5.4/6 (30 opinii)
Kategoria lokalna 4
4.0/6
Pobyt w dn. 12.09-19.09.24 Część hotelu mieści się w Medynie i tam utrafiliśmy na pokój - nie do końca jest to dobre rozwiązanie z powodu nocnych ulicznych hałasów i braku ochrony. Każde przejście do części hotelowej wiązało się ze spotkaniem natarczywych sprzedawców. W ofercie Rainbow występują wszystkie pokoje z balkonem/tarasem i aneksem kuchennym - nasz nie miał nic, ale był w miarę ok, delikatnie w stylu "tunezyjskim". Można by się doczepić do paru rzeczy, ale był odświeżany przez panie sprzątające prawie codziennie. Wyżywienie - można było jeść praktycznie non stop w którymś miejscu. Jedzenie smaczne i dokładane na bieżąco, na smaczną kawę nie ma co jednak liczyć :) Napoje gazowane oryginalne, a nie podróbki (oprócz Sprite). Woda butelkowana dostępna w barach - wydawana bez problemu. Obsługa hotelowa bardzo miła. Dla nas już woda w basenach za chłodna, ale były aż 3 do wyboru. Do plaży trzeba chwilkę dojść, w barze brak mocniejszego alkoholu. Leżaki dostępne, o każdej porze można było znaleźć wolny. Ogólnie solidne 4*.
4.0/6
To był nasz pierwszy wyjazd do Tunezji z dziećmi w wieku 12 i 15 lat. Otrzymaliśmy pokój rodzinny składający się z: kuchni, sypialni z łóżkiem małżeńskim, drugiej sypialni z oddzielnymi łóżkami, pokoju dziennego, 2 łazienek i tarasu-jednym słowem ogromny! Sam hotel jest bardzo urokliwy, nietypowy, usytuowany w centrum pośród mnóstwa straganów, restauracji i knajpek. Poważny problem, to hałas - codziennie imprezy w tychże knajpkach trwały do godz.2:00...Minusem w hotelu był też brak możliwości zapisania się do restauracji tematycznych i tureckiego hammamu, który mieliśmy w pakiecie all icl.-już w dniu przyjazdu odmówiono nam z uwagi na brak miejsc. Brak jest też informacji o tym, iż trzeci basen zewnętrzny jest płatny 50 dinarów za os/dzień. Wyżywienie było różnorodne i w zasadzie każdy znalazł coś dla siebie-polecamy chodzić szybciej na posiłki, bo ok. 40-30 min przed końcem wielu potraw, napoi już niestety brakowało. Dużym plusem podczas posiłków były stanowiska live cooking - ryby, krewetki, omlety, pity z tuńczykiem etc. Obsługa w hotelu była bardzo pomocna, a zwłaszcza po otrzymaniu napiwków w barach, w recepcji czy w pokoju. Do plaży spacerkiem było kilka minut, z leżakami nie było żadnego problemu (na basenie również). Tunezja skusiła nas głównie atrakcjami regionu-wycieczka do Al Djem i zwiedzanie rzymskiego Koloseum robi ogromne wrażenie-to miejsce trzeba koniecznie zobaczyć oraz piaszczystą plażą i wielkim pokojem rodzinnym. W hotelu przy każdym wejściu stali ochroniarze, poza hotelem również widać patrole policji, więc czuliśmy się bardzo bezpiecznie. Jednak kraj poza miejscowością Hammamet jest niestety bardzo brudny, trzeba uważać na zatrucie pokarmowe, które nas niestety nie ominęło. Przestrzegamy też przed wywożeniem dinarów-na lotnisku kazano nam pokazywać porfele z pieniędzmi.