5.5/6 (515 opinii)
5.5/6
Jak zwykle z Rainbow w sumie z całego wyjazdu jestem super zadowolony, program, wycieczek, Tunezyjski przewodnik, pustynia, rajd, plany filmowe, inna kultura i religie, smaki, zapachy, wspaniali współtowarzysze podróży... Minusem była niestety jakość i stan niektórych hoteli, specyficzne wyżywienie oraz rekordowy upał, ale w tym nietypowym obecnym letnim czasie klimatycznym w PL 18 st.C, tam było 48 st.C. i dało się przeżyć, będzie co wspominać.
5.5/6
Wielobarwna Mozaika - nazwa wycieczki jest jak najbardziej w temacie. Przylatując do Tunezji z lotu ptaka widzimy niekończąca się pustynie oblepioną gajami oliwnymi z charakterystycznymi białymi domami z niebieskimi oknami. Podróżując z południa na północ kraju doświadczyliśmy zmian w krajobrazie i jak się okazuje pustynia jest monotonna a wręcz przeciwnie - zmienia się i zachwyca. Poniżej przedstawiam kilka praktycznych faktów które chciałabym wiedzieć przed podrożą, a które mam nadzieje przydadzą się Państwu: 1. ILE EURO WYMIENIĆ NA DINARY? - Jeśli nie chcą Państwo kupować kaszmirowych dywanów czy skórzanych torebek (za co również można płacić bezpośrednio w Euro) przewodnik polecał wymienić 100 EUR na dinary na osobę - taka kwota wystarczy na kupienie niezbędnych pamiątek z podróży, skosztowania kaw i herbat, soku palmowego, soku z granatów po drodze a także dokupienia dla chętnych codziennie obiadu (typowo Tunezyjskiego) zaproponowanego w drodze przez Przewodnika. Koszt takiego obiadu wahał się od kilku do niecałych 30 dinarów (zależnie od rodzaju i ilości jedzenia). 2. GDZIE WYMIENIAĆ EURO NA DINARY? - Nie muszą Państwo robić tego w pierwszym lepszym kantorze napotkanym na lotnisku. Kolejnego dnia po przylocie 1 punktem wycieczki będzie wizyta w kantorze, gdzie Przewodnik zalecał wymianę ze względu na korzystny kurs walut. Także w niemal każdym hotelu w którym nocowaliśmy kantor zanjdował się przy recepcji. 3. JAK WYGLĄDA KWESTIA POSIŁKÓW? - Śniadania i kolacje (poza 1 hotelem gdzie były podawane wydzielone, ale wciąż duże porcje) są serwowane a'la szwedzki stół typu jesz ile chcesz. Dania są rozmaite choć przeważają słodkie i ostre smaki, tzn. na śniadanie łatwiej upolować słodkiego rogalika czy bułkę z czekoladą niż np. pajdę chleba z masłem ;) w hotelach (jak i wszędzie) będą Państwo mieli okazje spotkać wiele kotów i psów (ale tylko na zewnątrz mieliśmy okazję) które są stałymi rezydentami hoteli oraz hotelowych restauracji więc gorąco zachęcam do podzielenia się posiłkiem co także my chętnie czyniliśmy. Żałowaliśmy tylko, że z Polski nie wzięliśmy żadnych smakołyków by móc częstować zwierzęta także w drodze. Obiady - codziennie rano przewodnik proponował co można zjeść i ile to będzie kosztować. 4. CZY MOŻNA PIĆ WODĘ Z KRANU? - Lepiej nie, tzn. woda w kranach jest zdatna do spożycia, ale nasze Europejskie żołądki nie są przyzwyczajone do tamtejszej flory bakteryjnej, więc polecam unikać. Na szczęście w autobusie (warto wspomnieć klimatyzowanym) znajduje się lodówka z napojami po 2 dinary za 1.5 litrowa butelkę z wod niegazowanym lub 1 litrową wodę gazowaną. Działa to na zasadzie - bierzesz kiedy chcesz a jak będziesz miał drobne to na jakimś postoju w wolnej chwili rozliczasz się z kierowcą. 5. KLĄTWA FARAONA W TUNEZJI? - Niby nie, ale.....na naszej wycieczce 4 osoby się pochorowały, dokładnie tego samego dnia po kolacji w 1 z hoteli. Niefortunny przypadek, nie doszliśmy do tego co akurat zjedli, natomiast na wszelki wypadek lepiej zabrać z polski probiotyki i leki na wypadek takiego przypadku bo jednak lepiej być zabezpieczonym i spokojnie podziwiać widoki niż martwić się tym kiedy będzie najbliższy postój. 6. WYCIECZKI FAKULTATYWNE - CZY WARTO? Skorzystaliśmy z Quadów, Muzeum Palm oraz Farmy Krokodyli. W opisie wycieczki była wzmianka o ZOO, natomiast nie było takiej opcji zaproponowanej przez Przewodnika. Quady - jeśli chcecie jechać szybciej polecam zapłacenie za 1 osobowy Quad (30 EUR/osobe), można także jechać w 2 osoby na 1 Quadzie (22EUR/osobe jeśli się nie mylę). Różnica jest taka że jadąc na maksymalnych obrotach z mężem z tyłu osoby na pojedynczych quadach z łatwością Nas wymijały. Muzeum Palm - w opisie wycieczki wspomniane było o zwiedzaniu "bryczką", akurat żadnej bryczki tam nie widzieliśmy. Nasza wycieczka wyglądała w ten sposób, że przewodnik zaprowadził nas do 1 sali z rożnymi mapami/opisami palm i opowiadał ciekawostki na ich temat, następnie przeszliśmy na zewnątrz, gdzie w otoczeniu palm wypiliśmy herbatę miętowa a następnie pracownik pokazywał jak wchodzi na palmę. I to tyle - jeszcze na koniec przejście przez sklep gdzie można było skosztować kremów (migdałowych itd - do jedzenia) i je kupić lub kosmetyki. Decyzję zostawiam do Państwa dyspozycji, natomiast wyszliśmy z przeświadczeniem, że nic byśmy nie stracili jakbyśmy na tą wycieczkę się nie udali. Podobne schematy, a więc np skosztowanie oliwy, zobaczenie jak się ją produkuje i zakup mieliśmy za darmo, podobnie jak zwiedzenie zakładu z ceramika na Djerbie gdzie widzieliśmy na żywo jak pan robi naczynia z gliny i potem mogliśmy je kupić w sklepie. Farma Krokodyli - farma na której znajduje się około 800 krokodyli nilowych, parę legwanów i żółwi oraz muzeum związane z kulturą. Długość zwiedzania - około 1.5h, koszt: 25 EUR/osobę (na obecny kurs jakieś 120zł/osobę) - fajna, warta zobaczenia choć cena trochę przesadzona. Osoby z zewnątrz chcąc kupić taka wycieczkę, a więc sam bilet w kasie płaciły około połowy mniej, więc jeśli ktoś z Państwa pozostaje na Djerbie na kolejny tydzień wypoczynku i chciałby przyoszczędzić to może warto zastanowić się nad taksówką i zapłacić w kasie:) 7. CZY WARTO JECHAĆ W LISTOPADZIE? A więc tak - w pierwszy i ostatni dzień wskoczyliśmy do morza, natomiast temperatura wody była taka jak w lecie w polskim Bałtyku. Temperatura na zewnątrz wahała się w granicach 18-22st. Więc na początku gdy było dużo słońca chodziliśmy jeszcze na krótki rękaw, w kolejnych dniach (niebo zachmurzone i nawet złapała nas burza piaskowa, wiec jeśli było słońce to go nie widzieliśmy) jednak postawiliśmy na kurtki/bluzy. Zdecydowanie po powrocie po naszym braku opalenizny nikt by się nie domyślił, że wróciliśmy z Afryki natomiast jako osoba,która kiepsko znosi upały byłam zadowolona z temperatury idealnej do pieszych wycieczek.
5.5/6
Program dość intensywny ale bardzo ciekawy. Hotele generalnie ok, choć trafiały się (drobne) wpadki. Wyżywienie bardzo smaczne, obsługa w hotelach zaangażowana i chętna do pomocy. Jednak i tak całą wycieczkę "zrobił" pilot (Mohamed Chaabani), z ogromną wiedzę o Tunezji, którą się chętnie dzielił. Porady praktyczne i zapewniane przez niego usprawnienia organizacyjne znacznie podniosły poziom komfortu uczestnikom.
5.5/6
Dziękujemy za piękną wycieczkę po tym bardzo ciekawym kraju , bardzo zróżnicowanym przyrodniczo i kulturowo, o bardzo ciekawej i długiej historii. Szczególnie dziękujemy Mohamedowi - naszemu pilotowi , Tunezyjczykowi kochającemu swój kraj , który w ciekawy sposób , dobrą polszczyzną pokazał nam Tunezję jaką była i jaką jest obecnie. Program wycieczki w rzeczywistości był bogatszy niż w opisie bp. Hotele poza ostatnim dobre i bardzo dobre , wszystkie z basenami, z dobrymi śniadaniami i obiadokolacjami . Polecamy wykupienie obiadów na objeździe - bardzo smaczne lokalne jedzenie w lokalnych restauracjach. Autokar bardzo wygodny , kierowca pomocny , klimatyzacja wystarczająca.