4.1/6 (307 opinii)
Kategoria lokalna 3
3.0/6
Hotel jest przeznaczony dla gości z lokalnego społeczeństwa. Z turystami z Europy ma niewiele wspólnego. Żenujące jest to, że w ogólne ktoś nas tam zaprosił tylko po to, żeby potem walczyć na stołówce o jedzenie, sztuśce lub być zostać rzucony frytkami przez 'dystyngowana starszą panią' po tym, jak zwróciłam jej uwage, że ma łapami nie nabierać jedzenie na szybko, bo wystarczy dla każdego. Pireszw 7 dni nie działała klimatyzacja na jadalni. Pracownicy starali się, jak mogli, ale i tak bylismy , jak 5te koło u wozu. Dzięki napiwkom i wkladowi własnemu do paszportu mieliśmy nieco łatwiej na jadalni oraz czysty i ładny pokój. Wycieczka 2dniowa na Saharę rewelacja-szczególnie nocleg w hotelu, gdzie po ludzku ludzie sie zachowywali na jadalni, anie jak wygładniałe bydło. Swietny przewodnik, dobrze zorganizowana i oczywiście dla Polaków. Inne wycieczki, np 1 dzień na statku to juz dramat, to samo, co na jadalni. Basen i animacje bardzo fajne, plaża rewelacyjnie blisko, ale niestety zaśmiecona, jak cały kraj. W morzu pływało pełno śmieci, więc okleiły mi sie wokół nóg- także basen wystarczył. Jeżeli ktoś się wybiera to nasz opieun nie polecała sierpnia , no a ja nie polecam tego hotelu.
3.0/6
Pokoje które są oferowane w standardzie nie nadają się do mieszkania. Brud,powyrywane kontakty i nie działająca klimatyzacja. Dopiero po zapłaceniu 40 euro dostaliśmy pokoje które były takie jak w folderze. Trzeba było się prosić o dołożenie papieru toaletowego,jak i o wymianę ręczników. Napoje podawane do posiłków ( coca-cola,fanta, wino) ciepłe i bez gazu. Brak lodu. Posiłki jałowe,mdłe. Brak sztućców to norma(chyba że przyjdzie się jako jednym z pierwszych)Najlepiej mieć swoje. Ale przynajmniej piękna plaża i pogoda. Basen ze zjeżdżalniami też spoko. Mieliśmy pecha że trafiliśmy na rozbudowę restauracji zewnętrznej. Przez kilka dni nie było spokoju . Hałas i nie przyjemny zapach z ciętych metalowych rurek. Dostęp do basenu mają miejscowi, którzy zachowują się jak cyganie. Siedzą blisko siebie i krzyczą jak by byli głusi, robiąc wokół siebie chlew jedząc i pijąc. Polecam masaże,oczywiście odpłatnie ale warto.
3.0/6
Hotelu nie polecam.
3.0/6
Wiedzieliśmy, że 3* to rewelacji nie będzie ale czytaliśmy opinie i skusiliśmy się ceną bo niektórzy pisali, że znośnie, że spoko, że ujdzie. Wg nas nie spoko, ciężko było przetrwać tydzień, raczej nie polecamy. Długo czekaliśmy na pokój - wcześnie dojechaliśmy do hotelu, dali opaskę, było gdzie zostawić bagaż, można było iść zjeść. W końcu dostaliśmy kartę do pokoju, okazało się że jednak jeszcze nie posprzątany - popłakałam się bo pomyślałam "no przecież takiego syfu nie da się zrobić w 1 dzień, zapewne tu nie sprzątają". Pani Klaudia z recepcji, którą tak wiele osób chwaliło nam akurat nie pomogła (ale zawsze starała się być miła i kontaktowa), zaproponowała obejrzeć 4 inne pokoje (do tej pory mówiła, że nic nie ma innego, że musimy czekać aż któryś pokój posprzątają) ale za dopłatą 20-30€ o tym samym (tylko widok bliżej morza a nie śmietnika ale nadal ta sama strona lub ewentualnie widok na głośną scenę) lub gorszym (bez balkonu ciemna klita) standardzie więc bez sensu. Daliśmy Pani sprzątającej 5 dinarów z nadzieją, że się bardziej postara (skutek - codziennie 2 butelki wody, przecierane z grubsza biurko i poprawiania/czasem zmieniana pościel). Doczekaliśmy się pokoju. Sama nawilżanymi chusteczkami wytarłam półki z kurzu i piachu (pokój przed chwilą "sprzątany") aby móc położyć na nich ciuchy, w łazience płytki w okół zlewu również nawilżanymi starłam brud aby móc postawić kosmetyki. Jak przesuneliśmy łóżko żeby połączyć w jedno duże (mieliśmy mieć pokój z łóżkiem małżeńskim i 2 dostawkami - dostaliśmy małżeńskie + 1 pojedyncze "bo przecież dzieci małe to się zmieścimy" (cyt. P. Klaudia) i fakt faktem miejsca było w sam raz) to wyłoniły się sterty kotów z kurzu, kilka dinarów, brud i piach. Łazienka to tragedia - pleśń w obrzeżach wanny, kamień i osad na szybie udającej kabinę, bateria prysznicowa zapuszczona brudem ledwo się trzymała. Kibel do wymiany - stary, brudny, zapuszczony, osad, spłuczka się zacina. Klima działała dobrze, ale lepiej nie patrzeć na kratkę żeby nie widzieć jakim brudem i pleśnią się oddycha. Generalnie ta część hotelu nadaje się do remontu, wszystko jest już mocno zużyte, zapuszczone. Poszliśmy na obiad i zobaczyliśmy bitwę o talerze (kolejka mega i jak tylko obsługa przyniosła kilka talerzy to wszyscy się rzucili na nie). Mega kolejka do pizzy (margarita raczej słaba w smaku, często przypalona). Kolejka po picie (2 szklaneczki na osobę stojąca w kolejce). WiFi tylko przy recepcji i to też nie zawsze, koło południa robiło się duszno w lobby. Po takim pierwszym wrażeniu nie mogło być dobrze... Mimo wszystko staraliśmy się wykorzystać te wakacje jak najlepiej... Aqapark super, zjeżdżalnie mega (mimo iż niektóre łączenia już czuć podczas zjazdu to i tak frajda była), na jakiś czas w południe zamykane zjeżdżalnie. Brodzik dla małych dzieci spoko, momentami za dużo dzieci chętnych do zjeżdżalni (kolejka, przepychanie niebezpieczne na schodach, dzieci starsze bez opieki), druga mini zjeżdżalnia (oblepiona zielonym glonem) zdawałoby się dla mniejszych dzieci ale niefortunnie ustawiona bo zjazd pod wodę spadającą z grzybka. Ale ogólnie ten basenik, aquapark i jacuzzi spoko. Jedzenie - niby każdy coś dla siebie znajdzie i głodny nie będzie ale strasznie monotonne (codziennie ta sama podstawa + niektóre rzeczy inne na które się ludzie rzucali i szybko znikało albo trzeba było długo stać w kolejce po to). Talerze, szklanki i sztućce często nie domyte. Za mało stołów i jedzenia jak na ilość przyjętych gości (również lokalsów dla których zawsze stół był przystrojony). Picie do obiadu i kolacji - 2 szklaneczki dla osoby stojącej w kolejce (nie możesz wziąć dla dzieci siedzących przy stole), gazowane z butelek, woda, piwo i wino. Do śniadania tylko pseudo "sok" z nalewaka obrzydliwy (proszek i cukier czuć było na zębach), kawa i herbata. Bar przy basenie - obsługa świetna, mimo częstych kolejek szło sprawnie, tu popołudniu były przekąski (pojedyncze misy, ludzie szybko brali garściami i znów brakło i trzeba było czekać na kolejną miskę), niektóre smaczne inne mniej. Plaża świetna, piaszczysta, leżak lepiej wcześniej sobie zarezerwować ale i popołudniu da się znaleźć (na basenie raz nam Pan przyniósł leżak popołudniu a raz przepychali się między sobą kto ma przynieść aż w końcu powiedzieli że nie ma). Plażą fajny spacer w stronę centrum miasta, wieczorem widać klimat jak oni tu żyją, przyjaźni ludzie.