Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka całkiem fajna. Dużo fakultetów co czyni ja bardzo urozmaiconą. Wybierając fakultety staje się jednak intensywna, ponieważ często wstaje się bardzo wcześnie rano. Ale to jest wybór indywidualny. My mieliśmy 2 ostatnie dni w Hurghada a uważam ze lepiej by było gdyby całą wycieczkę rozciągnąć w czasie. Nie była by tak mecząca. Ogólnie dużo wrażeń i jesteśmy zadowoleni. Mieliśmy szczęście, że do Kairu lecieliśmy samolotem wiec w miarę szybko i może dlatego zaoszczędziliśmy trochę czasu.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Z wycieczki objazdowej jesteśmy zadowoleni. Mimo bardzo wczesnego wstawania wypoczęliśmy (zdecydowanie na plus jest możliwość dobrania 3 dni pobytu all inclusive po zakończeniu programu w wybranym hotelu, z której skorzystaliśmy). Zobaczyliśmy wszystkie atrakcje, które chcieliśmy i można powiedzieć, że o Egipcie wyrobiliśmy sobie opinię (czy pozytywną czy nie to już inna sprawa ;)) i ten kraj mamy już "odhaczony". 4 najważniejsze tematy, które chcielibyśmy podkreślić (zarówno dla przyszłych klientów jak i biura Rainbow): 1. Dodatkowe koszta niewliczone w bazową cenę wycieczki: oczywiście wiedzieliśmy o nich przed wyjazdem, bo są wypisane w planie zwiedzania, jednak jesteśmy trochę zażenowani doliczaniem dodatkowo np. 2 dolarów za zestaw słuchawkowy w muzeum w Kairze (naprawdę nie dało się tego wliczyć w początkowe 300 dolarów? ...) oraz 40 lub 50 dolarów za fakultatywną wycieczkę do Doliny Robotników i Madinet Habu, które znajdują się praktycznie obok głównej trasy wycieczki, a koszt wejściówek zdecydowanie nie zbliżał się nawet do zapłaconej kwoty). 2. Zwierzęta jako wątpliwe atrakcje: czytając, że w wiosce nubijskiej będą małe krokodyle, nie spodziewaliśmy się że te krokodylki będą mieć związane na sztywno paszcze... patrząc na przemiał turystów w tradycyjnym domu, w którym byliśmy, wydaje nam się to mocno niehumanitarne. Krokodyl był tak apatyczny, że wolimy się nie zastanawiać jak wygląda jego dzień. Druga kwestia to konie podczas porannego przejazdu do jednego z zabytków w Luksorze. Wiele z nich miało poobdzierane tyły ud od uprzęży, niektóre zdecydowanie miały zbyt niską masę ciała, a dorożkarze urządzali sobie rajdy po mieście ciągle trzaskając batami. Podczas fakultatywnej wycieczki "Luksor nocą" także jest przejażdżka dorożką/rydwanem, ale wtedy do jednego powozu wchodzą 2 osoby, a nie 4, a konie wyglądają na dużo bardziej zadbane. Podsumowując: osoby empatyczne zdecydowanie wolałyby poranną trasę odbyć autokarem niż przykładać się do takiego traktowania koni. 3. Godziny pobudek: w programie są enigmatyczne opisy "pobudka we wczesnych godzinach porannych" itp., ale zapewne każdy ma inną definicję takich haseł, dlatego krótko mówiąc: w trakcie naszego pobytu pobudki hotelowe odbywały się każdego dnia oprócz dnia w Kairze w godzinach ok. 2:30-5:00. Da się to przeżyć (można odespać w autokarze lub po powrocie do hotelu/na statek), jednak warto być wcześniej świadomym w razie gdyby dla kogoś było to nie do przeskoczenia :D 4. Ogólna kondycja Egiptu i jego społeczeństwa: kraj jest niesamowicie brudny, zdewastowany i odrażający wizualnie. Nawet w miejscach zabytkowych przy wejściu jest jeden wielki śmietnik. "Tubylcy" są ludźmi zainteresowanymi jedynie naszymi pieniędzmi i bezczelnymi - jak to podsumował ktoś z naszej wycieczki "czy oni naprawdę myślą że my jesteśmy jakimiś małpami"? Obskakują grupy wycieczkowe trzepiąc przed twarzami t-shirtami z hieroglifami, zakładkami do książek czy alabastrowymi-gipsowymi figurkami. Krzyczą za Tobą jakby myśleli że naprawdę jeszcze nie usłyszałeś ich zaproszenia, mimo że ignorujesz ich już dobre pół minuty. W niektórych miejscach trzeba pilnować swoich rzeczy osobistych, bo wg przewodnika kradną (zarówno dzieci jak i dorośli). Często mylą nas też z Rosjanami, co w świetle obecnej sytuacji tym bardziej denerwuje. Toalety WSZĘDZIE są płatne (nawet jeśli już zapłaciliśmy za wejściówkę do jakiegoś obiektu), a mimo tego ich stan jest opłakany. Często nasz autokar poruszał się w "konwoju", jednak nie zostało nam wytłumaczone czy te konwoje są dla bezpieczeństwa turystów, czy dla ochrony kraju przed potencjalnymi niebezpieczeństwami.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Rejs po Nilu wspanialy. Esmeralda to 5* plywajacy hotel, doskonale jedzenie, animacje, pokoje czyste i komfortowe. Wycieczki odplatne zwlaszcza do Abu Simbel, Swiatyni Luxorskiej i Doliny Robotnikow godne polecenia. Warto doplacic i obejrzec grobowiec Tutankhamun'a w Dolinie Krolow, mumie w muzeum kairskim i koniecznie wejsc do Piramidy Cheopsa (choc tutaj trzeba mierzyc sily na zamiary bo jest to spory wysilek, ktory nawet mlodych i wysportowanych przyprawil o zakwasy). Program zrealizowany w 100%, nalezy sie przygotowac na wczesne wstawanie o 4 rano. Z Luxoru do Kairu samolot zamiast pociagu Aswan-Kair i szczerze przyznam, ze jedyne czego brakowalo to wieczorny samolot z Kairu do Hurghady zamiast 6-7h prejazdu. Minusem jest brak obiadu w Kairze, wracajac do hotelu o 24 malo kto ma juz ochote na jedzenie kolacji, biuro powinno pomyslec tutaj o zamianie posilkow. Hotel Hostelmark w Hurghadzie, w ktorym goscie sa kwaterowani, lata swietlnosci ma juz za soba i niestety jedzenie jest fatalne. Sporo osob mialo problemy zoladkowe, swiezosc i smak potraw pozostawia duzo do zyczenia. Polecam zabranie ze soba odpowiedniej liczby USD, wymiana EUR zupelnie sie nie oplaca, przeliczaja 1:1. Przewodnicy lokalni Emad Nagi i Emad Rady doskonali. Polecam Rejs po Nilu, wspaniale doswiadczenie.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bardzo nam sie podobała: dobrze zosrganizowana a grupa bardzo zdyscyplinowana. Przewodnik, pan Basim miała ogromną wiedzę i świetnie radził sobie z jęz polskim. Minus: troche za dużo porannych pobudek, dzien po dniu. Pod koniec wszyscy byli nieprzytomni. Lepiej by było tez więcej czasu poświęcić w Kairze- np. ostatni nocleg zorganizować w Kairze. Pół dnia na stolicę to za mało.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Witam, Jestem bardzo zadowolony z wyjazdu. Program b. bogaty. Opieka rezydenta kompleksowa. Jedyne potknięcie to opóżniony wyjazd do Luksoru - autobus dojechał 2 godziny później. Na plus trzeba dodać, że opiekun grupy postarał się nam to zrekoopensować zaproszeniem na kawę i herbatę już w trakcie wycieczki. Moim zdaniem zbyt męczący jest ostatni dzień z transferem z Asuanu do Kairu, zwiedzaniem Kairu i powrotem do Hurghady. My lecieliśmy samolotem i byliśmy na nogach od 3.45 do 2.00. Pozdrawiam Leszek Bień
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jeśli chcesz poczuć się jak nowożytny odkrywca to ta wycieczka jest dla ciebie. Jest gorąco, program bardzo bogaty, klimat jak z filmów. Przewodnicy bardzo elokwentni, z poczuciem humoru i z chęcią pomogą w każdej sytuacji. (pozdrowienia dla Basima i Abdula 🙂)
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program bez zarzutu, mimo pobudki nawet o 1.45. Miejsca zachwycające, rejs rewelacyjny. Może trochę zabrakło czasu na jakikolwiek "wypad własny" do miasta. Nam udało się to jeden, jedyny raz w Luksorze, kosztem wycieczki fakultatywnej. Jednak fajnie jest choć na chwilę wmieszać się w niewycieczkowy tłum. Pilot - Egipcjanin, w sumie obrotny i zasadniczy jeśli chodzi o program, niestety czasami się spóźniał, a innym razem wydawało się, że ma focha, ale w sumie bardzo efektywny i przydatny. Jedno co na pewno wymaga poprawy to znajomość języka polskiego. Abstrahując od trudności z gramatyką i wymową, co jest zrozumiałe, warto by pozbył się natręctwa w postaci "tak, no to tak", wzbogacił słownictwo i opracował sobie na przyszłość nieco ciekawszą narrację. Turystom zależy chyba bardziej na ciekawej opowieści, dykteryjkach a nie koniecznie na datach i nazwach kolejnych dynastii.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bardzo udana, rejs statkiem super. Warto wykupić dodatkowe wycieczki fakultatywne - w każdej z nich jest coś innego, na mnie ogromne wrażenie zrobiły świątynie w Abu Simbel. Jedynym minusem jest standard hotelu Sfinks, wg mnie nie zasługuje na 4 *zwłaszcza pod względem czystości - głównie w restauracji.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program wycieczki objazdowej bardzo bogaty, nie było czasu na nudę, ani na spanie - pobudki aby dojechać do niektórych zabytków nawet w okolicach 2-4 w nocy :) Jednak wstawanie było warte zachodu bo przy świątyniach byliśmy zazwyczaj pierwsi i zwiedzaliśmy je bez tłoków i w przyjemnej temperaturze :) Niesamowite budowle, grobowce i hieroglify, żadne zdjęcia nie oddają ich w rzeczywistości, trzeba zobaczyć to samemu. Kultura Egipskiego handlu nie do podrobienia- handlarze poligloci, którzy za dolara sprzedali by nawet duszę. Najprzyjemniejszy w całej wycieczce był rejs statkiem, najlepsze jedzenie i warunki oraz super widoki :) Jakość pokoi hotelowych tak jak i pociągu sypialnianego odbiegają od standardów europejskich, ale patrząc na to jak żyją ludzie w Egipcie śmiało mogę powiedzieć że hotele były 5 gwiazdkowe :) Bardzo polecam tą wycieczkę i żałujemy, że nie zostaliśmy w Hurgadzie dłużej :)
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka dla osób, które chcą jak najwięcej zobaczyć. Wprawdzie znowu został zmieniony plan wycieczki (byliśmy na podobnej wycieczce 2 lata temu i wtedy też tak się stało), ale może tak było nawet lepiej. Zwiedzanie zaczęliśmy od Asuanu. Statkiem płynęliśmy po Nilu do Luksoru (według planu miało być odwrotnie). W każdym razie, rejs to świetna forma zwiedzania. Dzięki niej oglądaliśmy nie tylko zabytki w kolejnych miejscowościach, ale także mogliśmy przyglądać się przyrodzie, ludziom i w ogóle życiu na brzegach rzeki. Jedzenie na statku doskonałe. Jedynym mankamentem była lokalizacja kajuty - niedaleko maszynowni, co skutkowało dużym hałasem. Nawet nie wiedzieliśmy, że lokalizacja może być tak fatalna - poprzednim razem mieliśmy cichą kajutę. Pomijając hałas, kajuta była komfortowa. Przejazd pociągiem do Kairu dość uciążliwy, bo trzęsło, ale kuszetki były przyzwoite. Tylko toalety prezentowały się dość kiepsko, choć widywałem gorsze w polskich pociągach ileś lat temu. Problemem w Gizie okazał się smog. Przysłaniał piramidy. Generalnie bardzo udany wyjazd. Wypoczęliśmy. Dużo zobaczyliśmy. Szkoda tylko, że ze względu na rosnącą liczbę turystów trzeba wszystko zwiedzać w pośpiechu większym niż jeszcze 2 lata temu.