5.3/6 (409 opinii)
5.5/6
Bardzo polecam wszystkim a w szczególności rodzinom z dziećmi. Praktycznie przy każdym obiekcie mieszkalnym basem z wolnymi leżakami. Nie ma polowania od rana na leżaki. Jedzenie europejskie, ale i dla miłośników kuchni lokalnej wiele pozycji. To co najważniejsze - ośrodek zamknięty z jednym wjazdem - ponad 10 Ha strzeżone i żaden nie pożądany osobnik nie wejdzie.
5.5/6
W Turcji w hotelu LONICERA byliśmy z mężem w miesiącu czerwcu. Hotel położony przy pięknej czystej plaży.Przy hotelu baseny dla dorosłych i dzieci. Hotel pomimo,że rozbudowany wtopiony w piękną zieleń parku i małych barków np.z naleśnikmi,lodami,owocami itp. Jedzenie wyśmienite i zróżnicowane o różnych porach dnia i nocy.Napoje dostępne na terenie hotelu i basenach. Obsługa przemiła,nie nachalna.Pokoje ładnie wyposażone i czyste. W okolicy sklepy,bazary gdzie można dokonać zakupów. Na drugi rok napewno się tam wybierzemy. Hotel wart polecenia dla rodzin zdziećmi oraz osób samotnych. Ciekawe animacje dla dorosłych i dzieci. POLECAMY
5.5/6
juz bylismy pięć razy z naszymi znajomymi w tym hotelu ,jest coraz lepiej i piekniej,obsluga fantastyczna,hotel ogromny moc wczasowiczow a dla kazdego jest miejsce ,bez scisku ,cudne plazowanie wsrod gestych drzew w zacienionych gajach,dla nas starszych ludzi byl to warunek najwazniejszy, no i fantastyczna woda a plaza bez jednego kamyka z cudnym piaskiem.
5.5/6
Hotel nastawiony na Rosjan i to widać, słychać i czuć, ale można się było tego spodziewać. Animacje dla dorosłych i dzieci głównie w tym języku. Są jakieś polskie wstawki prowadzone przez polskich animatorów, ale nikną. Osobiście bardzo to nie przeszkadzało. Restauracja w Lonicera World ogromna, do dań przygotowywanych na żywo zdarzają się kolejki, tak samo jak i do barów w godzinach szczytu. Mógłby być większy wybór owoców i ich dostępność w trakcie dnia (dedykowany jeden punkt 10-16). Minusem są dodatkowe płatne atrakcje znajdujące się na terenie hotelu takie jak: dwa stanowiska z lodami (jedno przy głównej alei, drugie przy amfiteatrze), fotograf chodzący z papugą po hotelu i oferujący sesje, oraz strefa z automatami, która wygląda tragicznie.