5.0/6 (309 opinii)
1.5/6
Właśnie wróciliśmy z hotelu Fafa One. Oto nasza opinia i uwagi: Restauracja serwowała codziennie różne obiady i kolacje. Śniadania były te same z uwagi na fakt, że to śniadania, więc jajka, parówki, jajecznica itd.. Mi osobiście smakowały posiłki. Mięsa były miękkie, było dużo warzyw i szeroki wybór dań. Bardzo smaczne zupy kremy. Bardzo smaczne desery zwłaszcza TRILECE, BUDYŃ (tutaj nawet mojemu mężowi smakowały). Pyszne, soczyste i słodkie owoce. Mój mąż jednak niestety po obiadach i kolacjach czuł się ciężko i źle i w efekcie kończyło się to bólem brzucha, aczkolwiek każdy jest inny i inaczej reaguje na daną kuchnie regionalną. Ekspres do kawy za często się psuł. Kawa bez smaku. Bardzo polecamy herbatę mountain tea. Alkohole: Bardzo mały wybór alkoholi z czego najlepsze było koniak czyli brandy i whiskey (brak tequili - nie wiadomo dlaczego, ale była w barze za opłatą ). Drinki przyrządzane nie z soków a napojów. (Chemiczna jagoda, jabłko i pomarańcza). Brak rewelacji bo zrobienia drinka polegało na dodaniu alkoholu, napoju i kostek lodu. Musieliśmy kupić własny sok i robić sobie sami drinki. Tutaj nie zrobią Margarity czy Tequila Sunrise chyba że zapłaci się od 700 leków w wzwyż. Syropy (których mieli bardzo dużo) były tylko za opłatą. Plaża wcale nie jest szeroka i piaszczysta. Pełno na niej śmieci oraz petów. Plaża nie jest prywatna. W weekend i nie tylko pojawiali się na niej goście bez opasek all Inclusive, którzy po prostu zapłacili Panu, który "zajmował się" leżakami. Co więcej my byliśmy w 3 osoby i potrzebowaliśmy 3 leżaków blisko siebie, co okazało się problemem i powodem do nieprzejmnych uwag, komentarzy, a nawet kłótni ze strony gości nie posiadających opasek, którzy żądali od nas abyśmy oddali im leżak. Musieliśmy tłumaczyć po angielsku, że wystarczy poprosić Pana od leżaków, aby im przyniósł. I bez problemu tak też zrobił. Nam natomiast nikt z hotelu nie zwrócił uwagi, że posiadamy 3 leżaki pod jednym parasolem. Morze: Płytkie, ciepłe, z małymi falami przy wietrze do około 15 km/h (im mocniejszy wiatr tym bardziej zmącona piaskiem woda). Daleko mu do lazuru (lazur był bardzo daleko i głęboko więc tam nie dało się popłynąć - nie rozumiemy czemu Albania nazywana jest europejską Tajlandią, może jakieś konkretne miejsce). W morzu było trochę śmieci. Mieliśmy okazję zobaczyć błękitne meduzy, parzące. Hotel: Widać, że nowo wybudowany (aczkolwiek chyba niedokończony jeśli chodzi o budowanie lub montaż urządzeń), bardzo ładna recepcja oraz pokoje. Stołówka też bardzo ładna. Niestety łazienka damska przy restauracji brzydka, śmierdząca i ciągle była w niej mokra podłoga i śliska (dużo wody, za dużo). Męska nieco ładniejsza, ale też śmierdząca że śliską podłogą. Taras restauracji okej, ale stoły rzadko były porządnie czyszczone z zabrudzeń. Pokój i sprzątanie: pokój bardzo ładny, super materace na łóżkach, grube i miękkie i naprawdę dobrze się spało na nich. Ładna łazienka i szeroki prysznic. Działająca klimatyzacja. Minus to fakt, że na powitanie dostaliśmy tylko 2 butelki 500ml wody, gdzie było nas troje (woda w Albanii nie nadaje się do picia i nie dostaliśmy nowych butelek, tylko musieliśmy napełniać je z baniaka ogólnodostępnego dla gości). Jeśli chodzi o sprzątanie to sprzątaczki przychodziły codziennie ALE tylko raz wymieniono nam pościel. Dodatkowo Panie sprzątające nie dawały nam szamponów i żeli pod prysznic, mydełka widząc że już ich nie mamy. Musieliśmy zgłosić to na recepcji i od tamtej pory przynoszono nam zestawy kosmetyków. Panie sprzątające po kilku dniach też przynosiły nam po 1 rolce papieru toaletowego, co niestety na 3 osoby nie wystarczało, więc o to również musieliśmy poprosić na recepcji. Jeśli chodzi o ręczniki to były codziennie wymieniane, więc duży plus. Ogólnie ludzie mili i życzliwi, dużo Polaków. Widać, że Albania dopiero się rozwija i uczy, ale jeszcze spora przed nią lektura. Hotel nie na 4 gwiazdki naszym zdaniem. Nie wrócilibyśmy tam ponownie.
1.5/6
Wyjazd do Albani do hotelu Fafa One all inclusive to za dużo powiedziane ,,all inclusive,, ogólnie jedzenie takie sobie zależy kto co lubi, przede wszystkim to rozczarowało mnie to, że głownie napoje były podawane w kubkach plastikowych ale to w takich plastikach, że nie szło nawet tego dobrze postawić ani złapać bo się gniotły:( w dodatku brak porządnego expresu do kawy - kawa w papierowych kubkach, mało tego codziennie był problem ze sztućcami ciągle brakowało! Trzeba było czekać, aż umyją :). Sam hotel w sobie ładny i czysty choć toaleta w restauracji coś okropnego, w barze przy restauracji dużo też brakowało do czystości , kawę jak się chciało w filiżance to trzeba było płacić i ona jakoś smakowała. Woda do picia również była dostępna w kupkach nie była uzupełniana w pokojach w butelkach. W basenach odpadały małe kafelki i one też nie były już dawno odświeżane szkoda tylko, że nie zrobiłam zdjęcia :(.
1.0/6
Już od samego przyjazdu mieliśmy nieprzyjemności..o godzinie 9 byliśmy w hotelu..dopiero o 14:30 dostaliśmy pokój.. nie myślcie ze dostaniecie wcześniej sprzątaczki dopiero o 13 idą sprzątać pokoje po poprzednich gościach…a pokoj należy opuścić do godziny 11.ludzie!! Dlaczego piszecie o innym hotelu..fafa resort w dniu naszego przyjazdu został podzielony na części..nawet nie myślcie ze zrobicie sobie piękne zdjecie na tym mostku nad basenem…to całkowicie inny basen należący do hotelu fafa premium…fafa one to fafa beach a fafa premium i fafa grand blue to całkowicie inne hotele… zostaliśmy wrzuceni do hotelu fafa one ale w recepcji jak zapytacie się to powiedzą ze fafa one to fafa beach…o 6 rano obudziło mnie wiercenie i uderzania młotkiem…na samym dole to samo remont na schodach porozwalane opakowania po cemencie i puszki farb,porozkładane sprzęty remontowe…jedzenie okropne…jeśli ktoś ma dzieci niejadki albo sam nie lubi jeść dużo rzeczy to proszę zaopatrzyć się albo kupować na miejscu..cały czas to samo do jedzenia, pizza, frytki, mięso które te samo zostaje podane w różnych formach, nieświeże pieczywo, oni nawet tutaj nie gotują wszytsko zostaje przywożone…nie poczujecie pięknego zapachu z kuchni ponieważ wszzystko dosłownie wszytako przywożone jest…na basenie od godziny 10 do 22 otwarta taka stara z drewna ubita budka a na jadalni o 21 zamkną drzwi i od godziny 22 do 10 rana picie należy sobie kupić w sklepie albo płatnym barze…pokoje nie dostosowane do np rodzeństwa które ma spać w jednym pokoju..ja osobiście nie śpię na codzień z siostra a w umówię napisane ze 2 osobne łóżka… ten hotel niee zasługuje nawet na 2 gwiazdki..w czasie gdy ludzie leżą nad basenem koszą trawę i cała trawa leci na ludzi… podczas brzydkiej pogody zamknęli wszystkie barki..ludzie nie mieli co pic..pan Radek zamiast ruszyć dupe i pójść załatwić bo powiedział ze płatny barek z okazji ze pada to łaskawie dadzą nam coś pic za darmo jednak sie to nie otwarło kazali płacić..nie zostało to załatwione..ale otworzyli w środku ten barek który powinien być otwarty zawsze… gdy już zrobiło się ładnie to z basenu czy płazy było trzeba lecieć i wziąć picie z barku w hotelu którego łaskawie otworzyli…nie było gdzie siedzieć podczas deszczu..w hotelu 200 osób a przy recepcji usiądzie 10 osób na jadalni podczas deszczu przeciekał sufit i woda leciała na ludzi..dziecko przeszło i poślizgnęło się..gdy dzwoniliśmy do pana Jacka o zapytanie gdzie mamy siedzieć powiedział ze w pokoju dla bezpieczeństwa..to proszę mi powiedzieć co to za bezpieczeństwo: rozwalony chodnik, przejście na jadalnie to wisi taka rura z gwoździem, klimatyzacja na zewnątrz wisi na jednej śrubie a i jak poszliśmy zapytać o to dlaczego jest jedno łóżko na dwie osoby to powiedział ze on śpi z bratem mając 30lat…za 18 tysięcy za 4 osoby nie warto to lepiej gdzieś w Polsce pojechac albo do innego kraju tutaj każdy hotel jest nieskończony remontowo tylko pieniądze wyciągać a już nie powiem o dzieciach czy paniach w ciąży które chodzą i żebraja człowiek chce zjeść spokojnie a tu latają dzieci z kubeczkami…te dzieciaki także kapią się w naszym basenie przyjdzie wykąpie się taki brudas i idzie dalej a my się w tym kapiemy…
1.0/6
Jedyny plus ładne pokoje i blisko plaża. a co do minusów jest niestety mnóstwo: 1) niesmaczne , zimne i codziennie praktycznie to samo jedzenie .. 2) alkohole okropne 3) sok pomaranczowy - nigdy bardziej sztucznego soku nie piłam... 4) obsługa na wszystko ma czas tylko nie na obsługe gosci hotelowych...( jedynie życzliwi ludzie w recepcji ) 5) łazienka obok jadalni chyba pamięta lata wstecz... brudno smierdzaco i obleśnie .... strach korzystać żeby nie nabawić sie jakiejś choroby... 6) muzyka wieczorami bardzo głosna 7) brak jakichkolwiek animacji.. dla dzieci szczególnie 8) w dzień odlotu dostaje sie boxy z jedzeniem - smierdzace ... mozna sie zatruc 9) panie sprzatajace w pokojach jedynie myja podłoge ... nic wiecej ... ( nie ma recznikow na plaze .. a nie radze brac z domu swoichch białych .. bo nie patrza czy to hotelowy czy nie zwijaja wszystko ) OGÓLNIE WIEKSZOŚĆ MINUSÓW !!!!!!!