5.0/6 (373 opinie)
5.5/6
Była to moja druga wyprawa do Włoch. Pierwszy raz odwiedziłam ten kraj wiele lat temu na początku mojego podróżowania i byłam nim oczarowana. Trochę obawiałam się powrotu i rozczarowania, gdyż w międzyczasie zwiedziłam 60 krajów, zobaczyłam wiele pięknych i niepowtarzalnych miejsc. Moje obawy były całkowicie nieuzasadnione. Ten kraj wzbudza zachwyt zawsze. Przyroda, widoki, architektura, sztuka, atmosfera potrafi zawrócić w głowie. Włochy to prawdziwa esencja piękna świata. Wycieczka wspaniała, program bardzo przekrojowy i bogaty, choć wiadomo że dobrego zawsze mało i mało. Jak na taki krótki wyjazd widzi się bardzo dużo, a nie odczuwa się przy tym sforsowania. Wenecja - położenie niezwykle malownicze na lagunie, z piękną bazyliką, a przy porannym zwiedzaniu nie ma "niedogodności" zapachowych. Rejs gondolą świetne przeżycie, choć w wersji wycieczkowej w grupie 6-osobowej na jednej gondoli mało romantycznie, cóż ceny powalają i za taką opcję. Nic dziwnego że gondolierzy to najbogatsi wenecjanie. Niektórzy mijani na kanałach gondolierzy pięknie śpiewali w języku miłości, chociaż nam niestety trafił się znudzony gość, który nawijał cały czas przez komórkę. Florencja - duch Renesansu jest tu ciągle żywy, o przepychu, sztuce i znamienitych obywatelach tego toskańskiego miasta słyszał chyba każdy. I chyba połowa z nich postanowiła przyjechać tu w tym samym czasie co ja, bo tłum turystów był nie do porównania z żadnym innym na trasie. Niestety nie udało nam się skorzystać z fakultatywnej wycieczki do Padwy czy Lukki, bo grupa nie była tym zainteresowana (?!!). Piza - miasteczko nadmorskie ze słynną na całym świecie krzywą wieżą. Rzym - co tu pisać, przecież to tu prowadzą wszystkie drogi i życzę żeby prędzej czy później doprowadziły tu każdego. Wieczne Miasto, Miasto Duszy, Siedmiu Wzgórz, stolica antycznego cesarstwa, z zabytkami nie potrzebującymi reklamy - Koloseum, Forum Romanum, Fontanna di Trevi, Kapitol. Niestety zabrakło mi nocnego zwiedzania tego magicznego miasta, a nasz hotel był usytuowany bardzo daleko za Rzymem i na samodzielne eskapady nie było możliwości. Capri - wyspa przepiękna, wręcz cukierkowa, nie ma słów, aby oddać nimi piękno tego miejsca. Neapol - jak mówi włoskie powiedzenie: „zobaczyć Neapol i umrzeć”, ale moim zdaniem nie odnosi się ono do piękna tego miasta, a raczej mafii, która zawładnęła tym miastem lub chorób, które rozwijają się z brudu w tym gorącym klimacie ;). Miasto poraża nieładem, choć wytrwali odnajdują tu niepowtarzalny klimat. Pompeje - miejsce magiczne, piękne położone u stóp wulkanu, ogarnięte atmosferą tragedii, która się tu wydarzyła, a która porusza do głębi nawet współczesnych. Asyż - znaleźć się w tym miasteczku to jak odbyć prawdziwą podróż w czasie. Mimo, że klejnotem Asyżu jest bazylika św. Franciszka, to warto przede wszystkim pospacerować po tym średniowiecznym miasteczku zachodząc w urokliwe zaułki i uliczki. Uwielbiam włoską kuchnię, ale jakoś włoskie jedzenie nie zachwyciło mnie. Uważam, że Włosi wymyślili wspaniałą kuchnię, ale dopiero Polacy ją udoskonalili. Włoskie przysmaki w wersji polskiej bardziej mi smakują. Za to śniadania hotelowe to już prawdziwa wersja dla ludzi na diecie głodowej, mało, chleb twardy że można nim zabić. Niestety, ale trzeba odwiedzać supermarkety, aby przeżyć.
5.5/6
Zwiedziliśmy wszystkie najważniejsze miejsca we Włoszech, to co rzeczywiście trzeba zobaczyć. Przewodnik świetnie poinformowany, z poczuciem humoru, ciekawie opowiadał i udzielał przydatnych wskazówek, np. gdzie dobrze i tanio zjeść, jakie wino kupić, itp. Jedyna niedogodność to ta, że do zobaczenia było dużo, a czasu mało, więc dawało się we znaki zmęczenie. Upał też nie pomagał, lepiej nie wybierać się w samym środku lata. Wycieczka idealna na pierwszy kontakt z Włochami, można zobaczyć, co nam odpowiada i wrócić później w konkretny rejon Włoch.
5.5/6
03.-11.10.2015 r. Wycieczka do Włoch bardzo udana i można polecić innym. Pogoda dopisała chociaż to już był październik.
5.5/6
Bardzo fajna wycieczka.