Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka zaczyna się od długiej podróży autokarem ale tu wszyscy wiemy na co się piszemy. Autokar nowoczesny ale niestety z niewielką ilością miejsca na nogi. Na minus również "punkt przesiadkowy rainbow". Typowe miejsce żeby wyskrobać jeszcze parę złotych od turystów co widać np po płatnej toalecie. Jeszcze podczas podróży do Włoch dowiedzieliśmy się o odwróceniu programu co koniec końców nie okazało się wielką wadą ze względu na pogodę jaką dzięki temu mieliśmy na sam koniec w Wenecji. Mniej przyjemną informacją za to na pewno była sytuacja przy pierwszym noclegu gdzie okazało się, że miejsc w hotelu jest mniej niż liczy grupa i trzeba było podzielić grupę na dwie części co spowodowało spore zamieszanie. Część musiała spędzić noc w innym hotelu. Sam standard hoteli przyzwoity i za tą cenę wycieczki na pewno nie ma się do czego przyczepić. Kolejny minus to wyżywienie. Niestety bardzo słabo to wygląda zarówno jeśli chodzi o śniadania jak i obiadokolacje. Porcje małe, jakość wyżywienia też nie powala. Sam program dosyć dobrze ułożony ale niestety trochę brakuje czasu wolnego dla siebie w poszczególnych miastach ale można to zrozumieć ze względu na sporą ilość odwiedzanych miejsc. Jeśli był czas wolny to był on ogłaszany na ostatnią chwilę co bardzo komplikowało wyszukanie np dobrej kawiarni lub dodatkowej atrakcji wartej zobaczenia. Na innych objazdówkach na których byliśmy do tej pory było zorganizowane to o wiele lepiej. Niewykluczone, że swoją cegiełkę do tego chaosu dołożyła również Pani pilot, która sprawiała wrażenie jakby była na tą wycieczkę ściągnięta na ostatnią chwilę i sama nie do końca wiedziała jak to ma wszystko wyglądać. Nie przekazała też ona nam zbyt wielu informacji o życiu mieszkańców i tego jak funkcjonują Włochy na codzień. Tu znowu na innych wycieczkach wyglądało to dużo lepiej. Na plus lokalni przewodnicy szczególnie należy wyróżnić Panią przewodnik ukraińskiego pochodzejnia we Florencji. Opowiadała niezwykle ciekawie i z wielką pasją. Mały minus dla przewodnika po Rzymie, który uznał że 20s to wystarczający czas żeby popatrzeć na Panteon za to 40 minut można spędzić na placu Navona. Myślę, że można było to lepiej rozegrać. Do całej reszty nie można się przyczepić. Kolejne minusy to brak z niewiadomych przyczyn wyjazdu fakultatywnego do Monte Casino oraz organizacja rejsu gondolami. Tu kolejny kamyczek do ogródka Pani pilot. Gondole są piecioosobowe o czym dowiedzieliśmy niedługo przed rejsem jak nie trudno się domyśleć liczba ta bardzo komplikuje podział grupy, a każdy kto na wycieczke nie wybrał się sam, chciałby spędzić ten rejs z kimś bliskim. Kolejna niepotrzebna nerwowa sytuacja, której można było uniknąć na spokojnie omawiając całą sprawę wcześniej. Słowem podsumowania Włochy są przepięknym krajem i co ciekawe mimo tych wszystkich niedociągnięć jeśli bym miał okazję i tak bym pojechał znowu :) ponieważ piękno tego kraju rekompensuje wszystkie komplikacje jakie wynikły ze złej organizacji, a cena jaką płacimy za zwiedzenie tak wielu zachwycających miejsc nie jest wygórowana.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Generalnie wycieczka była dobra, program jest dość obszerny, ale przewodnicy na miejscu mają wszystko super rozplanowane i zwiedzanie mimo, że intensywne bardzo mi się podobało. Były za to elementy, których absolutnie nie polecam: Pilot Przemek wycieczki był pierdołą jakiej w życiu wcześniej nie widziałem, zgubił się chyba 2 razy (a ponoć pilotuje tą wycieczkę od 8 lat), dopiero ostatniego dnia, podczas transferów, opowiadał o czymkolwiek w autokarze, ciężko było z nim cokolwiek załatwić i ustalić. Autokar był ok, chociaż mimo próśb kierowcy tak ustawiali klimatyzację, że bez polaru nie dało się wysiedzieć. Dodatkowo wycieczka fakultatywna po Padwie była zorganizowana w pierwszy dzień, po transferze z Polski i całym dniu w Wenecji (gdybym wiedział, że tak będzie, zamiast jak według planu, następnego dnia to na pewno bym się nie zdecydował). Jeżeli będziecie kupować tą wycieczkę zapytajcie, czy pilotem będzie Przemek, jeżeli tak, nie kupujcie, nie warto. Z innym pilotem wycieczka warta polecenia :D
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Dwa pierwsze dni OK, natomiast począwszy od dnia 3 to było jakieś nieporozumienie, a mianowicie: Dzień 3 Z dnia nie wykonany został przez organizatora program w zakresie zwiedzania malowniczego Mostu Złotników oraz Baptysterium, do którego prowadzą słynne Rajskie Wrota. Program posiadał możliwość realizacji wycieczki lokalnej do Padwy (płatna dodatkowo)- przy czym pani pilot dokonała wszelkich starań aby uzasadnić brak możliwości wykonania wycieczki, gdyż, pomimo, że wycieczka do Padwy jest fakultatywna pani Pilot stwierdziła, że jadą wszyscy albo nikt. I wyszło tak, że nie zobaczyliśmy ani Padwy a z Florencji opuszczone zostały 2 punkty. Dzień 4 Po śniadaniu przejazd do Watykanu. Zwiedzanie Muzeów Watykańskich (jednego z największych zbiorów sztuki na świecie z eksponatami od antyku po wiek dwudziesty) oraz Kaplicy Sykstyńskiej ze słynnymi freskami Michała Anioła - oczywiście ten punkt programu nie miał miejsca - gdyż jak się okazało w dni świąteczne miejsca te są nieczynne - o czym organizator zapomniał poinformować, ani nie znalazł się w tym zakresie żaden przypis w opisie wycieczki. Kolejno zwiedzanie Bazyliki św. Piotra, szczególnej uwadze polecamy Pietę Michała Anioła - wspaniały baldachim wykonany przez Berniniego oraz posąg św. Piotra. W programie także wizyta przy grobie św. Jana Pawła II - tu należy nadmienić, że żadnego zwiedzania z prawdziwego zdarzenia nie było, gdyż pani przewodnik nie weszła z nami do bazyliki, tylko poprosiła aby uczestnicy sami sobie weszli i porobili zdjęcia na co mają 55minut. Pani przewodnik tłumaczyła to brakiem możliwości oprowadzania wycieczek w dni świąteczne, jednak po wejściu zauważyłam, że owszem były dwie wycieczki z przewodnikami - jedna włoska, druga azjatycka. Dzień 5 Śniadanie, wykwaterowanie z hotelu i przejazd do Watykanu na audiencję generalną (podczas pobytu Papieża w Rzymie)- tu oczywiście żadnej audiencji nie było, chociaż papież w Rzymie był (pewnie znowu przez okres świąteczny – z tym, ze jak wyżej – nigdzie nie znalazła się nt. wzmianka). Następnie zapraszamy na wyjątkowy spacer po Rzymie - spacer miał w sobie tą wyjątkowość, ze był to bardziej wyścig wąskimi zatłoczonymi uliczkami, gdzie trzeba było się pilnować aby nie zgubić, niż jakiekolwiek zwiedzanie. Proszę sobie wyobrazić jakie może być zwiedzanie, kiedy zaczynamy o 8.10 (40 min przy bazylice św. Piotra aby wejść) plus 55 na zdjęcia bo o zwiedzaniu nie może być mowy; następnie przejazd do Pałacu, gdzie zwiedzanie muzeum zajmuje nam ok 2,5h i następnie zaliczenie kilku minutowe ważniejszych punktów i zakończenie o godz. 16.00, w tym 30min. przerwy a zrobiliśmy 12km. czyli mamy 7h i 50 min minus 40 min na stanie w kolejce i minus 30 min przerwy – 2,5h na muzeum i 20 min. czekania na przystanku, czyli w 4h ok 10 km. Ponadto przedstawiony plan, tj: zwiedzanie części barokowej: Plac Navona, Plac Hiszpański z fontanną Barcaccia w kształcie łodzi, schody hiszpańskie z kaskadą balustrad i balkonów oraz słynną Fontanną di Trevi. Kolejno zabytki antyczne: przejdziemy śladami starożytnych Rzymian przez Panteon, Kapitol, Forum Romanum, Koloseum (podziwiane z zewnątrz) i Łuk Konstantyna - nic nie miał wspólnego z rzeczywistością, do Panteonu w ogóle nie weszliśmy a pod schody hiszpańskie zostaliśmy podprowadzeni ok. godz. 16 i zostawieni, bo pani miała dla nas czas tylko do 16.00. I mieliśmy czas wolny, tak więc o schodach hiszpańskich nic się nie dowiedzieliśmy. Dzień 6 Krótkie zwiedzanie Bazyliki św. Franciszka: dolnej z grobowcem świętego oraz górnej z pięknymi freskami Giotta. Krótki spacer po średniowiecznych, pełnych uroku uliczkach miasta. Następnie przejazd do Polski. Po drodze planowane są krótkie postoje. (Trasa ok. 1350 km). Komentarz do tego dnia znajduje się poniżej. Dzień 7 Przyjazd do Polski w godzinach popołudniowych (Katowice ok. 13:00). K Katowicach byliśmy ok. 10.00 bo panom kierowcom się bardzo spieszyło. W Warszawie byliśmy ok. 14.50. Tak więc kierowcy chcieli mieć szybciej czas wolny w związku z tym wcześniej wyruszyliśmy z Asyżu co skończyło się tym, że na krótkie zwiedzanie Asyżu i posiłek (razem) mieliśmy 1h. Niestety nie dało się pogodzić posiłku ze zwiedzaniem, więc musieliśmy zrezygnować z jednej z przyjemności. A dlaczego - nie bardzo wiem, bo nie rozumiem, dlaczego trzeba było z Asyżu wyjechać o 14.00 a nie o 16.00, gdzie godziny przyjazdu pokryłyby się z planowanym powrotem do Polski. pozdr
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
opinia