5.3/6 (186 opinii)
5.0/6
Niestety tak przewoźnik zmienił loty , że zabrał nam cały pierwszy dzień więc tempo wycieczki było szalone. Ale warto -polecam. Jeżeli kiedykolwiek będzie możliwość odwiedzenia Izraela ponownie to polecam wszystkim. Pani Aneta przewodniczka na miejscu bardzo profesionalna, duża wiedza, znajomość języków i do tego dzieliła się różnymi "smaczkami" o Izrealu takimi których nie znajdzie się w przewodniku.
5.0/6
Hej, program wycieczki wg opisu odbiegał nieznacznie od tego zrealizowanego przez grupę. Organizacja bez zarzutu, pilot oraz lokalni kierowcy na wysokim poziomie. Program oraz wyjazdy w konkretne miejsca uzależniany był od pogody, a to jak wiemy, sprawa ta jest zdecydowanie nie do przewidzenia. Stąd też, trafiło nam się sporo czasu wolnego jednego dnia oraz zrobienie w kolejnym dniu program z prawie dwóch dni... Nic dziwnego, że krokomierz pokazał tego dnia prawie 28000 kroków. Trening na poziomie pro ;) Czas wolny można wykorzystać na indywidualne zwiedzanie. Na szczęście, jest co zwiedzać i każdy może znaleźć coś dla siebie. Zarówno Ci od sacrum, jak i ci od profanum ;) Smakoszom polecam lokalne piwo, które zaskakuje swoim bardzo dobrym smakiem. Ja byłem mile zaskoczony. Hotel i jedzenie w nim nie porywa. Niby każdy znajdzie w nim coś dla siebie, ale wiele rzeczy zaskakuje in minus, jak na standard obiektu z 4*. Choćby to, że do obiadokolacji nie oferowano ciepłych i zimnych napojów, tylko woda. Jak dla mnie, za krótko mogliśmy skorzystać z uroków kąpieli w Morzu Martwym. Ok. półtoragodzinny pobyt w tym miejscu, połączony z obiadem, to zdecydowanie za krótko. Sama kąpiel jest tak niesamowitym przeżyciem, że warto byłoby tam spędzić min. godzinę dłużej. Polecam wyjazd każdemu, kto chcę "liznąć" Izraela w malutkiej pigułce i przekonać się, czy ten kraj przypadnie mu do gustu. Mi przypadł i na pewno chciałbym go odwiedzić w przyszłości i spędzić w nim więcej czasu, niż jeden weekend. Pozdrawiam, Konrad
5.0/6
wyjazd świetny, oczywiście nie chodzi tu o standard hotelu tylko o moc wrażeń i super organizację :)
5.0/6
Dlaczego prawie? Do pełni szczęścia brakuje dosłowie "pół dnia" , które należałoby przeznaczyć na "czas wolny". Na naszej imprezie w zasadzie go nie było i to mnie osobiście bardzo przeszkadzało. Jak to zrobić? Wydaje się to dość proste, należy przesunąć czas odlotu z Warszawy o 5 godzin , na godziny poranne. Wtedy byłby czas, by zwiedzić Bethlehem jeszcze tego samego dnia. I byłoby super.