Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz
6.0/6
Helena, Przemków 21.06.2021
Chorwackie wspomnienia
Świetnie zorganizowana wycieczka która pozwoliła mi w kilka dni poznać przepiękną Chorwację.
6.0/6
Marta - Koszalin 03.04.2014
Chorwacja - Wzdłuż Adriatyku - Smakiem przygód
„Chorwacja - Wzdłuż Adriatyku - dla wygodnych”- to nie powtarzalna wyprawa do krainy, gdzie morze styka się z górami, lodowe desery osładzają życie, a kawiarniany gwar przypomina, że jesteśmy na wczasach. Kiedy zobaczyłam na własne oczy turkusowe morze, nad którym wznosiły się łagodne zbocza gór, nie dziwiło mnie, że to właśnie w Chorwacji Ernest Hemingway pisał swoją powieść „Stary człowiek i morze”. W czasie wycieczki, dzięki wspaniałej pilotce, nie brakowało powodów do uśmiechu, ale też romantycznych scenerii (spacer brzegiem morza pod rozgwieżdżonym niebem), czy podniesionej adrenaliny (przejazd kolejką przez jaskinię Postojną w Lublanie). Program był intensywny, ale nie czuć było znużenia. Można było posłuchać regionalnej muzyki, śpiewanej a capella przez klapę dalmatyńską czy też skosztować popularnego na Bałkanach trunku – Rakiji. W mojej pamięci szczególnie utkwił Dubrownik, który wyrasta na skalistym cyplu w południowej części dalmatyńskiego wybrzeża. Z murów obronnych miasta rozpościera się niesamowity widok na otwarte morze i okoliczne wyspy. I pewnie dlatego określany jest mianem perły Adriatyku. Okazało się też, że nie trzeba jechać do Egiptu, aby zobaczyć granitowego Sfinksa z 1500 r. p.n.e. Wystarczy odwiedzić miasto Split! Zamknąć oczy i cofnąć się w czasie, myśląc o tych, którzy wiele wieków wcześniej kroczyli tymi samymi ulicami, co my. Niektórym udało się też chwycić za grzywę Kairosa - greckiego bożka szczęśliwego momentu lub niewykorzystanej szansy. Ale nawet bez regionalnego amuletu z podobizną Kairosa, czas spędzony w Chorwacji to szczęśliwe chwile! Kiedy raz się tam pojedzie, to pojawia się marzenie, aby wrócić i znów "wędrować ciepłym krajem, malachitową łąką morza” - jak śpiewał o Chorwacji Grzegorz Turnau. POLECAM!
6.0/6
Montowska 19.07.2016 Termin pobytu: lipiec 2016
Piękna wycieczka
Wszystko dopięte na ostatni guzik, nawet w Woszczycach długo nie czekaliśmy. Jadąc wzdłuż wybrzeża nie można było się napatrzeć na te widoki. Szkoda mi było wracać do Polski. Chorwacja jest niesamowicie zielona, nie widać było dymiących fabryk. Ludzie przyjaźni. Biorąc pod uwagę tygodniowy urlop nie mógł być lepiej wykorzystany. Zobaczyłam wszystko co najważniejsze w Chorwacji, poza wyspami. Przynajmniej jest powód, aby tam wrócić. :)
6.0/6
Wojciech, KOTUŃ 16.09.2017 Termin pobytu: lipiec 2017
Moje uwagi
wycieczka udana. wszystkie punkty objechane. noclegi super-nawet ten w chorwackim starym senatorium przypadl mi do gustu.Przypomnial mi dawną starą Jugosławię w której kiedyś byłem.Przewodnik Michał caly czas coś opowiadał.Autokar piętrowy 1-sza klasa,bardzo wygodny. Kierowcy swietnie radzili sobie w trasie w kazdych warunkach ( np.silnego wiatru ) Barek zaopatrzony !!! ( w wodę i napoje oczywiście ) Jednym slowem polecam znajomym a sam żałuję że nie zdążyliśmy zobaczyć więcej.