Opinie o USA - Oto Ameryka

5.4/6 (526 opinii)

5.4/6
526 opinii
Intensywność programu
5.4
Pilot
5.3
Program wycieczki
5.6
Transport
5.5
Wyżywienie
3.9
Zakwaterowanie
5.0
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 6.0/6

    Pierwszy raz w USA! I wygląda na to, że nie ostatni.

    Wybraliśmy się na wycieczkę w lipcu 2024 roku. Większość czasu było bardzo ciepło, ale też zdarzyło się kilka dni, gdy było chłodniej - zwłaszcza w rejonach San Francisco (warto mieć cieplejsze bluzy i dłuższe spodnie). Wycieczka bardzo nam się podobała i dostarczyła mnóstwa wrażeń. Nazwa "Oto Ameryka" jest w naszym odczuciu trafna, gdyż wycieczka jest bardzo przekrojowa: odwiedziliśmy zarówno wschodnie, jak i zachodnie wybrzeże USA, duże aglomeracje, mniejsze miasteczka i parki narodowe. Pokazało nam to, jak duży i zróżnicowany pod wieloma względami jest to kraj i zdecydowanie poszerzyło nasze horyzonty. Sama grupa Uczestników liczyła 34 osoby w różnym wieku i tutaj też pozytywne zaskoczenie: były to bardzo fajne kulturalne osoby z poczuciem humoru, ciekawością świata, wyrozumiałością i niekiedy własnym sporym doświadczeniem podróżniczym, którym się chętnie dzielili. Podczas pobytu mieliśmy okazję porozmawiać trochę z Amerykanami - czy to w sklepach, restauracjach, miejscach usługowych, muzeach. Byli rozmowni i sympatyczni. Często także ciekawi naszego pochodzenia. W Nowym Jorku czuć było otwartość na różne kultury. Osoby, z którymi rozmawialiśmy, pochodziły m.in. z Gwatemali, Bhutanu, Salwadoru, Peru, Chin, Meksyku i już od wielu lat mieszkały w Nowym Jorku. Bardzo podobał nam się Manhattan! Było czyściej i bardziej zielono, niż się spodziewaliśmy. Wysokie budynki nas nie przytłaczały. Super była też duża chińska dzielnica Chinatown, gdzie można znaleźć restauracje z kuchnią z różnych krajów azjatyckich. Zdecydowanie był tam ciekawy klimat i chętnie byśmy zostali dłużej. Byliśmy też odwiedzić Statuę Wolności i wystawę poświęconą etapom jej budowy. Złożyliśmy wizytę wizytę Muzeum Imigracji na wyspie Ellis Island. Kiedyś był to punkt przyjmowania imigrantów do Stanów Zjednoczonych. W muzeum pokazane były warunki, w jakich przebywali imigranci oraz kierunki i powody imigracji do USA. Opisy przygotowane w ciekawej formie i kolejność chronologiczna różnych wydarzeń fajnie zwizualizowana. W muzeum można nawet dowiedzieć się o swoich korzeniach, jeśli ktoś wśród przodków miał osoby, które tu przybyły (dodatkowo płatne). Zrobił na nas wrażenie także widok i cała wizyta w Empire State Building oraz most Brookliński, dworzec Grand Central i Central Park, gdzie spotkaliśmy dużo towarzyskich wiewiórek. W Nowym Jorku widzieliśmy też dużo zadbanych, wysportowanych i dobrze ubranych przechodniów - których widok nieco kontrastował z utartym w mediach przekazie o nadmiernej otyłości Amerykanów. Poza Nowym Jorkiem urzekły nas tereny przyrodnicze - Park Narodowy Yosemite, sekwoje, wodospad Yosemite Falls, Wielki Kanion (tutaj mieliśmy też okazję na przelot helikopterem, a w drodze do Kanionu spotkaliśmy charakterystyczne drzewa Joshua), Dolina Śmierci. W Yosemite spotkaliśmy kosze na śmieci z dodatkowym zabezpieczeniem, które uniemożliwia niedźwiedziom dobranie się do zawartości :) Ciekawie było zobaczyć także tereny rolnicze w Kalifornii, w której panują bardzo dobre warunki do upraw. Widzieliśmy duże ilości pomidorów transportowane na ciężarówkach, winorośl. W sklepach szukaliśmy owoców pochodzących z Kalifornii. Posmakowały nam małe, okrągłe, chrupiące śliwki "Cherry plum". Ciekawe było też miasteczko Bishop, w którym nocowaliśmy. Zjedliśmy tu pyszne steki i mogliśmy się pocieszyć klimatem małego, zadbanego i przyjaznego amerykańskiego miasteczka. Inaczej było w San Francisco - zupełnie inny klimat, temperatura (niższa), ukształtowanie terenu. Podobał nam się rejs przy moście Golden Gate i wyspie z więzieniem Alcatraz. Most robi imponujące wrażenie. W trakcie rejsu przelatywały obok nas pelikany z masywnymi dziobami. Z kolei na nabrzeżu był punkt widokowy do obserwacji lwów morskich - urocze miejsce dla osób z żyłką przyrodnika. W mieście jeździło sporo taksówek autonomicznych Waymo, bez kierowcy, ponieważ stan Kalifornia zezwala na ich użycie. Radziły sobie bardzo dobrze i cieszyły się popularnością. Niektórzy Uczestnicy wycieczki mieli szczęście spotkać kojoty. Bardzo przyjemny był tez przejazd 17 Mile Drive przy plażach i zieleni oraz eleganckich willach. Na postoju przy plaży spotkaliśmy urocze wiewiórki ziemne, które nie bały się podejść bliżej, a w oddali kormorany. Jedliśmy też smaczną i sycącą zupę Chowder oraz panierowane kalmary. Końcówkę wycieczki spędziliśmy w aglomeracji Los Angeles - jest bardzo rozległa. Odwiedziliśmy Beverly Hills, Hollywood, obserwatorium Griffitha, Universal Studios. Na dworcu widzieliśmy też lubiany punkt czyszczenia butów Shoeshine by Marco, gdzie klienci siadają na dużych drewnianych fotelach na podwyższeniu. Część osób w czasie wolnym zdecydowała się także odwiedzić Dolby Theatre - gdzie są rozdawane Oscary. Widzieliśmy też przypadkiem, jak na mieście kręcono film. I zdarzyło się też wypatrzyć znaną twarz :) Nie raz widzieliśmy nietypowo wyglądającą Teslę Cybertruck oraz mnóstwo dużych amerykańskich samochodów typu pick-up np. RAM, GMC, Chevrolet, Toyota, Ford. W krzaczkach wypatrzyliśmy także sympatyczne zwierzątko - oposa! Nie spodziewaliśmy się, że będziemy mieli tyle spotkań z naturą :). Ciekawostką było też to, że na lotnisku w Los Angeles (LAX) była kontrola pasażerów z użyciem psów policyjnych, które razem ze swoimi opiekunami chodziły w odpowiedni sposób między ludźmi. Warto mieć świadomość, że z Europy do USA (i na odwrót także) nie można wwozić m.in. świeżych owoców i wyrobów mięsnych.

    Agnieszka, Kraków - 28.07.2024  | Termin pobytu: lipiec 2024

    16/16 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Pełne zadowolenie

    Cala impreza to bardzo ciekawy sposob na poznanie USA. Oczywiscie czas dyktowal tempo zwiedzania ale bylo one w zupelnosci wystarczajace jesli wezmiemy pod uwage ilosc miejsc zwiedzonych. Hotele polozone w bardzo dogodnych miejscach, czyste, sniadania dobre choc trzeba bylo sie czasami ustawic z rana w kolejce zeby bez stresu zdazyc na planowana godzine spotkania przed zwiedzaniem (zupelnie do ogarniecia). Opieka pilota (Aneta) ZNAKOMITA. Cala moja rdzina zadowolona w 100% (dzieci lat 10 i 15)

    Ptasior - 13.09.2022

    4/5 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Pozdróż życia

    Polecam każdemu, kto chce poznać Amerykę i zobaczyć to, co dotychczas znał tylko z amerykańskich filmów. Największą zaletą tej wycieczki jest różnorodność, przez niespełna 2 tygodnie możemy zobaczyć wielkie aglomeracje miast, piękne zabytki kultury, a także wspaniałą różnorodną przyrodę, która zachwyca swoim urokiem pod każdym względem. Wielkie miasta i małe miejscowości, góry i oceany, wszelakie bogactwo i biedę na ulicach, w tej wycieczce jest po prostu wszystko!. Wyprawa jest bardzo wszechstronna, więc na pewno każdy znajdzie coś dla siebie, jestem wdzięczna Rainbow za organizację tak wspaniałej rzeczy jak ta wycieczka. Mimo wyjazdu w lutym, słońce Nas nie opuszczało, wspaniała pogoda dodała uroku tej przygodzie. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że była to podróż życia, intensywna, różnorodna i wspaniała. Bez wątpienia, każdy powinien przeżyć taką objazdówkę po Stanach. Ciężko się zdecydować, który dzień był najlepszy, bo uśmiech z buzi nie schodził cały wyjazd i chętnie bym przeżyła to jeszcze raz :) Polecam raz jeszcze!

    Adrianna, Legnica - 24.02.2020

    41/44 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    USA - Oto Ameryka

    Wycieczka ma bardzo ciekawy i intensywny program. Wszystkie zwiedzane miejsca są wspaniałe. Nowy York z imponującym Manhattanem, wieczór w teatrze na Broadwayu na zawsze pozostaną w mojej pamięci. Ogromne wrażenie robi przejazd przez Góry Sierra Nevada oraz widok Wielkiego Kanionu i Doliny Śmierci. Bardzo interesujące było zwiedzanie rancza Ronalda Reagana. Wspaniale bawiliśmy się w Universal Studios a jednocześnie poznaliśmy tajniki powstawania filmów. Miło było spacerować wzdłuż Alei Gwiazd i zwiedzić słynne miejsca w Los Angeles, gdzie są rozdawane oscary. Nasz przewodnik Pan Karol był the best. Hotele , w których nocowaliśmy były bardzo dobre. A śniadania, no cóż-"amerykańskie". Każdemu serdecznie polecam tą wycieczkę.

    Elżbieta Anna, Kielce - 13.03.2024  | Termin pobytu: luty 2024

    5/7 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem