Opinie o Ring Beach Hotel

2.0/6

Nie polecam

Zacznijmy od początku. Wsiadasz do busa, gościu, który ledwo kontaktuje rozdaje napoje, zawsze otrzymywałam je za granicą gratis, przy wysiadaniu z busa, który ledwo jedzie, chłop kasuje 10€ za 3 napoje. Uważajcie :) No dobra, jesteśmy cudem na miejscu, lot był opóźniony więc z dwójką malutkich dzieci (11 miesięcy i 4 lata) zajeżdżamy do hotelu o 23, w recepcji ani be ani me po angielsku, jedynie rosyjski, ok jakoś się dogadujemy..słyszę, że o 24 będzie jakaś zupa i to tyle, kolacji dla nas nie ma :O ok...dobrze, że mieliśmy swój prowiant , kolejny cios, Pani w recepcji oznajmia, że wody w pokoju nie ma więc mamy iść sobie wziąć na bar :D yyy , ciężko zostawić wodę dla gości w pokojach ? Nie kumam ale ok. Wchodzimy do windy, lustra jakby ktoś napluł i nigdy ich nie umył, o dywanie przy wyjściu na korytarz nie wspomnę, plamy , brudne,bardzo brudne. Wchodzimy do pokoju, no tam też widać, że sprzątane jest na szybko, ale nie było tragedii. Jedzenie - do tej pory nie mogę patrzeć na indyka, który codziennie był taki sam na obiad, praktycznie nic się nie zmieniało tylko to co robili na dworze ( gdzie były ogromne kolejki, w których nie chcieliśmy stać). Monotonne , mały wybór. Smak - dobre. Brakowało różnorodności. Stoły w restauracji- KLEJĄCE. Dramat. Bez sensowne godziny otwarcia baru z jedzeniem przy plaży(o tej samej co obiad) . My jedząc śniadanie o 8 , o 11 byliśmy już głodni, musieliśmy czekać do 12.30 na obiad czy też to co było w barze przy plaży. Dziwna akcja ze zjezdzalnia, z której można było korzystać tylko 2x dziennie , w innym wypadku ratownik przeganiał dzieci. Co było na plus ? Blisko plaży :D piękny widok na góry, basen i morze, to dla dzieci było atrakcją, na teraz wystarczyło. A i lody i żelki ( oprócz Pani która je rozdawała, miała mine jakby była tam za karę) Hotel jak dla mnie 2 gwiazdki, w żadnym wypadku 5.