4.5/6 (258 opinii)
Kategoria lokalna 3
3.5/6
Niestety w sierpniu trafiliśmy na napływ turystów miejscowych. W hotelu panował rozgardiasz i ogólny bałagan szczególnie w restauracji. W związku z tym zapropowano turystom z Europy osobna salę na posiłki. Kelnerzy donosili nam posiłki z sali głównej bo w naszej były tylko 4 dania w podgrzewaczach. Animacje rewelacyjne, zabawa w pianie dla dzieciaków rewelacja. Wiedziałam gdzie jadę i dlatego wyjazd był super. Tunezja ma generalnie standard niższy i wiedzieliśmy o tym dlatego wakacje były udane. Polecam dla osób zdających sobie sprawę z tego jaka jest Tunezja.
3.5/6
Szybki wyjazd, którego celem było reset e pracy, złapanie jak największej ilości, witaminy D. Wyjazd kompletnie nie wart ceny. Hotel o bardzo niskim standardzie.W pokojach na okres całego pobytu woda, szampon i odżywka jeden raz. Ręczniki nie wymieniane, s pewne codziennie. Widać hotel posiada tylko jedna zmianę ręczników. Stołówka podobnie, wczasowicze, którzy nie zdążą na pierwszą zmianę próżno mogą liczyć na komplet sztućców, no chyba, że kelnerowi podrzuca kilka dolarow( na co ten wyraźnie czeka), co zupełnie nie dziwi, gdy weźmie się pod uwagę fakt, że zdecydowana większość turystów to Rosjanie. Jednym słowem wyjazd nie godny polecenia.Bardzo niski standard hotelu. Cztery gwiazdy zdecydowanie zawyżone ( nawet jak na warunki arabsko-afrykanskie). Smutne jest to, że gdy o wyborze hotelu decyduje polski rezydent, hotel jest właściwe tej klasy, a gdy hotel wybiera biuro lokalne, jest zupełnie inaczej.Przyklad: fakultatywne wycieczka na Sahara.Wycieczka, zupełną porazka( tysiąc kilometrów w autokarze) Ale hotel ekstra.Tyle,że jedna noc, ale za to jedzenie wyśmienite, w przeciwieństwie do Riviery, gdzie jedna bramę podawano kilka razy dziennie, przerabiajac ja w różne postaci. Jednym slowem: szkoda kasy. Jedynym plusem jest ciepła woda, choć znaleźć w mniej można chyba wszystko, począwszy od foliowych torebek, po wyrzylucone części garderoby:(
3.5/6
Hotel średniej jakości, głośna muzyka do 24:00, niewielki basen, pokoje czyste, ale łazienka lata świetności ma za sobą, i niestety pokój z wanną. Kilka razy przerwy w dostawie energii (!?), klimatyzacja przestarzała, przy temp powyżej 40° ledwo dawała radę. Jedzenie w miarę, ale po kilku dniach wszystko smakuje tak samo. Na plaży bar - b słabo zaopatrzony (sprite, fanta, coca cola, z alko tylko piwo, którego często brakowało). Plaża piękna, ale trzeba dojść kilka minut z buta. Obsługa (servis) miła. Nie wrócę do hotelu Riviera na pewno.
3.5/6
Wrociliśmy zadowoleni tak w 80%,bardzo brakowało muzyki przy lobby barze,bar na plaży powinien otwierać swoje podwoje o 10 rano a o tej porze obsluga dopiero sie pojawiala,do picia bylo tylko piwo i napoje,a po wielkiej awanturze pojawil sie ekspres do kawy,po godz 12 były przekąski i owoce wydzielane przez kucharza i stało sie w długiej kolejce żeby na coś się załapac,animatorzy rownież pojawiali sie po 10 godzrozkładali kable żeby podłaczyć muzykę i potem ładnie tańczyli a wczasowicze się chętnie dołączali i w morzu i na piasku,no i o 12 godz już kable były składane i animatorzy przenosili się do głownego basenu przy hotelu.Przez cały dzień stawali na głowie żeby rozbawiać leniuchujące towarzystwo a wieczorami prowadzili show również we własnym wydaniu.Hotel oszczędzał i żadnych wieczornych atrakcji nie zapewniał.Wycieczka -rejs statkiem-straszny niewypał!!! Statek podpłynął kawałeczek i stał przy porcie a pasażerowie mieli okazje popływać,potem było coś w fornie obiadu,a atrakcją było łowienie rybek na żyłkę i pokaz fakira.Posiłki w miarę choć na obiad był bardzo mały wybór jedzenia i często puste pojemniki na jedzenie a za to kolacja przewyższała wszystko,choćby jak się człowiek starał to nie dało rady wszystkiego posmakować.Ludzie zresztą zachowują się gorzej jak zwierzęta i pakują na talerze tak wielkie ilości jedzenia że aż strach było patrzeć a potem 3/4 tego zostawało na talerzach-a przecież można nałożyć sobie trochę i jak smakuje dokładać nawet sto razy,ale po co ?Lepiej zostawić chlew!!!Reszta ok,i slonko dopisywało,a głównie o ciepło chodziło.