Opinie o Melia Jardines del Teide

4.0/6

Pogorszenie standartu

Poziom uslugi Biura R slabszy niz dawniej. Informacja dotyczaca warunkow pobytu w hotelu odbiega od rzeczywistosci. Zupelny brak informacji o nowym standarcie - LEVEL. Restauracja w ramach 'all in' zapewnia tylko jedno wino stolowe biale i jedno czerwone tak samo wino musujace (szampan ;-) ). Wszystkie pozostale sa platne 50%. W barach osobna lista drinkow 'all in' oraz HB, z tym ze oferta 'all in' nieciekawa i czesto niedostepna. Niemal zupelny brak naturalnych sokow owocowych a te oznaczone jako naturalne sa ze znaczna domieszka 'sokow' z proszku. Zapewne dlatego wszedzie widnieja duze tablice wzywajace do zgloszenia przez gosci 'alergii pokarmowych' - dawniej nie istniejace. Niemile zaskoczenie na dzien dobry - pomimo oplacenia opcji 'all in' hotel otrzymal rezerwacje HB. Pani rezydentka zbyla sprawe krotkim: pomylka, takie rzeczy sie zdarzaja, przepraszamy. Malo to przekonywujace zwazywszy ze chodzilo o ponad 5 tys PLN a bylismy jedynymi goscmi R w tym hotelu w tym turnusie. Wyjasnienie nastapilo nastepnego dnia a za roznice hotel usilowal nas obciazyc pomimo deklaracji pani rezydentki ze wszystko wyjasnila. Zdumiewajace ze tu roperator istniejacy od lat na rynku wystawia uczestnikom dokumenty wylacznie w jezyku polskim, wiec nie sa one zadnego rodzaju argumentem w rozmowach z hotelem. Blizsze komentarze dotyczace hotelu zawarlem ponizej. W stosunku do poprzedniego pobytu w tym hotelu zaobserwowalismy pogorszenie poziomu obslugi - najwyraznie tanszy niz dawniej ( slabiej wyszkolony ) personel i brak biezacych szkolen - rozne standarty obslugi w zaleznosci od osoby. Standart LEVEL - z intencja zapewnienia komfortu typu "bez dzieci"; w wykonaniu hotelu osiagnal forme VIP Exclusive z zaanektowaniem czesci hotelu (dolna restauracja, gorny basen ) oraz odgradzaniem czesci wspolnych barierami. W sumie poczucie segregacji typu 'getto'. Basen dolny ogrzewany b.slabo - w sumie nie do uzytku rekreacyjnego.