5.3/6 (416 opinii)
6.0/6
Profesjonalna organizacja wycieczki. Wszystko zaplanowane do ostatniego szczegółu, Pani Magda znakomita przewodniczka.; Uroczy tydzień. Dziękuję Rainbow.
6.0/6
Objazdówka bardzo fajna,niezbyt męcząca.Trochę zwiedzania,odpoczynek na plaży,znowu zwiedzanie,przejazdy można powiedzieć krótkie.Jedynie dłuższy powrót do Antalyi.Szkoda,że fakultety nie są w programie podstawowym,bo są naprawdę fajne.Kąpiel błotna,rejs do delty rzeki Dalyan ,zabiegi w łaźni tureckiej były rewelacyjne.Do tego czyste hotele,przepyszne jedzonko,pogoda,czego chcieć więcej.Szczerze polecam.
6.0/6
Ta wycieczka to prawdziwa uczta dla osób spragnionych pięknych widoków, odkrywania historii antycznej i relaksu w pięknych plenerach. Znakomicie jako dopełnienie objazdówki Smak Orientu (ważna kolejność), bo po niej nic już nie wystarczająco piękne :-)POLECAM!
6.0/6
Wycieczka lekka i przyjemna, nie robi się na niej dużych odległości autokarem, więc pobudki zazwyczaj są ok. 7 rano, śniadania od 7.30. Zwiedza się bez biegania, zawsze jest dodatkowy czas na robienie zdjęć. Pani Paulina Madej - nasza przewodniczka, jest osobą zorganizowaną i bardzo sympatyczną, o Turcji opowiada ciekawie, każdego dnia odkrywa przed uczestnikami inny dział z życia Turków. Codziennie też mieliśmy szansę na plażowanie, ok. 1,5 godziny do 2 (co stanowczo wystarczało w upałach), jeździ się tym samym autokarem, więc kto zabierze płetwy i inne sprzęty do nurkowania, może zostawiać je w autokarze. Przewodniczka zawsze uprzedza, w którym momencie zabrać ze sobą rzeczy do plażowania. Jedzenie w formie bufetu, smaczne i każdy wybierze coś dla siebie. Hotele zazwyczaj bardzo ładne, w Antalyi i Kas w samym centrum, w Finike wystarczy przejść przez ulicę i jest się nad morzem, hotel w okolicy Fethiye (2 doby) i w Pamukkale na obrzeżach. Zakupy w sklepach ze słodyczami, złotem i skórami są niestety obowiązkowym punktem programu, my nie zostawaliśmy na wypoczynek, więc kupiliśmy kilka słodyczy i herbat całkiem korzystnie (po długich negocjacjach ceny), ponieważ zwiedza się głównie oddalone obiekty i nie ma kiedy szukać sklepów we własnym zakresie. Lunche najczęściej były w miejscach oddalonych od ewentualnej alternatywy, jeśli już się decydowaliśmy to na pstrąga pierwszego dnia i na pide ostatniego. Pakiet wody u kierowcy kosztował 6 euro, a z wycieczek fakultatywnych tylko paralotnia była tańsza niż w programie - 86 euro (nie można brać własnego aparatu).