Opinie o Lonicera World

5.5/6

Udane wczasy

Hotel Lonicera Word to był strzał w dziesiątkę. Bardzo duży teren hotelu, małe miasteczko, każdy znajdzie coś dla siebie. 5 basenów, w tym jeden aqua park oraz duzy basen sportowy o dl. 50m. To na plus, bo uwielbiam pływać. Pokoj malutki, ale jak dla dwóch osob wystarczający. Codziennie był sprzątany. Jeśli wybieracie się z rodzina to warto dopłacić do pokoju Lonicera premium. Niestety jak dla rodzinny 4os to pokoj w Lonicera word będzie za mały. Do hotelu dolecieliśmy na miejsce o 2 w nocy. Miłym zaskoczeniem było dla nas, to, że cała noc była czynna restauracja, w której można było zjeść gorąca zupę i nie tylko. Jeść można 24h/h. Od 7:00 -10:30 śniadanie, od 10:30-16:00 otwierała się przy basenie strefa fast food, gdzie można dostać pyszne kebaby, burgery, tortille i mnóstwo warzyw. Od 16:00 do 18:00 wjeżdżały słodkości i kawa. Następnie kolacja i nocna wyżerka. Na terenie znajduje się bawialnia dla dzieci, salon gier, mini wesołe miasteczko. Znajduje się punkt, gdzie można kupić pyszne drinki w arbuzie, ananasie czy też w kokosie. Jest punkt, gdzie panie robia kolorowe warkoczyki, punkt fotograficzny. Turcy są bardzo przedsiębiorczy. Przy basenie można spotkać piratów z kolorowymi papugami. Towarzyszy im fotograf. Za zgodą robią sesje zdjęciowa a na drugi dzień można kupić pamiątkowe zdjęcie. Plaża wąska, ale piaszczysta. Znajduje się na nie mnóstwo darmowych leżaków z parasolami. Z wycieczek fakultatywnych skorzystaliśmy z hamnamu i rafting, ponieważ w zeszłym roku byliśmy na objazdówce do okola Turcji. Tym razem nastawiliśmy się na sam odpoczynek. Do hammamu warto się wybrać na początku pobytu. To relaks dla ciała i duszy. Sauna fińska i parowa, jacuzzi następnie peeling całego ciała, gdzie zostaję usunięty cały martwy naskórek. Następnie masaż w pianie. Odpoczynek w strefie relaksu i masaż całego ciała. Na koniec wykonana została nam została maseczka na twarzy. Rafting to coś dla aktywnych, którzy nie potrafią usiedziec w jednym miejscu. Super przygoda pod okiem profesjonalistów . W spływie brały również udział dzieci w wieku szkolnym. Sam spływ trwał ok 2,5h. W międzyczasie można było wykąpał się w krystalicznie, zimnej górskiej rzece. Warto z tego skorzystać, szczególnie w upalny dzień. Przy samym hotelu znajduje sie mnóstwo sklepików i straganow, gdzie można kupić chałwe, herbate, torebki, zabawi co tylko dusza zapragnie. A spod hotelu mozna pojechać za darmo do miasta Antaly na zakupy. Przez biuro u rezydenta wystarczy umówić się na dany dzień. Bus zawiósł nas do sklepu ze skórami, z biżuterią i do galerii. Z Turkami trzeba sie targiwac. Za skore chcieli 1500€ a wytargiwalismy do 200€ to raczej dobra cena jesli chodzi o jakoś. Ok 10min od hotelu znajduje się delfinarium. Można zobaczyć pokaż delfinow, spędzić czas na rajskiej plaży i nawet kapać się z delfinami. Za ostatnią atrakcje trzeba sporo zapłacić 100€. Podsumowując, hotelu godny polecenia. Minusem była obecność Rosjan -90% gości hotelowych. Pretensjonalni, wszystko im się należy, pchają się w kolejkach o wstają o 6:00 by zarezerwować leżak.