5.4/6 (83 opinie)
6.0/6
Wybrałam tę wycieczkę zamiast polecanego "Smaku Orientu" ze względu na mniejszą ilość kilometrów przejeżdżanych dziennie (tamten objazd to nawet po 900 km/dobę ze względu na to, że wycieczka ma w programie Stambuł) i ani trochę nie żałuję tej decyzji. Turcja przywitała mnie wspaniałą pogodą, cieplutkim morzem w Antalyi. Pierwszego dnia był czas wolny (byłam w hotelu około 13tej), który ja wykorzystałam na plażowanie. Następnego dnia pojechaliśmy zwiedzać. Każde miejsce zachwycające, piękne. Ciekawe Pamukkale. Relaks w hammamie. Zapierająca dech w piersiach Kapadocja. Lot balonem w tym miejscu to niesamowite przeżycie. Po wszystkim zabawa i integracja na wieczorze tureckim. Wymienione przez mnie atrakcje to tylko drobny ułamek. Chcąc wymienić wszystko musiałabym spędziłabym cały dzień na pisaniu tutaj ;) Ostatni dzień to w połowie zwiedzanie, a od godziny 13/14 czas wolny, który również spędziłam na urokliwej plaży w cieplutkim morzu. Pani pilot Małgosia, bardzo pomocna, chętnie odpowiadająca na wszystkie pytania i mimo żaru lejącego się z nieba zawsze uśmiechnięta. Podczas poranka w Kapadocji mieliśmy do wyboru lot balonem lub przejażdżkę Jeepem (obie atrakcje płatne dodatkowo, ale warto!). Dzięki naszej wspaniałej Pani pilot osoby, które wybrały balon nie traciły możliwości przejażdżki Jeepem i za dodatkową opłatą - mogły pojechać na przejażdżkę w godzinach popołudniowych. Panowie którzy poprzez kierowanie samochodem spowodowali u nas spory wyrzut adrenaliny byli też mistrzami świata w robieniu zdjęć, wiedzieli gdzie i jak zrobić najlepsze ujęcia, które sprawiały wrażenie, że własną dłonią trzyma się formacje skalne. W Kapadocji program był bardzo intensywny, nie było czasu na nudę, ale ja postrzegam to jako duży plus. Cały z resztą program był bardzo ciekawy i świetnie dograny. Hotele nowe, zadbane, czyściutkie, w większości z basenami przy hotelu. Hotel w Kapadocji wykonany w stylu tej krainy, tak jakby z "płyt skalnych" (sprzęty wewnątrz również), co było dodatkową atrakcją. Jeden z hoteli w Demare był ciut gorszy, ale to drobna niedogodność, a poza tym na taką wycieczkę nie jedzie się dla hotelu. Jedzenie wszędzie pyszne, świeże. Podróżowaliśmy bardzo wygodnym autobusem. Jestem osobą wysoką i zawsze mam problem z tym, że mam za mało miejsca na nogi, a to pierwszy autobus w którym nie miałam tego problemu, więc mimo przejeżdżanych dużych odległości podróż przebiegała komfortowo. Mimo iż pojechałam sama poznałam wspaniałych kompanów podróży. Grupa bardzo zgrana i dobrze zorganizowana. Jeśli rozważacie ten wyjazd to nie zastanawiajcie się dłużej tylko rezerwujcie i jedźcie, bo warto!
6.0/6
Bardzi polecam. Mimo wysokiej temperatury wycieczka objazdowa dla wygodnych. Dobre przygotowanie i wiedza Pani pilotki Magdaleny
5.5/6
Super przewodniczkla miła ,z pozytywną energią i dużą wiedzą .Brawo Pani Lidio. Program nie przeładowany ale z obowiązkowymi sklepami.Jedyny minus to 3 kolacje w hotelu ArtRoyal w Antalya które były nie zjadliwe.
5.5/6
Jestem bardzo poytywnie zaskoczony Turcją jak i jakością wycieczki. Generalnie cały wyjazd na plus, ale po koleji. Program wycieczki dobrze skomponowany, dużo zwiedzonych miejsc, wszystkie ciekawe dla kogoś kto nie był w Turcji. Najdłuższy przejazd to ok 500 km, nie było wstawania w połowie nocy (zwykle koło 6), więc większość nocy można było sie w miarę wyspać. Autokar - nie najnowszy, nie najstarszy, generalnie spełnia standardy, a siedzenia wygodne, tylko Ahmed (kierowca) trochę narwany za kółkiem, ale ogólnie przejazdy na plus. Hotele - to największy mankament i wszyzstko zależy do jakiego się trafi. Jakość hoteli była w zakresie od 2 do 4 gwiazdek w zależności od miejsca (najgorszy hotel Mevre w Antalyi). Jedzenie w hotelach dobre lub bardzo dobre - dużo miejscowych przysmaków jak oliwki, sery i suszone owoce. Przewodniczka bardzo kompetentna i dużo opowiada w trakcie przejazdów. Natomiast każdemu kto jedzie na tą wycieczkę to proponuję OBOWIĄZKOWO zabrać stopery, gdyż w znacznej większości hoteli pokoje nie były dzwiękoszczelne i jak inne wycieczki np, wyjeżdzały o 4 rano, to każda walizka jadąca korytarzem budziła. Wycieczki fakultatywne są interesujące ale nie wszystkie warte swojej ceny, np. 300€ za przelot balonem to wygórowana kwota, szczególnie że na miejscu ten sam przelot kosztuje tylko 200€ :) No i na koniec pogoda - pierwsza połowa w Antalyiw październiku jest bardzo przyjemna - krótki rękawek i krótkie spodenki można nosić dzień i noc, słońce cały dzień. Generalnie, pomimo nidociągnięć, każdemu polecam każdemu tą wycieczkę.