5.4/6 (98 opinii)
4.0/6
Wspaniała wycieczka a jeszcze wspanialsz pilotka. Krótko "odpowiednia osoba na odpowiednim stanowisku" Podróżujemy z mężem od 20 lat ale takiego wspaniałego pilota jeszcze nie spotkaliśmy. wielki szacunek.
Jankiewicz - 19.07.2018 | Termin pobytu: wrzesień 2018
67/87 uznało opinię za pomocną
4.0/6
Nasza przygoda z Wietnamem niestety nie zaczęła się dobrze powodem był tajfun Yaga ☹️który poczynił ogromne zniszczenia w zatoce Ha Long i Hanoi przez co nie udało nam się zrealizować rejsu po zatoce 🥲i zwiedzić stolicy .Dostaliśmy od biura rekompensatę pieniężną ,którą wykorzystaliśmy na fakultet 🌞Program wycieczki niezbyt intensywny ,myślę że trochę za dużo wolnego w Da Nang no chyba że trafi się słoneczny pogoda i ktoś lubi plażowanie .Jeden dzień polecam na fakultet Golden Bridge i miasteczko Hoi Ań gdzie niestety dopadła nas burza i siedzieliśmy dwie godziny czekając do godziny zbiórki 🤪Nie polecamy fakultetu Cu Chi tunele -długa jazda tam i z powrotem a na samych tunelach byliśmy może ok 45 minut .Transport ok może trochę za zimno było w autobusach ,lokalni przewodnicy bardzo kompetentni i pomocni .Zakwaterowanie bez zastrzeżeń ,jedzenie typowo wietnamskie ,śniadania różne raz skromnie raz duży wybór ,warto spróbować zupki Pho 👍 Odnośnie Pilota Pani Kornelii muszę przyznać że wiedzę posiada bardzo dużo nam opowiadała o Wietnamie ,polecała wietnamskie przepisy ,literaturę o Wietnamie 👍lecz nie mogę zrozumieć dlaczego tak szybko się irytowała ,nie lubiła dwa razy powtarzać ,nie zbyt grzecznie odpowiadała na pytania uczestników .Ewidentnie brak jej cierpliwości ,oburzała się gdy ktoś mówił do niej Pani Karolino zamiast Pani Kornelio ☹️kiedy już musiała coś drugi raz powtórzyć jej ton był lekko nerwowy -padły z jej ust słowa że Rainbow płaci jej tylko raz 😏Do jednej z uczestniczek powiedziała że widzi że ktoś ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem …chyba trochę nie grzecznie i obraźliwie …ale to moje odczucia … Ogólnie polecam ten objazd mimo kilku ulew i burz zobaczyliśmy piękno tego kraju
Aśka i Seba - 23.09.2024
8/8 uznało opinię za pomocną
4.0/6
Jeśli poszukujesz wycieczki, podczas której będziesz mógł intensywnie zwiedzić to co ten kraj ma do zaprezentowania, to nie jest to wycieczka dla Ciebie. Zacznijmy od początku. Sam lot liniami Vietnam Airlines był ok. Klimatyzacji może nikt nie włączył, obsługa raczej aktywna nie jest a i sporo telewizorów pokładowych nie działa, ale poco to wszystko skoro i tak większą cześć lotu się śpi ? Na miejscu wylądowaliśmy w Ho Chi Minh City w rejonach godziny 7. Na dzień dobry przywitał nas zgiełk miast przepełnionego wszelkiej maści skuterami i motorami (ponoć i tak ze względu na święta narodowe nie widzieliśmy pełnych możliwości Sajgonu). W hotelu byliśmy już kilka minut później i tu pojawia się pierwsza rzecz w moim odczuciu do zmiany. Samo miasto niema zbyt wiele do zaoferowania. Zaraz po przyjeździe można było spokojnie wziąć prysznic i wyjść zobaczyć katedrę oraz pocztę, które są zaraz koło hotelu. Następnie (10 minut marszu) można było przejść na targ, później podjechać autokarem do świątyni w chińskiej dzielnicy, i wciąż nie było by jeszcze 14, a wg programu w Sajgonie pozostało by tylko muzeum wojenne. Czyli zamiast marnując trzy cenne dni, można było przeznaczyć je na inne atrakcje tegoż kraju. Wycieczka do delty Mekongu jest sprawna, trwa jeden dzień i mamy okazję zobaczyć chyba wszystko co warte zobaczenia jest :). Po powrocie z Delty znów mamy dwa bezsensowne noclegi w Sajgonie. W jeden dzień zwiedzamy beznadziejna fabrykę, w której zazwyczaj i tak nikt nic nie kupi, oraz muzeum wojenne. Kolejny dzień to wyprawa, co ciekawe tylko dla zainteresowanych za dodatkową opłatą, do tuneli Cu Chi oraz świątyni religii Cao Dai. W południowej części Wietnamu chyba najciekawsze rzeczy do zobaczenia, więc nie rozumiem czemu nie jest to w programie wycieczki. W tym momencie można już spokojnie opuszczać ten region i udać się do Hue. Najbardziej brakowało mi wycieczki do budowli Czamskich na południe od Hue. Wiem że jazda po ichniej szych drogach nie jest komfortowa, ale by mieć 'zaliczony' kraj warto się tam udać, a przecież przynajmniej jeden dzień można było zaoszczędzić w Sajgonie. Hue też zwiedzamy na raty, ale wziąwszy pod uwagę, iż miasto ma więcej do pokazania niż Ho Chi Minh City, to w pełni to rozumiem. Tutaj niedogodność ze strony pilota wycieczki. Przebiegliśmy szybko przez wszystkie punkty, więc do wyboru było albo chodzenie gęsiego i słuchanie opowieści, albo próba zrobienia zdjęcia i przyjrzenia się wszystkiemu z osobna, na pewno nie jedno i drugie. Program wycieczki przewidywał dwa dni leżakowania w hotelu 4ro gwiazdkowym, który okazał się uboższy w gwiazdki, ale i tak był na niezłym poziomie. Dla mnie osobiście wypoczynek kompletnie zbędny, bo jeśli nie zarywaliśmy nocy 'balując' z tubylcami, to nie szczególnie można było się zmęczyć. Dalsze punkty wycieczki, to w dużej mierze podróż autokarem. Ta cześć wycieczki jest znacznie ciekawsza, widzimy więcej pozostałości dawnych kultur, możemy spróbować bardziej orientalnych potraw, a i twory skalne, jaskinie i generalnie cały krajobraz jest genialny. Wciąż jednak pozostaje niesmak w kwestii jazdy autokarem. I tak trzeba było w nim spędzić sporo godzin, więc nie rozumiem czemu było to rozbijane na codzienne dawki po 4-8 godzin. Choćby z Ha Long można było spokojnie tego samego dnia pojechać do Ha Noi, dzięki czemu mielibyśmy więcej czasu w metropolii która pachnie Wietnamem, a nie jest Amerykańsko-Europejskim miszmaszem (Sajgon). Przy okazji 'gnania' 40km/h autokarem, szkoda że nie zatrzymywaliśmy się przy co ciekawszych rzeczach, ludzie robili sporo zdjęć przez szyby autokaru, bo na prawdę było na co popatrzeć. Dosłownie 5-7 postojów przez cały szlak nikomu by nie zaszkodziło, ani znaczenie nie wydłużyło by czasu podróży. W kwestii podsumowania, kraj warty zobaczenia, punkty programu ciekawe. Co wciąż nie zmienia faktu, że można było zobaczyć więcej, zmarnować mniej czasu na leżenie brzuchem do góry. I gwarantuje, iż nawet w tym podniesionym tempie, każdy 70cio latek by sobie poradził...
Kamil, Kraków - 23.05.2014
192/210 uznało opinię za pomocną
4.0/6
Wyjazd ciekawy. Brakuje gór i tarasowych pół pólnocy, delta Mekongu za krótko i nie o tej porze dnia. Powinna być rano a nie w południe. Brak pływających targów. Akomodacja Ok. Pilotka zrobiła swoje. Lokalne jedzenie dobre i bez sensacji żołądkowych. 4 wycieczki dodatkowych nie podane w ofercie a warte zobaczenia. Trzeba dodać do kosztów dodatkowe 350 USD. Gotówką lub Revolut
Tomek, Świdnik - 13.11.2024 | Termin pobytu: wrzesień 2024
23/27 uznało opinię za pomocną