Opinie o Vincci Helios Beach

5.0/6

Tunezyjska przygoda

Hotel ok, ale w Afryce hotel 4* nie zaskoczy Was luksusami. Przemiła obsługa, szczególnie na recepcji bardzo pomocni ludzie, kelnerzy zabawni (dawaliśmy napiwki, zawsze to miły akcent). Jedzenie różnorodne, ale pod koniec pobytu już wiedzieliśmy, czego się spodziewać. Na śniadanie do wyboru omlet, jajka sadzone, naleśniki z czekoladą -b. dobre:), pyszne croissanty. Obiad i kolacja: gulasze, ryże, kasze, makarony, owoce morza, gotowane warzywa, duży wybór mięs. Wiele rodzajów ciast na lunch i obiad. Drinki słabe, jednak z napiwkiem wszystko da się zmienić. 🙂 Kolacja a'la carte bardzo nas rozczarowała: czekaliśmy na jedzenie 1,5 godziny aż okazało się, że nie ma tego, co wcześniej zamówiliśmy (zamawia się te dania kilka dni przed kolacją). Zaproponowano nam inne danie, a po naszej odmowie po 5 minutach przyniesiono filet kurczaka w wersji mini (przekrojony na pół!). Następnie kelner przyniósł "tiramisu", co okazało się zwykłą śmietaną w pucharku. Kobieta obok dostała takie samo danie i zniesmaczona nawet nie spróbowała. Animacje: każdego dnia coś było, aczkolwiek my nie korzystaliśmy. Plaża przy hotelu to duży plus, darmowe leżaki, napoje, wielbłądy i konie na plaży to miła atrakcja dla oka. Sprzedawcy zaczepiają, by coś od nich kupić, ale to normalne w takich miejscach. Pokoje codziennie sprzątane, jednak nie spodziewajcie się super czystości. Niemniej jednak, pani sprzątająca przemiła i ugodowa. Warto też zostawić symboliczny napiwek. Wanny wymagają już wymiany, więc klapki to mus (zresztą zawsze:). Sprawdźcie, czy okna zamykają się na zamek. Doświadczyliśmy zatrucia pokarmowego, dlatego warto wykupić ubezpieczenie. Lekarz, pielęgniarz, leki i zastrzyki - wszystko opłaciło ubezpieczenie. Podsumowując - wyjazd udany i odpoczeliśmy. Zawsze znajdą sie minusy, ale my patrzymy na pozytywne aspekty i staramy się zwiedzać poza hotelem. :) CHCEMY POCHWALIĆ REZYDENTKĘ - PANIĄ PATRYCJĘ 🙂 i serdecznie podziękować za poświęcony czas, odpowiedzi na nasze pytania i pomocne rady- można liczyć na panią Patrycję, byliśmy z nią w kontakcie telefonicznym, często bywała w hotelu, na pewno nie "olewa" swoich podopiecznych, czego doświadczyliśmy na Rodos z biurem Itaka. DZIĘKUJEMY RÓWNIEŻ PANI AGACIE za super wycieczkę "Wrota Sahary", piękne widoki oraz interesujące opowieści!!! Przejażdżka na wielbłądzie - niezapomniana :) Wzięliśmy też 2x taksówkę, by zobaczyć farmę krokodyli oraz Djerbahood - dziękujemy pani Agacie za pomocne rady !!!! :))))