5.6/6 (46 opinii)
Kategoria lokalna 5
1.0/6
Wszystko zależy od tego co chcemy mieć na wakacjach. Jeśli jesteś 18-25 lat, nie masz dzieci i chcesz przedłużyć sobie studencką imprezę to jak najbardziej tak, ale jeśli jesteś rodziną z dwójką dzieci... NIE, NIE, NIE, NIE to nie jest miejsce dla Ciebie. Zresztą w obydwóch przypadkach warto się zastanowić... Od początku. Obsługa hotelu świetna, miła, pokoje czyste, sprzątane codziennie. Hotel ogromny prawie 600 pokoi! Oczywiście jadąc do takiego molocha nie ma szans na cisze i spokój, bo zawsze w okresie maj-pazdziernik będzie w nim okolo 1000osob. To powinien wiedzieć każdy przed wyjazdem. My wiedzieliśmy i ok akceptacja, spróbujemy. Jednak wiemy, że to był ostatni raz. Poza tym HOTEL od plaży rozdziela... "droga"... szkoda, że nie dodano w opisie... RUCHLIWA AUTOSTRADA turecka! Głowna trasa Riwiery Tureckiej. Otwierasz okno i słyszysz ciągły hałas... NON STOP jeżdżące TIRY, samochody, karetki, motory etc... GŁOŚNO!!! Fatalnie. Wracając do hotelu... ogromny na małej przestrzeni, więc wszystko upchane. Hotel budowany jest na wzór dworca kolejowego w Istambule... więc wygląd hotelu, jak kto lubi. Od 10:00 w hotelu zaczyna grać głośna muzyka i naparza właściwie do 23-24... a potem kiedy chcesz otworzyć okno i od 2h próbujesz usypiac dzieci i tak słychać autostradę i dodatkowo imprezy z pobliskich hoteli. Nie oceniamy animacji, bo to kwestia gustu ale jak wiadomo... Turcja... Hotel pszaśny, bez balansu na zasadzie trochę tego i trochę tego... Po prostu ma być głośno i coś tam się dziać... Bez możliwości chilloutu, odpoczynku etc... Jedzenie bardzo dobre, choć ten, który wymyslił GRILLA na wolnym powietrzu zaraz przy miejscu do siadania dla ludzi... był albo pijany albo po COVIDZIE nie odzyskał węchu.. DRAMAT. Samo pomieszczenie jadalni (ooogromne, piękne, dłuuugie) ma fatalną wentylację, więc jak wchodzisz na posiłek zatyka Cię dym, zapach etc.. nie spalenizny ale jednak zapach kuchni... SŁABO. O drinkach, napojach i przekąskach nie będe pisał, bo to zdaje się nie ma już znaczenia. Ogólnie jak wszędzie. ALL INCLUSIVOWO! Atrakcje dla dzieci... hmmm za mała przestrzeń. Wszyscy się gnieżdżą, animacje po rosyjsku, trochę po angielsku. Bywało lepiej... Generalnie hotelu nie polecamy, nawet jako byli studenci ;) Plusem wyjazdu była świetna wycieszka od RAINBOW... Jeśli chcesz wypocząć, zrelaksować się, to nie ten hotel. DLA FATALNIE! Szkoda, że w biurze nie powiedziano nam, ze to jest ruchliwa AUTOSTRADA i będzie słuchać samochody cały czas...
1.0/6
Hotel jeden z najlepszych w całej Turcji, jedzenie i drinki z markowymi alkoholami były super. Dużo zjeżdżalni dla dzieci w różnym wieku. Wszystko co najlepsze w wakacjach przekreślił nasz powrót do kraju który niżej opisuję. Powrót do Łodzi i godzina przylotu były dla nas niezwykle istotne i zaważyły na wyborze oferty wakacyjnej. Siedząc w samolocie dowiedzieliśmy się, że samolot nie dotrze do Łodzi a – ku naszemu ogromnemu zdziwieniu – do Lublina. Na pokładzie samolotu poinformowano nas, że na lotnisko w Lublinie zostanie podstawiony autobus, który przewiezie nas do Łodzi. Łączne opóźnienie w dotarciu na miejsce docelowe wyniosło więc 5 h 45 min. Nadmienić należy, że jako pasażerowie feralnego lotu zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym siedząc w samolocie. Nikt z biura podróży Rainbow Tours nie poinformował nas wcześniej o tej – jakże istotnej z naszego punktu widzenia – zmianie. Nikt też nie zapytał, czy na taką zmianę wyrażamy zgodę. Zarówno oczekiwanie w opóźnionym samolocie na rozgrzanej płycie lotniska w miejscowości Antalya, jak i późniejszy wymuszony przejazd autokarem w godzinach nocnych z Lublina do Łodzi były dla mnie i pozostałych członków rodziny (szczególnie dla dzieci) niezwykle uciążliwe i niekomfortowe. Nasz najmłodszy syn bardzo źle znosi podróże autobusami, dlatego unikamy dłuższych przejazdów tym środkiem transportu. Ponadto bulwersującym faktem jest to, że ani w czasie oczekiwania na opóźniony lot, ani w trakcie czterogodzinnego przejazdu autokarem, nikt nam nie zaoferował nic do jedzenia ani picia. Całkowite opóźnienie w dotarciu do miejsca docelowego, które wyniosło 5 h 45 min. Bardzo nas i nasze dzieci zmęczyło .