4.9/6 (132 opinie)
4.0/6
NIe rozumiem tych szóstkowych zachwytów no ale po kolei. Sam hotel OK jak na warunki wenezuelskie ale cała wycieczka to już tak sobie. Samolot to jakieś nieporozumienie, ciasny bez rozrywek itp. Sama linia lotnicza to też niskie loty, że się tak wyrażę. Lot opóźniony o około 5h i już kombinują jak nie wypłacić odszkodowań. Hotel spory podzielony na kilka stref: Real- strefa rozrywkowa z animacjami i głośna. Strefa Tropical trochę spokojniejsza z pokojami z hamakami i restaurają. Strefa Cascada najspokojniejsza i cicha bez animacji i szumu. Pokoje czyste ale skromnie urządzone. Łazienka ciasna i często nie ma ciepłej wody. Jedzenie kiepskie mało i ciągle to samo. Personel hotelu wspaniały bardzo mili i pomocni ludzie. W hotelu jest sklep bardzo dobrze wyposażony i cenowo lepjej niż na mieście do tego stopnia, że na fakultecie Smaki Margarity-shoping, w którym brałem udział było gorzej. Druga wycieczka, w której byłem do Margarita w pigułce. Wycieczka nudna, myślałem, że więcej zobaczymy-niestety nie. Dodatkowo w programie wycieczki jest około dwugodzinne leżenie na plaży także takie to zwiedzanie wyspy. Autokary, które wynajmuje R to stare graty, na jednej i na drugiej wycieczce autokary się rozkraczyły i musieliśmy czekać na podstawienie kolejnych. Ostatni dzień to też nie najlepiej. Wykwaterowanie o godz 12 , transport na lotnisko o godz 18, samolot o pólnocy. Na szczęście można przedużyc sobie pokój do tej 18 za 40 dolarów Jak wspomniałem sam hotel może być i nawet bym go polecił ale organizacja, fakultety i linia lotnicza do zdecydowanej porawki.
4.0/6
Wspaniała pogoda. Otoczenie hotelu , baseny , ogród i plaża piękne, pokoje okropne . Wycieczki fakultatywne ciekawe , dobra organizacja.
4.0/6
Hotel czysty, jedzenie smaczne, rewelacyjne soki i koktajle. 3 baseny z różnym natężeniem muzyki. Można było zawsze znaleźć miejsce dla siebie. Pogoda rewelacyjna. Plaża przy hotelu bardzo wąska, dudniąca muzyką. Woda bardzo ciepła niestety w tej części niosąca że sobą ogromne ilości piasku. Wycieczki ok. Polecam Caracas oraz rejs katamaranem na pobliskie wyspy z lazurową rajską wodą. Poza hotelem niestety straszna bieda ale ludzie zawsze uśmiechnięci i życzliwi. Sielankę karaibskiego wypoczynku zakłócił niestety pożar pustego pokoju w nocy i brak jakiegokolwiek alarmu, który pozwoliłby się ewakuować z reszty pokoi. Czujki dymu nie działały, gaśnice nie działały, zadziałała woda z basenu. Przysporzyło to dużo nerwów i strachu już do końca pobytu.
4.0/6
Hotel spelnial nasze wymogi bez zastrzezen tylko woda w termosach z herbata nie byla goraca i to bylo nie do picia ,czyli woda nie przegotowana reszta ok