Wycieczka Fakultatywna
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy uczestniczyli w wycieczce fakultatywnej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Warto zabrać swoje dopasowane okulary jeśli ktoś ma z tym problem, maska przeciekała i było nieprzyjemnie, ze swoją maską było by super. 1 żółw, wycieczka dzień przed nami widzieli 2. Może to nie był ich okres na pozowanie do zdjęcia. Na rafie w hotelu więcej ryb i za darmo.
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zapłaciliśmy dużo za wycieczkę z nurkowaniem głębinowym, która oferowała obejrzenie krowy morskiej i żółwia i rezydent na spotkaniu też zapewniał, że zobaczymy to na tej wycieczce, ale niestety nie widzieliśmy tego. Pan na statku podczas wycieczki, po naszym nurkowaniu głębinowym (gdzie widzieliśmy tylko koralowce i ryby) powiedział w pewnym momencie (po nurkowaniu głębinowym), że dopiero teraz płyniemy do domu żółwi zobaczyć żółwie i krowę, ale była to już opcja tylko dla snurkujących, którzy wykupili snurkowanie, a nie dla tych, którzy wykupili nurkowanie głębinowe w domu żółwi. Okazało się więc, że wcale nie było nurkowania głębinowego w domu żółwi, nie widzieliśmy żółwi i krowy morskiej, mimo że zapłaciliśmy więcej niż osoby snurkujące, bo nurkowanie głębinowe było znacznie droższe, a oferowało niestety znacznie mniej. Minusem było też to, że nurkowanie głębinowe było w dużym pośpiechu, organizatorzy nie dali wystarczająco czasu na oswojenie się z podwodnym oddychaniem i aparatem tlenowym, na zanurkowanie, ponadto dawali mokre maski ze słoną wodą, zamiast je wytrzeć i dać suche, mimo że prosiliśmy ich o wytarcie masek, ponieważ nie było przez nie nic widać i szczypało w oczy i w nos, mimo to nadal otrzymywaliśmy mokre maski, które uniemożliwiały komfortowe oddychanie i obserwację podwodnego świata. Niestety, jedno z nas w ogóle nie skorzystało z zanurkowania (były na to dwie sposobności- dwa zanurkowania, przy czym jedno z nas za drugim razem w ogóle nie mogło z tego skorzystać), bo organizatorzy nie dali na to wystarczająco czasu i ponaglali, aby wejść z powrotem na statek. Atrakcja sporo kosztowała, a niestety nie można było nawet w pełni z niej skorzystać. Należy też wspomnieć o tym, że przed nurkowaniem wypełniało się ankietę dotyczącą zdrowia, która nota bene powinna być naszym zdaniem pokazana jeszcze w biurze podróży w Polsce lub przez rezydenta na spotkaniu, gdyż niektóre fakty dotyczące zdrowia mogły być przeciwwskazaniem do nurkowania i niestety nie wiedzieliśmy o tym wcześniej, a powinniśmy.