Wycieczka Fakultatywna
2.0/6
Trochę głupio mi się tu żalić, bo nie lubię pisać negatywnych opinii, ale to był raczej pokaz jak nie prowadzić wycieczki. Eliza pracuje jak za kare - nie ma pasji w jej pracy - słabo opowiada. Na domiar złego na wycieczce ludzi traktuje jak bydło, na postoju kombinuje w języku hiszpańskim z kolegą z Dominikany jak tu zrobić, żeby nie było postojów na toaletę, następnym razem planują dawać mniej drinków - które były w cenie wycieczki. Myśli, że nikt nie rozumie co ona gada. Wielkie zdziwienie, że ludzie proszą o 1 postój na toaletę podczas 3h+ powrotu z wycieczki. Nie wiem czy to wypalenie zawodowe czy po prostu praca na odpał. - Wycieczka sama w sobie była ciekawa, ale moim zdaniem (podobne opinie słyszałem wśród pasażerów) kolejność odwiedzanych punktów była słabo zaplanowana, na kąpiel w lagunie Dudu, która była dla wielu główną atrakcją dnia, przeznaczono bardzo mało czasu i był to ostatni przystanek, słońce zaczynało powoli zachodzić, pogoda również zaczęła się psuć - w wodzie nie było nic już widać.