4.8/6 (37 opinii)
4.5/6
Jak będzie moja ogólna ocena wycieczki? Mimo sporych niedoróbek, organizacyjnego chaosu i dość sztywnej atmosfery na linii pilot-uczestnicy, mimo nieodpartego wrażenia, że "W służbie Jej Królewskiej Mości" AD 2022 to bardziej Johnny English niż James Bond daję imprezie solidną czwórkę z plusem. Mam słabość do tego kraju, do herbaty z mlekiem i angielskiego humoru; zawsze z przyjemnością będę wracała do Wielkiej Brytanii, której sporo jeszcze chcę i zamierzam zobaczyć. Po powrocie i rozpakowaniu walizek emocje z wyjazdu opadły, z upływem kolejnych dni na pierwszy plan wysunęły się miłe wspomnienia z urlopu, spychając niedociągnięcia na obrzeża świadomości, skąd będą przywoływane w formie anegdotycznych opowiastek w przyszłości. A niech, niczym nauczyciel dopingujący ambitnego ucznia trochę na wyrost postawię piątkę, bo już teraz pisząc te słowa tęskno mi za Londynem...
4.0/6
Program, wyczerpujący, czasami duże tempo ale żeby jak najwięcej zobaczyć trzeba było przyspieszyć. P .Dagna sprawna pilotka nie zasypywała nadmiarem wiadomości, konkrety wiadomo, że w głowie zostaje tylko 30%.Podprowadzła grupę pod pozaprogramowe obiekty ,galerie ,muzeum. Dzięki p.Dagno.Noclegi to się Rainbow nie udały 4 gwiazdki wExter ? Kpiny może właściciel by sprawdził gdzie wysyła klientów swego biura no i te klitki w Ibisie jedzenie, tak żeby przeżyć ale wiadomo kuchnia angielska nie powala .kierowcy, właściwie to jeden . uczestnicy wiedzą o co chodzi p.Gerard fajny sprawny chłopak bezpiecznie nas obwiózł po UK.
4.0/6
Ciekawa wycieczka na pierwszy kontakt z Wielką Brytanią i na tym mi zależało.
4.0/6
Program oraz przewodnik ok, ale: wybrane przez Rainbow hotele w wielu przypadkach katastrofa, najtańsze w klasie, znajdujące się na kompletnym odludziu, bez infrastruktury gastronomicznej, rekreacyjnej. Wybrane tylko ze względu na najlepszą cenę. W jednym z nich nie było nawet możliwości podawania śniadań, otrzymaliśmy vouchery obejmujące typowe angielskie śniadanie dla kierowców Tirów z pobliskiej stacji paliw i parkingu czyli fasola, kielbaska, jajko, tost z ziemniaka, zero pieczywa. Zdjęcie dalej. Program zrealizowany ale za dużo tzw wolnego czasu np. Cardiff - dostajemy 2 godziny czasu w zamku po czym spotykamy się, przechodzimy 10 minut główną ulicą i dostajemy co? - 2 godziny wolnego czasu. Potem idziemy bez sensu prawie godzinę aby zobaczyć jakieś nabrzeże oraz nowoczesny gmach parlamentu? Tymczasem w tym dniu jedziemy do hotelu w Exeter gdzie znajduje się katedra wg przewodnika letsgo najlepiej zachowana w Wielkiej Brytanii z najdłuższym sklepieniem na świecie i co? nic chociaż spaliśmy tam 2 noce. Organizacja kolacji wykupionych częściowo przez grupę wygląda np tak, że część grupy je posiłek a resztą siedzi bez sensu na parkingu albo w autokarze przeszło godzinę, chociaż do hotelu jest 10 minut drogi.Można chyba zrobić odwrotnie. Całość wycieczki na samym końcu psuje jazda autokarem jednym ciągiem 26 godzin z kilkoma przerwami, gdyby po drodze tak jak w jeździe na objazd był nocleg np. w Niemczech, pewnie było by minimalnie drożej ale bezdyskusyjnie bardziej komfortowo.