5.5/6 (513 opinie)
2.5/6
Wycieczka objazdowa -pomysł jazdy w dwa autokary tzn ok 80 osób jest delikatnie mówiąc niezbyt udany. Zwłaszcza w przypadku konieczności skorzystania z toalety lub wymiany pieniędzy. CZas stracony w kolejkach jest nie do odrobienia zwlaszcza w przypadku słabego pilota. Pani pilotka cały czs podkreślała ,że ona głównie pracuje w Tajlandii, tam podobno jest wspaniale ,w Tunezji to po rewolucji okropne dziadostwo. O samej Tunezji dowiedzieliśmy się niedużo, bo Pani Pilotka zbywała nasze pytania ,że opowie potem lub przy innej okazji. W całej tej sytuacji jedyną pociechą było ,że pilotem w pierwszym autokorze był Tunezyjczyk, który chętnie brał pod swoją opiekę również grupę w drugiego autokaru. Miał też siłe przebicia i wszelkie problemy załatwiał dla wszystkich uczestników wycieczki.Program został zrealizowany "od tułu" nie tak jak jest opisane w katalogu W części pobytowej trafiliśmy do hotelu Djerba Resort- hotel lata świetności miał dawno za sobą, pokój był mały , bardzo daleko od recepcji, na 2 piętrze bez windy a najgoszym felerem był zamek na kartę, który nie działał.Po każdym rejsie do recepcji działał 2 razy i znowu nie mogliśmy wejść do pokoju. W recepcji nikt nie chciał nam pomóc, udawali że nie rozumieją w czym problem, nie można się było dogadać ani po angielsku ani po niemiecku. Ogólnie wszyscy mówili głównie po francusku i obsługiwali głównie Francuzów. Plaża była bardzo mała , natomiast basen był bardzo fajny.Ogólnie pobyt średnio udany , opis hotelu w katalogu nie przystaje do rzeczywistości.
2.0/6
Nie polecam tej wycieczki objazdowej w Tunezji - wielobarwna mozaika. Szkoła przetrwania. Pobyt odbył się w okresie 1-8.06. Przewodnik Abdul - bardzo słaba wiedza i leniwy. Wycieczka przypominała przejazd karawaną w celu wyciagnięcia z turystów dolarów lub innej waluty przez lokalnych handlarzy z pomocą przewodnika. Codziennie śniadanie o godzinie 6.00. Kolejki ponad 100 osób spowodowane przez 2 grupy turystów z 2 autobusów przychodzących w tym samym czasie. Wyjazd z hotelu o godz. 7.05. To nie był urlop, a ciągła gonitwa. Odwiedzaliśmy miejsca które mogliśmy pominąć bo nie miały wartości historycznej, turystycznej ale byliśmy tam tylko po to bo pozwoliły na wsparcie lokalnej społeczności i przewodnika poprzez zakup słodkości, daktyli itp. Zgrupowanie w ciągu jednego dnia od rana 3 wycieczek fakultatywnych to można chyba zrobić Tylko w TUnezji!!! Jeśli nie uczestniczyłeś to czekałeś z dziećmi w prawie 40 stopniowym upale - w szałasie około 3 godz. Następnie jeszcze 1,5 godziny w recepcji hotelu bo chociaż obsługa hotelu chciała udostępnić pokój to przekazano im poprzez kierowcę autobusu że nie wolno. Przewodnik przydzieli po przyjeździe samodzielnie pokoje w hotelu!!!
2.0/6
Tunezja ma moim zdaniem niewiele do pokazania jezeli juz jest to kolejny kraj basenu morza srodziemnego .Liczylem na zwiedzenie stolicy i sie zawiodlem bo dwie godziny pobytu w dwu mil. miescie to tak jak bys tam wogole ni byl.
1.5/6
Nie polecam wycieczki objazdowej Tunezja - wielobarwna mozaika. To nie był urlop, a ciągła gonitwa. Kilka pozycji z programu można było pominąć, a dać czas na duchowość, przeżycie atmosfery miejsca, wtopienie się w klimat itp.