5.2/6 (14 opinii)
Kategoria lokalna 5
3.0/6
Ja mam bardzo niemiłe wspomnienia z tego hotelu,ponieważ zginął mi z pokoju złoty łańcuszek ,który zostawiłam na stoliku nocnym. Najgorsze było to ,że jak poszłam to zgłosić na recepcję,do pani która zajmowała się relacją gości z hotelem , do sprzątaczki - żadna z tych osób nawet nie podjęła tematu wyjaśnienia „ kradzieży” Nawet nie usłyszałam przepraszamy ,że to Panią u nas spotkało. Hotel wizualnie ładny,ale bardzo głośna muzyka ,szczególnie wieczorami codziennie od 21.00 do 24.00 mega głośna muzyka dyskotekowa ,szczególnie to było uciążliwe dla odpoczywających w pokojach od strony basenu.Z kolei z drugiej strony pokoje wychodziły na ruchliwą ulicę,też głośno . Transfer bardzo długi z lotniska w Antalii, my przyjechaliśmy 4.00 w nocy - nikt nas nie poczęstował nawet szklanką soku ,czy wody ,czy podał mokre ręczniczki do obtarcia. Przypominam hotel 5*. Osoby z dziećmi ,osoby 60+ nie polecam absolutnie .No i ta „kradzież ?
2.0/6
wybierając wczasy all-in spodziewałam się co może mnie czekać, jednak nie wiedziałam, że będziemy żałować wydanych ogromnych pieniędzy! po pierwsze hotel - pozornie wydaje się być ok, jednak toalety, części wspólne pozostawiają wiele do życzenia jeśli chodzi o czystość i zadbanie. Zapach przy wejściu do SPA - czuć grzybem. Windy - brudne i pełne zacieków, po drugie pokoje - są zużyte, z sufitu ciekła woda z klimatyzacji a sufit był brązowy od zacieków, kontakty powyrywane ze ściany - ryzyko dla dzieci (!!!), zagrzybiony i wybrany silikon - okropne, po trzecie - animacje, muzyka strasznie głośna już od samego rana do około 24 (nie wiem czy to specyfika tego hotelu, ale to nie są warunki do wypoczynku). Wszystko słychać w pokoju po czwarte - wyżywienie, jedzenie nijakie, codziennie praktycznie to samo. Dania z tematycznego menu też nijakie - np. sushi…Restauracja Ala carte bez szału, dania bez smaku, ryby (tuńczyk, łosoś) niesmaczne :( Najlepsze były dania tematyczne - około godziny 20 wydawano gościom połowę porcji (dla mnie to żenada i nierówne traktowanie gości). Kawa smaczna jedynie w cukierni. Desery niedobre! Jedynie warto spróbować baklave. po piąte - zatrucie pokarmowe! Oboje z mężem się pochorowaliśmy i dwa dni spędziliśmy w pokoju. Tutaj uwaga dla osób z ubezpieczeniem: niby można się powołać na ubezpieczenie a wyszło na to, że za wszystko trzeba zapłacić z góry! Większość turystów z Rosji i hotel nastawiony na nich. Na pewno nie wrócimy do Turcji.