5.4/6 (136 opinii)
Kategoria lokalna 4.5
3.0/6
Hotel ładny i dobrze utrzymany. Pomimo sporej liczby gości jego powierzchnia i rozkład powodują odczucie swobody i ustronności. Zdecydowanie jest to na plus. Pokoje są bardzo przestronne (te ponad 40 m2 robi różnice w stosunku do wielu innnych hoteli, w których się zatrzymywaliśmy). Jednocześnie pokoje nie są szczególnej jakości - meble są ikeopodobne, a łazienki bardziej przypominają porządny camping niż czterogwiazdkowy hotel. Użyte materiały i dość słabe sprzątanie sprawiają, że pod nogą pozostaje trwałe odczucie brudu. Pokój z "widokiem na basen" trzeba jednak często wywalczyć z personelem, bo lokują klientów przypadkowo. My (małżeństwo z niespełna półtorarocznym dzieckiem) otrzymaliśmy najpierw pokój z widokiem na ulicę na piętrze bez windy (a co z wózkiem dla dziecka? to pozostawmy bez komentarza) zamiast opłaconego widoku na basen. Ten otrzymaliśmy po dłuższej dyskusji z pracownikiem recepcji, który z tłumaczem Google'a weryfikował czy rzeczywiście w umowie mam pokój z widokiem na basen. Powiodło się, ale niesmak pozostał... Czterogwiazdkowy hotel powinien również mieć restaurację, która przynajmniej zachęca do korzystania z niej. Nie tym razem: a) śniadania były monotonne i bez wyrazu - jajko niesolone, ale warzywa już tak, najsmaczniejsze za to croissanty :) b) obiady ułożone czasowo (12.30-14.30) tak, że trudno było z nich skorzystać, ale tutaj polotu również nie było... c) kolacje - podobnie jak śniadania, a co więcej pewnego dnia z mleka wypłynął Nam niesympatyczny robaczek - ciut niesmacznie... d) przekąski przy basenie - hamburger lub hot dog - w hotelu bezgwiazdkowym ok, ale nie w hotelu **** Generalnie jedzenie stołówkowe. Położenie hotelu to plus, bo jest to centrum miasteczka Corralejo i wszędzie blisko, a na wydmach widoki nadrabiają słabości hotelu ;)
3.0/6
Hotel w małym miasteczku Corralejo. Oznaczony 4 gwiazdkami - wg mnie na wyrost. Jeśli już korzystać z tego hotelu to wyłącznie ze śniadaniem. Jedzenie monotonne, niezbyt smaczne. Stołówka, w której serwowano kolację, bez klimy, duszno - a w opisie wymóg pełnych butów, długich spodni. Polecam jedzenie „na mieście”. Fajne knajpki, urozmaicona kuchnia. Każdy coś znajdzie dla siebie. Jeśli kawa to tylko na mieście. Dodatkowo 3 minuty od hotelu Spar - gdzie można kupić wszystko :) z winami włącznie. Te w hotelu ciężko komentować. W hotelu dużo Anglków (północ Fue jest bardziej angielska, południe niemieckie) - tez nie byli zachwyceni. I ciekawostka - żeby napić się poprawnego wina, markowych trunków czy „normalnej” kawy albo nie zapłacić za sejf należało dopłacić do all’a. We wspomnianym wyżej Sparze lepiej kupić wino - dobre z Lanzarote ;) I kwestia plaży - najbliższa (miejska) mała. Piękna - w odległości 40 minutowego spaceru. Warto.
3.0/6
Pobyt w dniach 30.08-06.09.18. Faktycznie Fuerteventura to piękna wyspa oferujaca wiele atrakcji, zarówno dla osób aktywnych, jak i tych lubiących plażowanie, a samo miasteczko Corralejo ma swój urok. Jednak jeżeli chodzi o sam hotel to jak na 4+, a 4 gwiazdki lokalne, to nie jest on wcale taki wspaniały. Obsługa bardzo się stara, aby obiekt był czysty i dotyczy to nie tylko samych pomieszczeń, ale również okolicy basenów czy ogrodu. Niestety w oczy rzuca się odchodzący z głównego budynku tynk czy popękane płytki (w trakcie naszego pobytu przez 4 dni układano kilka płytek na krzyż pomiędzy basenem, a restauracją), a także w niektórych miejscach gruzowiska na terenie hotelu. Na pewno jest to świetne miejsce wypadowe do zwiedzania - przespać się, coś tam zjeść i w drogę.
2.5/6
Hotel polożony w Centrum miasta. Chcieliśmy pokoje przy basenie doplata wynosiła 40 euro na dobę. Na plaże trzeba przejsć przez ulicę. animatorzy kiepscy. Przy kolacji trzeba się odhaczyć z którego pokoju jesteś. Ta sieć hotelu nie zasługuje na tyle gwiazdek. Więcej tam nie wrócę.Sama wyspa jest super ,tylko inny hotel.