Wycieczka Fakultatywna
5.0/6
Wycieczka na Symi ok. Statek bardzo czysty .. Transfer bardzo sprawny. Pani pilot bardzo się starała.
5.0/6
Ciekawa wycieczka, zwiedzanie klasztoru św. Michała Archanioła, następnie zwiedzanie wyspy Symi, trochę historii oraz wizyta u lokalnego poławiacza gąbek i u pana z przyprawami.
5.0/6
Piękna wyspa, fajny przewodnik. Należy zwrócić uwagę, że wycieczka zajmuje cały dzień i podróż jest trochę męcząca.
5.0/6
Podczas rezerwacji wczasów, wykupiliśmy w biurze wycieczkę fakultatywną – Rejs na Wyspę Symi. Był to strzał w dziesiątkę – te domki są w rzeczywistości tak kolorowe jak na zdjęciach w internecie 😊. Rejs po Morzu Śródziemnym najpierw do klasztoru Michała Archanioła, a później do miasteczka Symi był dla nas chyba najciekawszym punktem spośród 8 dni pobytu na Rodos. Pani przewodnik po rozdaniu audio przewodników przez blisko 2 godziny oprowadzała nas po miasteczku, przedstawiając historię ich mieszkańców i warunków życia na wyspie. Po drodze wstąpiliśmy do greckiej tawerny serwującej m.in. owoce morza, gdzie w czasie wolnym zamówiłem symijskie krewetki – taki też miałem cel wyjeżdżając z Polski. Spróbować pierwszy raz krewetek w miejscu gdzie są one według opinii internautów bardzo dobre. Jednak czy to moje smaki? Uważam, że nie do końca, jednak żałowałbym gdybym nie spróbował. Końcowym punktem oprowadzania uczestników po wyspie Symi, była wizyta u poławiacza gąbek – z czego to według opowieści słynie ta wyspa. Skutecznie zostaliśmy zachęceni do ich zakupu. Żona nabyła gąbkę do twarzy, a ja uniwersalną gąbkę do ciała. Co ważne, z racji, że byliśmy turystami z biura Rainbow, sprzedawca wręczył nam do zakupów 2 gratisowe produkty – naturalne mydło oraz jeszcze jedną małą gąbkę😊. Następnie w ramach czasu wolnego mogliśmy samodzielnie spacerować po tym pięknym miasteczku, a później zgodnie z informacją od przewodnika, udaliśmy się do portu na statek powrotny do Rodos. Mogę zatem z pewnością polecić tę wycieczkę fakultatywną organizowaną przez Rainbow – to taki ,,must have” podczas pobytu na Rodos, jak określiła ją Pani rezydent podczas spotkania w hotelu Lymberia.