Zastanawiasz się, czy ten hotel to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka wspaniała! Plan bardzo ciekawy, miasteczka przeurocze, Bardzo podobała mi się kadra przewod ników- ludzie z pasją i wiedzą, zwłaszcza pani Lidia z Rzymu i Watykanu. Pani pilot- Pani Monika, zawsze gotowa do pomocy, bardzo zoorganizowana osoba, zbawna i to głównie dzięki niej wyjazd był udany. Jedzenie jak i pokoje w hotelach na plus, miła obsługa. A śniadania...wystarczające, zawsze pyszna kawa :D no i kierowa- Pan Edward- klasa sama w sobie, a autokar zawsze czysty i po upalnym zwiedzaniu- chłodny :D Polecam degustację sera pekorino oraz obiad we włsokiej restauracji jako wycieczki ponadprogramowe! Wspaniałe jedzenie i jeszcze lepsze wino!
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Dolce Vita, czyli słodkie życie według klasycznego włoskiego przepisu. Zdradzę wam dziś recepturę na przepyszny włoski posiłek, którą mieliśmy okazję poznać na wycieczce Włochy- Rzym i Toskania w czerwcu 2013 r. Panie, Panowie, zaczynajmy! Przede wszystkim liczy się pomysł i intuicja w doborze składników. Mam ochotę na coś pysznego, ale to nie czas na eksperymenty. Wybór pada zatem na klasyczny smak włoskich potraw. Podróż po krainie smaku zaczynamy od zebrania dodatków, pora posmakować historii i ze wzgórz Wezuwiusza, gdzie po dziś dzień stoją ruiny Pompejów i Herkulanum, zebrać to co najlepsze: liście laurowe i pieprz, których użyjemy do nadania ostatecznego kształtu naszego dania. A co to za zapach? Mmm, tak pachną pomidory, które jednoznacznie kojarzą się z pizzą, a jak wiemy, najlepsza jest tylko w Neapolu! Tam zdradzą nam tajniki wyśmienitego sosu, który zrobimy z kupionych na jednym z ulicznych straganów w tym pięknym, tętniącym życiem mieście. Ale każdy kucharz wie, że taki sos musi się przegryźć i potrzeba mu czasu, możemy zatem poszukać kolejnych składników. Pora na modlitwę do patrona kucharzy: św. Wawrzyńca. W Watykanie, centrum rzymskokatolickiego świata, nasz głos i prośba o zesłanie weny na pewno zostanie wysłuchana! A ile pomysłów można zebrać oddalając się tylko o kilka ulic od Bazyliki Św. Piotra! Tuż za rogiem, tam, gdzie zaczyna się ruchliwy krajobraz Rzymu można znaleźć liczne sklepiki, a w nich najlepsze rodzaje makaronu. Mmm, tego właśnie było nam trzeba. Hej, uwaga ragazzo, dokąd tak pędzisz na swoim skuterze? Tak, w Wiecznym Mieście czerwone światło to zdecydowanie jedynie sugestia. Dodajmy do naszego przepisu mięso! Ale bądźmy przy tym kreatywni, pojedźmy do Toskanii po genialną dziczyznę i kilka kropel oliwy. Zacznijmy od Florencji, tam gdzie na jednej z ulic centrum stoi oblegana figura dzika. Pogłaskajmy po uchu, to zawsze przynosi szczęście. I koniecznie wstąpmy po coś słodkiego do jednej z licznych pasticcerii, nie sposób oprzeć się tym pysznościom! Odpocznijmy chwilę, przemyślmy to, co robimy. Doskonałym miejscem na kontemplację będzie Piza. I wiecie co? Na moje „krzywe oko”, to, że dzwonnica nadal stoi wprost przeczy prawom natury! Spróbuję ją podtrzymać, jak robią to tysiące innych turystów z całego świata! San Giminiano, to właśnie tu zdobędziemy dwa ostatnie składniki naszego dania: oliwę i wino. Nieznośny upał, ale już wiem, że dzisiejszą kolację zjemy w miejscu, gdzie rozpościera się bajeczny widok na drzewa oliwne i winorośle. Joya doradza, aby znaleźć tu kuchenną deskę i natłuścić ją, bo przecież wiadomo, że oliwa łaknie oliwy! Nie opierajmy się też zbytnio, gdy będą nas zachęcać do odwiedzenia najlepszej na świecie lodziarni, oni naprawdę wiedzą co robią, a jeszcze mają na to certyfikat! Dodatki do sosu zdobędziemy w Sienie. Maleńkie sklepiki z pamiątkami, a wśród nich przyprawy świata. No dobrze ragazza, skuszę się jeszcze na tę mozarellę z bawolego mleka! Pora na wino! Białe czy czerwone? Oczywiście czerwone, jak maki na Monte Cassino. Chwila nostalgii, zadumy i smutku, że nasza podróż wśród włoskich smaków dobiega końca. Ale czy rzeczywiście? Nie, oczywiście, że nie! Na kolację przecież będzie danie w kolorze włoskiej flagi: zielone przyprawy, biały makaron i mozarella, i czerwone pomidory, czyli cudowne spaghetti! Zachód słońca, lampka czerwonego wina i coś słodkiego. Mam już wszystko, do smaków i zapachów tego kraju mogę wrócić w każdej chwili! Mmm, dolce vita!
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Byliśmy jedenastoosobową grupą w terminie 22.-29.05.2016.. Imprezę zaproponował nam pan Witold Żakowicz (oddział Pruszków). Jeździmy wieloosobową grupą za pośrednictwem pana Żakowicza od wielu lat i z każdego wyjazdu jesteśmy zadowoleni. Imprezę we Włoszech pilotowała pani Ewa Sagala - pilotka bardzo kulturalna, opiekuńcza, cierpliwa, z ogromną wiedzą w temacie historii i kultury kraju. Poza przekazywaniem własnej wiedzy uzupełniała nasz program o dodatkowe filmy tematyczne. Chcemy równiez pochwalić pana kierowcę autokaru, który utrzymywał pojazd w doskonałej czystości i stwarzał atmosferę wzajmenego zaufania. Program został zrealizowany w 100%, a nawet z nawiązką (zwiedzanie Neapolu). Na dużą uwagę zasługują również przewodniczki lokalne - Polki mieszkające we Włoszech, które z pasją wykonują swój zawód. Polecamy.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo fajna pilotka, super profesjonalna. Wycieczka z bardzo napiętym programem, ale 8mego dnia powinno być Monte Casino, ponieważ powroty sa i tak w drugiej części dnia, i w ten sposób więcej czasu byłoby np. w Rzymie. W Rzymie nocleg powinien być tak, aby wieczorem można było pójść na miasto, a nie daleko za miastem. Poza tym naprawdę fajna wycieczka, mnóstwo zobaczyłam .
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
To była nasza pierwsza wizyta we Włoszech i oceniamy są bardzo pozytywnie. Program wycieczki w pełni spełnił nasze oczekiwania - był uszyty na miarę. Pierwszy dzień spędziliśmy na plaży i tu od razu dodam, że warto zabrać ze sobą buty do kąpieli, ponieważ plaża jest kamienista. Buty pozwoliły w pełni korzystać z uroków ciepłego morza Tyreńskiego, także ostatniego dnia, bez uszkodzeń stóp już na starcie wycieczki. Później było tylko coraz lepiej i ciekawiej. Pierwszego dnia Pompeje zachwycają i ten zachwyt rośnie z każdym kolejnym miastem lub miejscem aż do ostatniego dnia. Pierwszego dnia zaopatrzyliśmy sie także w zapas wody na dłuższy okres, co później umożliwiło nam spędzanie czasu wolnego na komsumpcji smakołyków zamiast szukaniu marketu (Pilotka p. Ewa w każdym miejscu komentowała co jest specjalnością regionu i czego warto spróbować - tu pizza, tu lody, a tu baba). Warto zabrać także rozgałęziacz do gniazdka, bo w pokojach są pojedyńcze kontakty, więc naładowanie kilku urządzeń przez noc może być kłopotliwe. W niektórych hotelach przyda sie także suszarka do włosów. Ostatniego dnia w markecie zrobiliśmy większe zakupy, które wracały z nami do Polski i oczywiście zrobiły nam nadbagaż :). Hotele - przyznam się, że po zapoznaniu się z opiniami nasze nastawienie było umiarkowane, ale w końcu nie jechaliśmy na tą wycieczkę, aby przesiadywać w pokojach hotelowych. Tylko pierwszego dnia zaskoczył nas prysznic umieszczony bezpośrednio nad toaletą, co raczej nas rozbawiło. Później nie mogliśmy narzekać na warunki w żadnym miejscu. Ostatniego dnia zostaliśmy nawet zakwaterowani w apartamencie z dużym tarasem i widokiem na morze, więc został nam z nawiązką zrekompensowany pierwszy dzień pobytu :). Finalnie z wycieczki wróciliśmy z pozytywną opinią na temat hoteli i miło zaskoczeni. Wyżywienie - po zapoznaniu się z opiniami w pierwszej chwili nie wykupiliśmy wyżywienia, ale później zmieniliśmy zdanie. Po całym intensywnym dniu ten posiłek był jednak potrzebny - a zaznaczę, że w ciągu każdego dnia jedliśmy pizze, lasagne lub inną specjalność. Trochę nam zajęło przyzwyczajenie sie, że włosi jedzą pastę, a później kawałek mięsa tylko z sałatką bez ziemniaków. Do hotelu dojeżdzaliśmy ok. 20tej, więc bieganie i szukanie knajpek z jedzeniem po całym dniu nie było w naszym stylu, dlatego jesteśmy finalnie zadowoleni z wyżywienia. Poza tym bardzo miło spędzaliśmy czas przy stole na opowiadaniu bieżących wrażeń i piciu winka. Grupa trafiła nam się genialna, więc szybko zawiązały się sympatie i znajomości. Inaczej przedstawiają sie śniadania, bo tu potwierdzam, że każdy otrzymuje wydzieloną kromkę chleba, plasterek wędliny i serka, brak pomidora czy ogórka. Transport - nie wiem skąd negatywne opinie. Podstawiony autokar był czysty, każdy miał swój nawiew klimatyzacji i stolik, dużo miejsca na nogi wraz z regulowaną podpórką na stopy. Każdy otrzymał swoje miejsce, więc przez tydzień zapas wody i drobne szpargały pozostawały w autokarze przy naszych fotelach. Jeździliśmy na inne wycieczki z RB i tam mogliśmy mieć obiekcje, ale w tym przypadku opinia jakości autokaru i kierowców jest bez najmniejszych zastrzeżeń. Pilotka p. Ewa - Rewelacja!!! Nic dodać, nic ująć - mamy porównanie z innych wycieczek.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka fantastyczna. Połączenie Rzymu i Toskanii genialne.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wspaniała wycieczka, z pieknymi widokami, świetną pilotką i sympatycznnymi kierowcami. Jest to idealna wycieczka dla osób, które po raz pierwszy jadą do Włoch, typowa klasyka:)
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka z bardzo ciekawym programem, który został zrealizowany perfekcyjnie lecz troszkę miejscami za szybko. Duże brawa dla pilotki, pani Moniki, za ogromną wiedzę i pasję w jej przekazywaniu. Kolejnym plusem wyjazdu był przesympatyczny kierowca - pan Edward. Jest nie tylko świetnym kierowcą, potrafił każdego marudę zarazić swoim poczuciem humoru. Najpiękniejsze miejsca to Florencja i San Gimignano. Polecamy te wycieczkę!
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka z długimi przejazdami w 2 i ostatnim dniu wycieczki. Można by pomysleć o noclegu bliżej Cassino a nie w Toskanii, bo i tak jeszcze cały dzień wycieczkowicze nudzą się w Lamezia przed odlotem. Atrakcji dużo podanych jak na tacy przez pilota p. Ewę i lokalnych przewodników. Urokliwe San Gimignano, słoneczna Florencja, zielona Piza, deptakowa Siena, huczący Rzym i gęsty Watykan, akcent historyczno - sentymentalny cmentarz polskich żołnierzy pod Monte Cassino. Całość uzupełniona tardycyjnym włsokim jedzeniem i pysznymi lodami. Polecam!!
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Polecam wycieczkę wszystkim zakochanym w pięknych widokach, ale przede wszystkim tym, którzy oczekują niesamowitej podróży po kulturowym dorobku Półwyspu Apenińskiego. Wycieczka zorganizowana profesjonalnie. Czasu wystarczało jedynie na sen i zwiedzanie, co jest dla mnie ogromnym plusem - czas wykorzystany w 100%. Opieka Pani Pilot od odebrania z lotniska, aż do dnia wyjazdu. Pani Pilot służyła wieloma ciekawostkami, wskazywała, gdzie moża dorwać najlepsze okazje, wprowadzała w kolejne punkty programu z uśmiechem na twarzy. Uważam, że najmnocniejszą stroną tej wycieczki były Panie Przewodniczki. W każdym z odwiedzonych miast w barwny sposób opowiadały o historii miejsca, ludzi i zabytkow. Szacun za wiedzę i sposób prezentacji. Niezapomniane przeżycie Podróż po Włoszech upłynęła w otoczeniu naprawdę pięknych widoków - wygodnym autokarem. Kierowcy jeździli bezpiecznie i zawsze na czas. Na uwadze trzeba mieć, że "hotele są w klasie turystycznej", co oznacza, że próżno tam szukać 5 gwiazdek, jednak gdyby były w wyższej klasie, z pewnością wycieczka byłaby znacznie droższa. Coś za coś. Trzeba wiedzieć, że jedzie się zwiedzać, nie wypoczywać :) W hotelach było czysto, i tak na ogół spędzało się tam jedną-dwie noce, więc można było przymknąć oko na niedociągnięcia. Plusem hoteli była miła i uczynna obsługa. Śniadania kontynentalne, dość skromne - kanapka z serem i wędliną oraz kawa lub herbata. Warto natomiast wykupić obiadokolacje. Opłaca się bardziej, niż jedzenie w trakcie zwiedzania, a kolacje są już dużo bardziej złożone.