5.4/6 (1110 opinii)
4.0/6
Wycieczka bardzo ciekawa. Turcja piękna. Jednak wyzysk turysty przez Rainbow Tours lub przewodnika OGROMNY - w ramach wycieczek fakultatywnych. I tak: rejs statkiem po Bosforze - 24 Euro, a w kasie ten sam rejs - 4 Euro !!! GROZA. W Kapadocji przez pół dnia przewodnik woził nas (obowiązkowo) do 3 sklepów, w których artykuły np. słodycze - 3-4 razy droższe niż w normalnych sklepach. Przewodniczka (Pani Małgosia) wyraźnie napuszczała nas na każdym kroku na drożyznę np. obiady na trasie po 7 Euro, skoro spokojnie można zjeść za połowę taniej ... idt.
4.0/6
Turcja w tym miasta, zabytki, mieszkańcy, potrawy super. Autokar komfortowy i wygodny. Hotele pierwsze klasa z klimatyzacja, czyste i dobrze wyposazone. Przewodnik Bartek najgorszy przewodnik ever. Rozważam skargę. Niekulturalny, wręcz hamski, kompletny brak wiedzy, a czasem nawet daleko rozmijał się z prawdą. Komentarze w stylu, że pani stażystka jest tak gruba, że musi sama siedzieć pp przeciwnej stronie statku. Dzień zakupów, dzień stracony. Sklep że skórami, biżuteria i slodyczami, totalnie zawyzone ceny, a sprzedawcy to naganiacze, którzy nachalnie wciskają wszystko.
4.0/6
Ogólnie wycieczka godna polecenia,program bardzo napięty,ale obejrzałam wiele ciekawych,unikatowych na skalę światową miejsc.Męczące są długie przejazdy autokarem,co wiąże się z bardzo wczesnym wstawaniem rano,nawet o 3.30 tureckiego czasu.Turcja jest bardzo popularnym kierunkiem turystycznym w związku z czym trzeba sie liczyć z tłumami turystów szturmujących atrakcje turystyczne szczególnie w Stambule,gdzie bardzo łatwo było stracić z oczu pilota i resztę wycieczki pośród nacierających zewsząd turystów z Azji .Najpiękniejsze były dla mnie jednak cuda natury jak przepiękna Kapadocja,białe Pamukkale czy monumentalne góry Taurus,przez które przejeżdżaliśmy w drodze do Antalyi.
4.0/6
Smak Orientu. Owszem -zasmakowaliśmy. Wspaniałe krajobrazy, piękne budowle, mili ludzie, wiele odwiedzanych zabytków. I sklepy. Wycieczka bardzo intensywna, z częstym wstawaniem w nocy (wyjazdy z hotelu o 3 nad ranem). Kierowca miał dość intensywny tydzień za kółkiem. Właściwie program został zrealizowany w 100% dzięki uporowi tureckiej przewodniczki, która w dość szybkim tempie prowadziła nas do niektórych obiektów. Polska przewodniczka miała za to spory zasób wiedzy historycznej o obiektach, jednak zaskoczona była atrakcjami przyrody spotkanymi na trasie. Dużym minusem była strata połowy dnia w Kapadocji: czasu poświęconego na tzw zakupy. Czy po to płacę tyle kasy aby jeszcze spędzać czas w lokalnych sklepach (i do tego nie najtańszych?). Brakowało mi przystanków po drodze w miejscach atrakcyjnych widokowo - wygląda na to że Rainbow ma układy ze sprzedawcami i punktami gastronomicznymi na trasie, bo zatrzymywaliśmy się w miejscach mało interesujących.