Wycieczka Fakultatywna
5.0/6
Ciekawa wyprawa. Autokar, statek. Były żółwie, krowy morskie, czas na nurkowanie ze sprzętem i na snorkowanie. Są opiekunowie, instruktorzy, jasno tłumaczą zasady. Instruktor nurkowania profesjonalnie podchodzi do klienta, jest bardzo uważny podczas całego procesu nurkowania. Są dwa przystanki w dwóch miejscach. Obiad w czasie rejsu.
5.0/6
Bardzo udana i nie zapomniana przygoda, duża dawka adrenaliny, profesjonalny zespół instruktorów oraz super fotografa.
3.0/6
Warto zabrać swoje dopasowane okulary jeśli ktoś ma z tym problem, maska przeciekała i było nieprzyjemnie, ze swoją maską było by super. 1 żółw, wycieczka dzień przed nami widzieli 2. Może to nie był ich okres na pozowanie do zdjęcia. Na rafie w hotelu więcej ryb i za darmo.
2.5/6
Zapłaciliśmy dużo za wycieczkę z nurkowaniem głębinowym, która oferowała obejrzenie krowy morskiej i żółwia i rezydent na spotkaniu też zapewniał, że zobaczymy to na tej wycieczce, ale niestety nie widzieliśmy tego. Pan na statku podczas wycieczki, po naszym nurkowaniu głębinowym (gdzie widzieliśmy tylko koralowce i ryby) powiedział w pewnym momencie (po nurkowaniu głębinowym), że dopiero teraz płyniemy do domu żółwi zobaczyć żółwie i krowę, ale była to już opcja tylko dla snurkujących, którzy wykupili snurkowanie, a nie dla tych, którzy wykupili nurkowanie głębinowe w domu żółwi. Okazało się więc, że wcale nie było nurkowania głębinowego w domu żółwi, nie widzieliśmy żółwi i krowy morskiej, mimo że zapłaciliśmy więcej niż osoby snurkujące, bo nurkowanie głębinowe było znacznie droższe, a oferowało niestety znacznie mniej. Minusem było też to, że nurkowanie głębinowe było w dużym pośpiechu, organizatorzy nie dali wystarczająco czasu na oswojenie się z podwodnym oddychaniem i aparatem tlenowym, na zanurkowanie, ponadto dawali mokre maski ze słoną wodą, zamiast je wytrzeć i dać suche, mimo że prosiliśmy ich o wytarcie masek, ponieważ nie było przez nie nic widać i szczypało w oczy i w nos, mimo to nadal otrzymywaliśmy mokre maski, które uniemożliwiały komfortowe oddychanie i obserwację podwodnego świata. Niestety, jedno z nas w ogóle nie skorzystało z zanurkowania (były na to dwie sposobności- dwa zanurkowania, przy czym jedno z nas za drugim razem w ogóle nie mogło z tego skorzystać), bo organizatorzy nie dali na to wystarczająco czasu i ponaglali, aby wejść z powrotem na statek. Atrakcja sporo kosztowała, a niestety nie można było nawet w pełni z niej skorzystać. Należy też wspomnieć o tym, że przed nurkowaniem wypełniało się ankietę dotyczącą zdrowia, która nota bene powinna być naszym zdaniem pokazana jeszcze w biurze podróży w Polsce lub przez rezydenta na spotkaniu, gdyż niektóre fakty dotyczące zdrowia mogły być przeciwwskazaniem do nurkowania i niestety nie wiedzieliśmy o tym wcześniej, a powinniśmy.