5.3/6 (147 opinii)
Kategoria lokalna 5
5.0/6
W Barcelo Concorde Green Park Palace spędziliśmy 10 dniowy urlop od 17 czerwca. Hotel korzystnie usytuowany w miejscowości Port el Kantaoui, już na wjeździe zrobił dobre wrażenie. Duży, zamknięty teren z ochroną na bramie wjazdowej. Meldowanie zajęło ok godziny. Dopłaciliśmy przy rezerwacji do pokoju z widokiem na morze i to było warte dopłaty. Pokój otrzymaliśmy na 4 piętrze, widok był piękny (morze i basen). Pokoje bardzo duże (ok 46m), łazienka z dwiema umywalkami, toaleta, bidet, wanna ze słuchawką prysznicową i szybą. Pokoje sprzątane codziennie i całkiem dokładnie. Mini bar z napojami (bez alkoholu) do dyspozycji. Kuchnia w hotelu spełniła nasze oczekiwania. Śniadania powtarzalne ale to standard w każdym hotelu, na plus bardzo dobre pieczywo i świeże soki. Duży wybór dodatków. Minusem kawa z automatu (średnia ale nie najgorsza). Można było prosić o omlety, ale byky też gotowe, z różnymi dodatkami, przygotowywane na oczach gościhotelowych. Obiady raczej przeciętne, ale ze względu na duży wybór, można sobie coś zawsze znaleźć. Dodatkowo obiady były również serwowane na zewnątrz z widokiem na morze--> obiady i kolacje były srrwowane na dwóch restauracjach, gdzie jedna była z widokiem na morze i wydawala posiłki pół godziny wcześniej niż główna. Kelnerzy pytają co do picia, można zamawiać napoje bezalkoholowe i alkoholowe (wino z butelki, napoje również). Najlepsze zawsze były kolacje, wiele razy pojawiały się ryby i owoce morza (podane całkiem estetycznie). Wiele potraw było przygotowywanych na bieżąco więc były ciepłe, ale czasami trzeba chwile poczekać aż przygotują. Dużo słodkości oraz owoców. Potrawy przygotowywane, aby każdy coś znalazł coś dla siebie (od nuggetsów przez makarony, pizze, mięsa do owoców morza). Obsługa bardzo miła i pomocna. Wszyscy dobrze wykonywali swoją pracę, do tego byli uśmiechnięci. Animatorzy również starali się robić co w ich mocy aby każdy się dobrze bawił, zorganizowali nawet foam party. Były także atrakcje gdzie można było że sobą rywalizować: strzelanie z łuku, rzutki. Codziennie była także joga i aerobik. Do dyspozycji gości nieduża siłownia. Warto jednak pamiętać o napiwku co jakiś czas (10-20 dinarów), wówczas ominiesz kolejki do baru, same drinki będą lepsze i większe do tego sami je przyniosą (w tym na plaże). Znajdzie się wówczas także świeżo mielona kawa , naprawdę świetna (na głównym barze w lobby). Z tymi napiwkami po prostu tak jest tam w zwyczaju i za te kilka dinarów, naprawdę będą się starać abyś był jeszcze bardziej zadowolony z pobytu, oni bardzo to doceniają. My nie rzucaliśmy napiwkami na lewo i prawo ale mieliśmy po jednym swoim ulubionym barmanie na głównym lobby i przy basenie. Sam Port el Kantaoui to całkiem sympatyczne miasteczko z portem (przy wejściu do portu jest wart uwagi sklep z pamiątkami, w pozostałych dominuje import z Chin). Bardzo blisko jest też park rozrywki z licznymi atrakcjami (od tych dla dzieci po bardziej hardkorowe). Oczywiście sprzedawcy będą zaczepiać ale nie są zbyt nachalni. Za 20 dinarów można pojechać taksówką do Souuse (10 km). Miasto bardzo ciekawe, z historią, ale jednocześnie hałaśliwe i może zmęczyć. Oczywiście wszędzie trzeba się targować. Plaża przy samym hotelu bardzo czysta z własnymi i bezpłatnymi leżakami. Do tego liczne atrakcje wodne w niskich cenach. Ogólnie polecam ten hotel, lokalnie jest postrzegany za jeden z najlepszych w okolicy.
5.0/6
Pobyt był udany. Pogoda jak na czerwiec wietrzna a wieczory chłodne. W hotelu wszystko na wysokim poziomie. Dobre urozmaicone jedzenie, świeżo wyciskanie soki pomarańczowe, bogata oferta all. Ryby, owoce morza często. Wieczory z karaoke, pokazami tańców tunezyjskich. Dla dzieci mini disco. Animatorzy starali się zachęcać turystów do zajęć w hotelu. Leżaki na basenie rezerwowane przez turystów nawet ok 6 rano. Na plaży również nie było ich dla wszystkich bez problemu. Hotel obłożony w 100 procenatach głównie Polakami i Czechami oraz Słowakami. Plaża przy hotelu w miarę czysta ale na trasie do Port El Kantoui (ok 700 m) od hotelu brudna. Pływają reklamówki plastikowe butelki i inne nieczystości ale to już nie wina hotelarzy. Port bardzo urokliwy szczególnie wieczorem. Obsługa miła uczynna i sympatyczna. Polecam hotel Barcelo Concorde Green Park.
5.0/6
Ocena 5 za przemiła, pomocną obsługę. Jednak pozostałe elementy naszego pobytu niestety nie tak kolorowo. Hotel już dawno przeszedł swoje lata świetności. Jadąc do Tunezji trzeba wsiąść poprawkę na ilość gwiazdek hotelu. To co u nich jest 5 to u nas 3. Niestety mają tez problem z czystością. Nie działająca klimatyzacja w holu głównym i na korytarzach- dramat, przy temp. na zewnątrz 46 st.C. Dobre zimne piwo. Bardzo smaczna i urozmaicona kuchnia, każdy znajdzie coś dla siebie. Dla smakoszy owoców morz raj na ziemi. Pani rezydent mogłaby przejawiałać więcej zaangażowania w to co robi .
5.0/6
Bardzo mile zaskoczyło nas to, że hotel jest niemal w takim stanie, jak w folderze. Tu i ówdzie na elewacji jest kilka defektów, ale zasadniczo - wrażenia zdecydowanie na plus. Pokoje są OGROMNE: około 40 metrów, mieszczą się w nich ogromne łóżko, "salonik" (kanapa, fotele, stół kawowy)< biurko z fotelem, korytarzyk, garderoba i łazienka z osobną toaletą. Dobry wypoczynek - gwarantowany. Hotel ma przestrzenne lobby z barem, wygodne kanapy. Dekoracje są bardzo gustowne, nie "barokowe" i nie tandetne. Nowoczesny wystrój to zdecydowany plus. Obok lobby znajduje się osłonięty taras z widokiem na morze, gdzie można zamówić koktajl i spędzić miło czas. Mieliśmy pokój z widokiem na morze: widok się zgadza i jest bardzo ładny, ale nie polecam, jeśli ktoś chodzi wcześnie spać, bowiem słychać muzykę z dołu. Jedzenie fantastyczne, świeże i różnorodne.Owoce morza codziennie, wspaniałe desery, dużo lokalnych tunezyjskich potraw. Można powiedzieć, że nie trzeba szczególnie ruszać się z hotelu by poznać tunezyjską kuchnię ;) Alkohole, jak to w barach all inclusive - "lokalne" ;) Ale wybór jest duży, można więc korzystać z tych uroków z przyjemnością. Dajemy 5, a nie 6 gwiazdek z dwóch powodów. Po pierwsze, w hotelu w pokojach jest słabe WiFi. Nam to nie przeszkadzało, ponieważ na urlopie wolimy być "offline", ale jeśli ktoś chce korzystać w łóżku w pokoju - może być ciężko. Działa dobrze w lobby i przy basenie. Drugi minus to nie hotel, ale wycieczki. Byliśmy na dwóch (El Jem + Monastir oraz Tunis i reszta). Podczas jednej panował nieprzyjemny chaos z przenoszeniem ludzi pomiędzy autokarami, co w 40 stopniowym upale jest bardzo uciążliwe i trudno być z tego zadowolonym. Druga sprawa, to przewodniczka (p. Agnieszka), która prowadziła wycieczki chyba od niechcenia, z powtarzającymi się dykteryjkami na obu wycieczkach. W El Jem spotkaliśmy inną polską wycieczkę, która miała zdecydowanie bardziej kompleksowe oprowadzanie. Niektóre komentarze przewodniczki też mogły wywoływać co najmniej irytację, jeśli nie zażenowanie. Kwestia ta oczywiście nie dotyczy hotelu, ale wyjazdu - jak najbardziej.