5.1/6 (166 opinii)
5.5/6
Hotel na piątkę z plusem. Bardzo dobry stosunek jakości do ceny. Hotel odnowiony. Piękne, duże, funkcjonalne pokoje. Czyste i na wysokim poziomie łazienki. Widok z balkonu zależy od położenia pokoju, czym wyżej tym lepszy. Restauracja czysta, bardzo dobra i miła obsluga kelnerów i kucharzy. Duży wybór posiłków i co ważne bardzo smaczne. Dobre all inclusive. Najsłabszym punktem animacje. Do plaży około 200 metrów- 5 minut spacerem. Jedyny minus że na plażę trzeba zejśc ponad 100 schodów, chyba że przejdzie sie około 500 metrów i zjedzie windą. Sama miejscowość Playa de ingles- bez szału. Natomiast w pobliżu ładniejsza miejscowość Maspalomas, no i wydmy. Dobre połączenie komunikacyjne z Las Palmas, można indywidualnie zwiedzic stolicę.
5.5/6
Początkowo nasz zachwyt wzbudziła oferta wczasów w hotelu czterogwiazdkowym z pakietem all inclusive na Wyspach Kanaryjskich. W miarę zbliżania się terminu odkryliśmy, że prognoza pogody na maj podaje temperatury różne od wyobrażonych. Jednak nie zrażeni wierzyliśmy w zapewnienia agenta biura, który sprzedał nam wycieczkę posiłkując się swoją wiedzą, i okazało się, że absolutnie było warto ! Klimat Gran Canarii to wspaniałe zjawisko sprawiające, że na turystycznym południu, na którym gościliśmy przez tydzień, utrzymuje się temperatura umożliwiająca opalanie przez okrągły rok! Uprawiany przez nas „Smażing” uzupełnialiśmy pływaniem w Atlantyku (w tym także odświeżające skoki przez dość mocne choć chłodne fale), oglądaniem wchodu Słońca na plaży i pełni Księżyca odbijającej się z mocą stuwatowej żarówki na powierzchni oceanu. Udawaliśmy się brzegiem oceanu w długie spacery pod palmami, które wzbudziły nasz zachwyt i będą jednym z tych elementów krajobrazu, którego w Polsce brakować nam będzie najbardziej. Korzystaliśmy z bogatej oferty kulinarnej oferowanej przez hotel (do dziś nie mogę zapomnieć smaku delikatnych filetów z tuńczyka grillowanych tuż przed naszymi oczami), oferty atrakcji rozrywkowych, błękitnego basenu z ciepłą wodą i szerokiego wyboru drinków (razem z uwielbianą przez nas hiszpańską Cavą) w barze. Nie do pominięcia pozostaje też oferowana przez biuro Rainbow wycieczka objazdowa z polskim przewodnikiem po wyspie, dzięki której mieliśmy okazję oglądać zapierające dech w piersiach widoki Kanaryjskiego Wielkiego Kanionu i najwyższych gór, a dzięki niezwykłej czystości powietrza na zdjęciach wykonanych z centrum wyspy wyraźnie widoczna jest znajdująca się w odległości bodajże stu kilometrów Teneryfa. Inną atrakcją wartą polecenia jest spacer przez znajdujący się w pobliżu hotelu rezerwat wydm, który podczas naszego marszu nazywaliśmy „Naszą Saharą”, na końcu której widniała malownicza latarnia morska stanowiąca najstarszy budynek w tej części wyspy. Playa de Ingles, czyli miejscowość, w której przebywaliśmy, stanowi miejscowość turystyczną, z dobrymi środkami lokomocji łączącymi ją z resztą wyspy, dzięki czemu wybraliśmy się do stolicy znajdującej się po drugiej stronie gór. Oznacza to, że temperatura jest o kilka stopni niższa, a to wpływa na odczyt jedynej stacji meteo na wyspie. W pobliżu hotelu znajduje się też bogata oferta lokali oferujących przysmaki kulinarne, drinki i rozrywkę. Nam udało się odwiedzić jeden z lokali rozrywkowych oferujących ofertę komediową, która poruszała nawet najśmielsze i kontrowersyjne tematy, będąc przez to odpowiednią dla osób z dużym dystansem do siebie. Słowem, które najlepiej oddaje nasz stosunek do wysp kanaryjskich jest powrót, jesteśmy pewni, że będziemy wracać na urokliwe plaże i wspaniałe góry, na pewno skorzystamy też z oferty, która umożliwiła nam odpoczynek w takich wspaniałych warunkach.
5.5/6
ogólnie bardzo jesteśmy zadowoleni z tygodniowego pobytu. Przede wszystkim nie spodziewałam się tak pieknej i cieplej pogody. Skorzystaliśmy z trzech fakultatywnych wycieczek, z ktorych najmniej ciekawa okazala się niedzielna wycieczka (09.02) do najwspaniałszych miejsc wyspy. "Morskie Oko" - nic nadzwyczajnego, kaniony rownież. Naprawdę wspaniałe wąwozy mogliśmy podziwiać we środę (12.02) na objazdowce wyspy. Być może ta pierwsza wycieczka byłaby ciekawsza , gdyby przewodniczka p.Malgorzata trochę nam o Gran Canarii opowiedziała. Może o ciekawostkach , o społeczeństwie, o gospodarce, o czymkolwiek. Słyszeliśmy głównie narzekanie na rowerzystow, a że było ich naprawdę sporo, to identycznych uwag na ich temat nasłuchaliśmy się też sporo.
5.5/6
Hotel połozony z dala od centrum miejscowości, jednocześnie z bardzo szybkim dojściem czy to do centrum handlowego czy na promenadę i plażę, blisko przystanek autobusowy, dobra baza wypadowo czy to do Las Palmas czy w druga stronę Puerto de Mogan oraz na wycieczki rowerowe. Do wydm Maspalomas ok 15 min przyjemnym spacerkiem. Jedzenie różnorodne, smaczne, świeże, wieczorki tematyczne. Dzieciom bardzo podobała sie fontanna czekoladowa z mini pączkami, a nam wieczór meksykański, gdzie wszystko było wręcz pyszne i ciężko było sie zdecydować na jedno danie. Hotel bardzo czysty, obsługa bardzo miła i uczynna. Pokoje nowoczesne, czyste, sprzątane, przestronne, same klatki schodowe i elewacja troszke podstarzałe. Basen-czysty zadbany, z podgrzewaną wodą., z ładnym widokiem na głóry. Animacje jak dla mnie niezbyt ciekawe, ale nie jestem zwolennikiem tego typu rozrywki. Szkoda, ze z pokoi czy restauracji nie ma widoku na ocean (z niektórych pokoi delikatnie pomiedzy budynkami widac, my prosilismy o pokoj na najwyzszym pietrze i udało sie) oraz że restauracja jest z widokiem w strone parkingu hotelowego i uliczki.