Opinie o Kemal Bay

Całkiem nieżle, zwłaszcza jak się ma słabszy wzrok i lekko sparaliżowane kubki smakowe ;)

Pobyt w hotelu Kemal Bay oceniam dobrze. Nie jest to hotel 5*, ale 4 już bym mu przyznała. Hotel powstał w 1993 roku i wymaga już remontu. Widać że czasy świetności ma już za sobą...Pokoje są ładnie odświeżone (oprócz łazienek, które są na 3* - nie wchodźcie bez klapek pod prysznic!), ale części wspólne wymagają uwagi. Łazienki przy basenie i plaży są dość zaniedbane, tu czy tam odpada tynk, kruszy sie elewacja itd. Widać jednak, że kierownictwo hotelu robi co może by ukryć braki. Nawiasem mówiąc personel jest świetny i widać że hotel jest świetnie zarządzany. Kelnerzy śmigają po restauracji aż im się podeszwy palą ;) Poza tym wszyscy grzeczni, pomocni i naprawdę na 5* :) Wielki plus za podjazdy w całym hotelu. Byliśmy z 8-miesięcznym berbeciem i wszędzie targaliśmy ze sobą wózek, nie było z tym żadnego problemu. Jest zjazd nawet na plażę! Dla spragnionych atrakcji są animacje nad basenem i wieczorny show, do tego mini klub dla najmłodszych. Generalnie jest co robić dla tych co nei ruszają się z hotelu. Jedzenie oceniam na 3,5 gwiazdki. Duży wybór ale wiele potraw smakuje tak samo :) Menu zmienia się z dnia na dzień, ale czasem właśnie tego żałowałam ;) Na śniadanie moim faworytem były tosty ewentualnie naleśniczki. Pech chciał że za zwyczaj te dania były tego samego dnia a następnego oba znikały ;) Plaża ok, żwirkowa, trochę piasku. Jest czyściutko! Znów wielki plus dla obsługi hotelu która wyhacza każdy najmniejszy papierek. Basen jest jak dla mnie rewelacyjny. Duży, z pięknym widokiem, idealna woda :))) Brodzik troszkę mały....Generalnie było fajnie i polecam ale nastawcie się na takie średnie 4 gwiazdki (bo na Dominikanie w tej kategorii są o niebo lepsze hotele,. Cóż skoro nastawione na Amerykanó a ie jak Turcja na Rosjan...)

Kemal Bay

Hotel niezły ale wypełniony głownie Rosjanami. Dostęp do internetu tylko wkoło basenu, my mieliśmy szczęście bo pokój był na 3 piętrze bezpośrednio nad basenem więc wi -fi było na balkonie. Jedzenie spoko ale bardzo monotonne i talerz sprzątany ze stołu praktycznie w trakcie jedzenia.Sprzątanie pokoju to porażka. Na pewno nie jest to hotel 5 gwiazdowy, co najwyżej 3 gwiazdki. Tydzień w tym hotelu to maksimum. Zaletą jest duży chyba niedawno odnowiony basen i plaża przy hotelu.

Wypoczynek po objeździe

Hotel nie zasługuje na miano pięciogwiazdkowego. Brak klimatyzacji w pomieszczeniach ogólnodostępnych, co jest uciążliwe zwłaszcza przy upałach i dużej wilgotności. W przeważającej większości gośćmi są osoby rosyjskojęzyczni, co źle wpływa na standard hotelu, zwłaszcza w restauracji. Gość hotelowy czuje się pozostawiony sam sobie, nikt się nim nie interesuje i nie stara się uprzyjemnić mu pobytu. Hotel nie powinien znaleźć się w pięciogwiazdkowej ofercie Rainbow.

Zawiedziony

Hotel ma pięć gwiazdek, ale to zdecydowana przesada, trzy i pół to max. Głównie nastawiony na turystów z Rosji, wiec z językiem angielskim jest bardzo słabo. W recepcji ok, ale reszta załogi zna jedynie kilka słów bez składni. Mimo tego uśmiechnięci i bardzo się starają. Jedzenia niby dużo, jednak ciężko coś wybrać. To co dobre pojawiało się raz i znikało. Stałe potrawy raczej nudne. Dystrybutory napojów podłączone pod wodę z kranu. Alkohol na poziomie poniżej zera (ruska wódka rozrobiona z wodą, rum, wino i słabe piwo). Poza basenami i bardzo małym placem zabaw dla dzieci nie ma nic ciekawego. Animacje po rosyjsku z kilkoma słowami po angielsku (głos animatorki bardzo drażniący) Baseny bardzo czyste, stanowczo za małe do ilości turystów. Zjeżdżalnie otwarte są tylko cztery godziny w ciągu dnia ( 10-12 i 14-16 ) Śmierdzące toalety przy basenie i przy plaży. Wi-Fi działa tylko przy basenie. Brak wyznaczonego miejsca dla palących, dlatego kopcą gdzie popadnie. Na spacer nie ma gdzie pójść, ewentualnie autobusik w lewo lub w prawo od hotelu. Piętnaście, dwadzieścia minut drogi i jest jakieś życie, gdzie można spędzić czas inaczej niż w barze z Rosjanami. Rodzina z jednym dzieckiem nie poleca hotelu.

Opinia

Hotel niby 5 gwiazdkowy według mnie zasługuje na 3 gwiazdki nie polecam

Hotel-Porażka

Co jak co, ale temu hotelowi w życiu nie dałbym 5 gwiazdek! Nie dość że stary - sprzed 20 lat, meble w pokojach dość stare, łazienka prawie zużyta... Ale najgorsze co to plaża - absolutnie nie nazwałbym tego "Riwiera" Turecka! Przed powstaniem hotelu wybrzeże było skaliste, dopiero dosypano ni to piasek, ni to żwir... ale dno morza dalej jest skaliste, bardzo nieprzyjemnie się tam pływa. Poza tym obsługa taka sobie - niby są mili dla kientów (pytają, jak się masz itp.) ale jak chciałem no. w barze przy basenie kupić drinka za 6 EURO, to musiałem czekać na niego 20 minut, a kelnerzy robili takiem iny jakby tam za karę pracowali...W hotelu znajduje się Turquise Restaurant, która wydaje się być ekskluzywna, ale jest nieczynna od lat...Możnaby tych mankamentów wymieniać i wymieniać, ale generalnie nie polecam tego hotelu nikomu, kto chce naprawdę wypocząć. Zdecydowanie przereklamowany!

wypoczynek 7-14 wrzesień 2019

Okolica hotelu przyjemna , super baseny ciepła i przyjemna woda, morze kilka kroków super widok fajne miejsca do opalania i wypoczynku. Sam hotel już dość wyeksploatowany, w pokojach widać ząb czasu ale obsługa (przemiłe Panie sprzątające) stara się i w pokojach czysto, codzienna wymiana ręczników, klima działa bez zarzutów, pokoje duże z balkonem. Barmani (FARAD) i kelnerzy oraz urocze dziewczę EMINE wszyscy bardzo mili i przyjaźni, ZUMBA przy basenie, ćwiczenia w basenie wszytko fajnie na wesoło śmiechowo (animator SULEJMAN :) ) można porozmawiać pożartować super!. Problem w jedzeniu Feeee nie było smaczne i tak naprawdę nie bardzo było co jeść wszystko bez smaku niedoprawione albo tyle przyprawy że jeść się nie dało. Najsmaczniejszy był arbuz i winogrona ale ile można (śniadanie, obiad, kolacja) a i tak 2 dni przed wyjazdem arbuza już nie podawali, skończył się ;). Piękne desery ciasta torty super to wygląda ale ....... smakuje wszystko tak samo beznadziejnie i bardzo słodko. Jeżeli ktoś posługuje się językiem rosyjskim nie zginie w hotelu 98% wypoczywających to Rosja, Ukraina itd. Na posiłkach straszną wieś robią nakładają na talerze aż im się wylewa oczywiście potem to wszystko zostaje bo nie dają rady zjeść albo nie smakuje .... no i wieczna kolejka po jedzenie do garów a jak się przyjdzie za późno nie ma co jeść, pół godziny przed końcem posiłku już większość rzeczy sprzątnięta przez obsługę. Na pewno to nie jest Hotel na 5*, może na 3*. INFORMACJA DLA CHCĄCYCH SPAĆ SPOKOJNIE, jak pozamykają się już wszystkie bary i restauracje hotelu, po 24 rusza dyskoteka w "grocie" Ruska dyskoteka czyli 100% ruskiej muzyk, ruskich, mocnego bitu BUMBUMBUMBUM i darcia się. Jak ktoś ma lekki sen powodzenia (dyskoteka od strony basenów i morza).

Kemal Bay - Turcja

Ogólnie hotel ok ale jest sporo do poprawy , obsługa była ok ale jak zostawiałeś napiwki , drinki i alkohole w barze przy basenie i przekąski miedzy posiłkami to jaka porażka, pokoje w miarę ok ale mogli by się bardziej postarać - średnio ze sprzątaniem i uszkodzone baterii w łazience nam się trafiły, w naszym pokoju nie było wi -fi . w okolicy nie ma żadnych knajpek barów itd , po takie atrakcje trzeba wybrać się na wycieczkę busem około 15-20 min od hotelu.

Wiele do poprawki

Hotel nie zasługuje na 5 gwiazdek

Hotel gwiazdki uzyskał na siłę. To był mój 5 raz w Turcji, wiem o czym pisze i mam porównanie. Bywałam w różnych hotelach 5* ale ten był najsłabszy. Jeżeli ktoś nastawił się tylko na plaże blisko hotelu to ok, z basenu patrzy się na plaże. Na plaży można spotkać mnóstwo petów, ludzie też palą gdzie popadnie. Baru na plaży nie ma. Trzeba przejść kawałek. Walki o leżaki nie ma ani na plaży ani na basenie (byliśmy w sierpniu). Czas na jedzenie.... Porównując standard z innymi hotelami to tutaj była tragedia. Byliśmy w Turcji, nie zjedliśmy ani kebaba, ani baklawy. Mały wybór jedzenia, frytek nie uświadczy się na obiedzie i na kolacji. Są one tylko w snack barze, to tutaj są serwowane hamburgery, z zimną i gumową bułką,a hamburger jest tak suchy, bo po co jakiś sos. Gdy poprosiliśmy o pizze, bo też jest tam serwowana, to dostaliśmy po dwa kawałki wielkości dziecięcej rączki, gdy się powiedziało następnym razem, że chce się po 6 kawałków na głowę, to się na nas patrzeli jak na dziwaków i nie dostaliśmy. Na śniadanie na stołówce albo jajko sadzone, pancake i dziwna kiełbasa. Patrząc pod kątem dzieci, to nie ma co tam wybrać. Zjeżdżalnie porażka. Ludzie w opiniach piszą o animacjach, że takie super. To fajnie, ale my opinii o hotelu nie zmienimy po animacjach. Nam się animacje do niczego nie przydały. Basen super, duży i czysty. W barze, barmani nie znają podstawowych drinków, wszystko trzeba tłumaczyć, mogłaby być po prostu lista z wypisanymi drinkami ale jej nie było. W hotelu ogólnie było nudno. Hotel znajduje się na zadupiu. Naprawdę nic tutaj nie ma, żadnych sklepów, nie ma nawet gdzie się przejść. Jak się wyjdzie z hotelu to jest droga, skąd najlepiej złapać dolmusza i uciec do Alanyi. Plus hotelu taki że blisko do Alanyi. Pokój taki normalny, bez fajerwerków. Przy plaży w innym hotelu jest dyskoteka, jest ona codziennie i codziennie leci bardzo głośna muzyka. Klimatyzacji na obiekcie nie znają. W pierwszy dzień na jadalni pot splywal nam po plecach, potem już się chyba przyzwyczailiśmy do temperatury, ale ogólnie wszędzie jest duszno. Stoliki na stołówce i przed nią bardzo się kleją, kelnerzy myją wszystko jedną szmatą. Byliśmy tutaj dwa tygodnie. Jeżeli ktoś jedzie leżeć na plaży i je byle co to jest to hotel dla niego. Nam wielu rzeczy brakowało. Najwiekszym minusem było tutaj jedzenie.