5.4/6 (1110 opinii)
6.0/6
Zaczelismy Smak Orientu z pewnymi obawami - slynne wyczerpujace przejazdy... i tu absolutna niespodzianka ! Zadne, nawet te najdluzsze przejazdy (700 i 900) nie odbily sie na komforcie. Nawet nie wiemy z zona od czego zaczac !! Jestesmy stalymi klientami Rainbow tours i po raz kolejny Biuro zasluguje na najwyzsza ocene pod kazdym wzgledem. Kazdemu z czystym sumieniem mozemy polecic Turcje jako punkt docelowy kto jest otwarty na cos niesamowitego. Turcja gdy opowiada o niej pani Agnieszka otwiera sie dla Panstwa a miejscowi kierowcy tacy jak Mehmet potrafia ja pokazac z najlepszej strony. Po prostu - Turcje z jej krainami, miastami, przyroda, ludzmi i wspaniala i bogata historia trzeba zobaczyc !!!!
6.0/6
Sułtańskie rarytasy Rainbow zamienił mi na Smaki Orientu. To dobra zmiana, bo zamiast Bodrum po objeździe zakwaterowano mnie w cudownej Alanyi. Objazd po Turcji pozwolił na poznanie najpiękniejszych zakątków tego nowoczesnego kraju. Najbardziej zachwyciła mnie Kapadocja, ale też wspaniale było Pammukale, Pergamon, starożytny Efez, Troja no i oczywiście Stambuł, który był jedynie "liźnięty", bo nie da się tak ogromnego miasta zwiedzić w ciągu jednego dnia. Postanowiłam, że spędzę w nim kiedyś dłuższy czas. Bardzo polecam wykupienie rejsu po Bosforze, można oglądać europejskie i azjatyckie wybrzeże dawnego Konstantynopola. Dla relaksu, po wielu godzinach spędzonych w autokarze warto zafundować sobie hamman, warto też zobaczyć mistyczny taniec derwiszów. Jeżeli chodzi o Kapadocję to mieliśmy wybór - albo lot balonem o świcie, albo podróż jeepami na sfotografowanie balonów nad Kapadocją. Wybrałam tę drugą opcję i był efekt wow. Mam dziesiątki zdjęć z Kapadocji i uważam, że jest absolutnie magiczna.
6.0/6
Kapitalna wycieczka a przecież wcale łatwa nie była. Na początek warto wspomnieć o ekipie, dzięki której to był tak udany objazd. Pani Karolina, której wiedza i przystępny sposób jej przekazywania spowodował, że ilość kilometrów przejechanych w trakcie wycieczki nie doskwierała aż tak bardzo. Tuncaj, czyli nasz turecki pilot, któremu też zawdzięczamy, że nasz program przebiegał bez przeszkód. No i oczywiście nasz kierowca Murat płynnie przewiózł nas zarówno przez tureckie czasami zatłoczone miasta jak i autostrady. Pakiet wody w autokarze 8 euro/osobę, może można taniej się zaopatrywać, ale wygoda małych butelek gaz./niegaz. naprawdę robi robotę. Pomimo braku toalety w pojeździe (w sumie to nawet nie wiem czy była czy nie) dość częste postoje umożliwiły wyprostować nogi i załatwiać potrzeby fizjologiczne. Podczas przejazdów były też przerwy na lunch w jadłodajniach, które w cenie od 8 do 10 euro z osobę zapewniały dość solidne porcje (w większości w formie bufetu). Hotele - nic więcej nie potrzeba na objeździe, szczególnie posiłki, które wszędzie były w formie bufetu spełnią wymagania wielu osób (nigdzie nie wyszliśmy głodni). Program bardzo zróżnicowany od ruin w Troi, Efezie czy Hierapolis, nowoczesnych metropolii takich jak Stambuł czy Ankara po krajobrazowe atrakcje Pamukkale i oczywiście Kapadocję. Z atrakcji fakultatywnych jestem w stanie polecić wszystkie, w których uczestniczyliśmy a mianowicie rejs po Bosforze, Hammam i Jeepy w Kapadocji (to nie offroad tylko widoki grają pierwszą rolę). Na kąpiel w basenie Kleopatry, którą też zaliczyliśmy jest trochę mało czasu bo trzeba się sprężać, żeby pochodzić po wapiennych tarasach i naturalnych basenach Pamukkale i zobaczyć teatr w Hierapolis, a warto. Z dodatkowych informacji to nie warto wcześniej kupować ani wymieniać większej ilości Lir tureckich bo inflacja tam jest znacznie większa niż u nas. Warto mieć przy sobie trochę lir bo czasami się przydają. Na koniec muszę wspomnieć jeszcze o tych niekonwencjonalnych godzinach wstawania, ale można później było odespać w autokarze. No i oczywiście tureckie atrakcje rekompensowały fakt tak wczesnego wstawania.
6.0/6
Jeśli nie przeszkadza Ci, że pod koniec wycieczki otrzymasz tytuł mistrza w stawaniu o wczesnych porach, tytuł mistrza spania w autokarze, tytuł mistrza przepakowywania się codziennie to ta wycieczka jest dla Ciebie! W chwili, w której stajesz na szczycie teatru w Pamukkale, na początku drogi Arkadyjskiej, czy o wschodzie słońca w Kapadocji, by podziwiać balony, cały ten trud znika i pozostaje jedynie zachwyt oraz apetyt na jeszcze więcej. Więc jechać czy nie jechać? Zdecydowanie jechać program jest tak urozmaicony, że każdy znajdzie coś dla siebie :). Jedyne, czego mi brakowało do pełni szczęścia to zwiedzanie Pałacu Topkapi (we wtorki zamknięty - zwiedzaliśmy Pałac Dolmabahce). PS1. Moja współlokatorka kazała przekazać, że TRZEBA iść na wieczór turecki. PS2. Serkan, tak jak obiecałam napisałam opinię ;).