin, potrafiący opowiedzieć o obecnym życiu w tym kraju - doskonały pilot. Bardzo oddany turystom, ułatwia im życie jak może, od dobrego rozplanowania zwiedzania, poprzez ułatwienie handlu (potrafi się targować za turystów, albo stworzyć strefę gdzie można kupić coś bez targowania po egipskiej cenie) do możliwosci wymiany dolarów na miejscową walutę. Nie brzmi to imponująco dla europejczyka, ale w kraju arabskim to cenna pomoc. Handlarze nacierają i żądają astronomicznych cen, a targować trzeba sie umieć. Nabywa się tej umiejętnosci z czasem, ale dla świeżaków to szok, więc parasol ochronny to dla wielu jedyna okazja do sensownych zakupów przez pierwsze dwa, trzy dni. Wymienić gotówkę możesz wszędzie, w sklepie, w hotelu, kantory są tylko na lotnisku, potem każdy robi co chce. Możliwość wymiany gotówki u przewodnika po przystępnej cenie to święty spokój i pełne bezpieczeństwo, zero ryzyka, że ktoś Cię oszuka, okradnie, czy po prostu tracenia czasu na szukanie miejsca z dobrą wymianą. Potrzebujesz - podchodzisz, prosisz o wymianę z dolarów czy euro i już masz, bez stresu czy szukania. Byłem na kilku wycieczkach objazdowych i choć pilotki się starały, to często zostawaliśmy sami z jakimś problemem, rozdały klucze i sżły do siebie. Emad, jakby nie był zmęczony, to nie pójdzie sobie dopóki nie upewni się, że wszyscy są zakwaterowani, zadowoleni i nie potrzebują pomocy. Jeśli ma ktoś nietypową prośbę, też pomoże. Chcieliśmy zwiedzać na swoją rękę Hurgadę - proszę bardzo, doradził jaką taksówkę zatrzymać, ile kosztuje kurs (do ilu się targować), upewnił się gdzie dokładnie chcemy jechać i napisał nam po arabsku miejsce docelowe i hotel, na wszelki wypadek, jakby angielski kierowcy był słaby. Emad Rady po prostu wkłada serce w swoją pracę, chce aby turyści wrócili zadowoleni. 3) Komfort - hotel w Hurgadzie (3 noce) lepszy od większosci europejskich odpowiedników na objazdówce. Basen, plaża i dobre jedzenie. Statek Esmeralda - marzenie, 3 pokłady z dwuosobowymi kabinami, bar, restauracja i górny pokład z basenem. Basen jakieś 4m na 10m, do tego spory brodzik. Na górnym pokładzie takzę bar, mnóstwo leżaków, tam też podają podwieczorki. Kabiny przestronne, panoramiczne okna i dobra klimatyzacja. Mam mnóstwo zdjęć z cetrum Luksoru, dzieci pływają w basenie, a w tle najsłynniejsza Luksorska światynia. 4) Jedzenie - myślę, że w Europie będzie mi takiego brakowało. W każdym hotelu, czy na statku oprócz szwedzkiego stołu są przynajmniej dwa stanowiska, gdzie robią potrawy na miejscu. Mogą być to omlety z dodatkami, makarony (pasta), naleśniki czy mini-pizza. Można podejść i wybrać dodatki. Dzieciaki oszalały na tym punkcie. Zemsta faraona? Moja Rodzina jej nie doświadczyła, a jedliśmy owoce, piliśmy napoje jakimi nas częstowano. Jeśli ktoś zachoruje, to następne wycieczki pojadą do innego hotelu czy sklepu, abrdzo o to dbają. W hotelach woda, czy soki są nalewane z opakowań. Jedyne co przestrzegaliśmy to mycie zębów butelkowaną wodą. 5) Program i atrakcje - tutaj zależy, co kto lubi. Podstawowy program pozwala pozwiedzać i zostawia czas na smażenie się na słońcu. Jeśli wykupi się wszystkie wycieczki fakultatywne, to trzeba będzie czsto wstawać o 3 w nocy, bo to balony (fantastyczne), a to Abu Simbel, a wieczorami też jest co robić. Trzeba wyważyć co się lubi i jak długo się będzie w Egipcie. Jeśli ktoś jedzie na objazd + wypoczynek to może sobie pozwolić na większą intensywność. Można zakosztować lotu balonem, pływania po Nilu łódkami (nie tylko statkiem), dorożek, wielbłądów. Podsumowując: Magiczna objazdówka, można na niej doświadczyć wszystkiego egzotyczne miejsca, wspaniałe zabytki, romantyczne wieczory na NIlu, emocjonujące przygdy (lot balonem, trzymanie w rękach krokodyla, przejażdżka na wielbłądzie czy pływanie w Nilu), ale też jest czas poopalać się i popływać w basenie.
6.0/6
jestem zadowolona
6.0/6
Wycieczka spełniła moje oczekiwania. Bardzo intensywna, dużo zwiedzionych miejsc w Egipcie. Polecam tą wycieczkę osoba, które chcą poznać Egipt starożytny.
6.0/6
Bardzo dobrze przygotowana wycieczka. Wykupiliśmy wszystkie dodatkowe atrakcje-warto! Program intensywny, ale dzięki temu przez tydzień udało się nam zobaczyć wszystkie najpiękniejsze miejsca. Prawie codziennie pobudka o 3.00-4.00, ale za to bez upału i tłumu turystów udało się zobaczyć wiele miejsc. Przewodnik zabawnie i ciekawie przybliżył historię, mitologię i współczesność Egiptu (Habibi pozdrawiamy!). Przejazdy czasami długie (kraj duży, innej możliwości nie ma), ale autokar ok. Rejs statkiem 10/10: warunki, jedzenie, wrażenia. Nocny pociąg Luxor-Giza... wymagający, trzeba się przygotować mentalnie. Ale daliśmy radę, jest to jedyny punkt programu wymagający dopracowania. Pomysł takiej formy przemieszczenia się bardzo dobry, warunki niestety nieco spartańskie. Przedłużylismy pobyt o dodatkowe 3 dni - warto, krótki reset po intensywnym tygodniu dobrze nam zrobił.