4.9/6 (33 opinie)
6.0/6
Wycieczka przenosi nas w różne systemy polityczne i społeczne pomimo, że podróżujemy po tej samej części świata. Kuba, kraj funkcjonującego komunizmu, którego niedołęstwo może trudno wypatrzeć z okien w hotelu w Varadero, ale już zza szyb autokaru jak najbardziej. Zapuszczone domy, furmanki na ulicach miast, rozsypujące się zabytkowe dzielnice w Hawanie, wychudzone konie na pastwiskach, wraki szkół na wsiach, kobiety proszące o „długopi” i słodycze dla dzieci. Powinien zobaczyć to każdy, kto uważa, że w ramach dobrej zmiany, wystarczy tylko rozdawać, a nic dawać od siebie. Dlatego zamiast tytułowej jednej butelki rumu proponuję wypić trzy. Pierwszą , za to że udało nam się wyzwolić z komunizmu, systemu powszechnej równości i dzielenia ciężko zapracowanych dóbr po równo każdemu . Drugą , dla zdrowotności w przypadku pierwszych objawów zemsty Fidela, a trzecią na dobry nastrój i zabawę w tej pięknej części świata. Po nieco refleksyjnej Kubie udajemy się na Jamajkę, kraj obecnie chyba nieobliczalny. Pełny luz, z legalną marihuaną, a jednocześnie bardzo zadłużony i coraz bardziej niebezpieczny, z wprowadzonym właśnie stanem wyjątkowym w regionie do którego przypłynęliśmy. Kajmany, niewielki, poukładany kraj , kojarzący się z kolonią z czasów królowej Wiktorii. Najważniejszymi atrakcjami są plaże, farma żółwi i kąpiel z płaszczkami. Meksyk, kraj a w zasadzie wyspa, kojarzyć się będzie ze słońcem, przecudną wodą, kolorowymi rybkami i tequilą popijaną na plaży.
6.0/6
Dobre wspomnienie o Kubie dzięki pysznym kawką serwowanym każdego dnia . jeszcze na żadnym wakacjach nie wypiłem tyle kawy co w tym hotelu. Polecam . w sumie to było dobre kilka lat temu więc nie wiele pamiętam , ale hotel był na pewno ogromny. do plaży było nie daleko. drugi raz bym na Kubę nie pojechał ale nie chodzi o hotel ale o mentalność tamtejszego społeczeństwa zwłaszcza w dzielnicach hotelowo turystycznych
6.0/6
REJS STATKIEM !!!! O TAK :):):) Razem z mężem, rejs ( to był nasz 5 -ty) uznajemy za najlepszą formę wypoczynku i poznawania świata . Świat w pigułce, bo na pewno,nie ma co oczekiwać, iż przez 6 lub 8 godzin w trakcie wycieczki fakultatywnej poznamy dogłębnie dany kraj, ludzi i obyczaje, ale na pewno jesteśmy wstanie ocenić, czy warto tam wrócić. ale od poczatku: Pierwszy raz skorzystaliśmy z oferty Rainbow i były obawy. Czytając różne opinie w internecie na tematr tego touroperatora, a tym bardziej, iż rejsy to nie jest specjalizacja tego biura, zdecydowaliśmy zaryzykować i ....WARTO BYŁO :):) " Z butelką rumu po karaibskich wodach " to wyjazd "3 w 1" Lecieliśmy Dreamlinerem do Varadero,tam w wybranym hotelu ( Ocean Vista Azul- trafny wybór) spędziliśmy 6 dni, następnie przyjechała po nas Pani Kasia Pilot przez duże "P" wiedza i sposób jej przekazywania doskonały:):) Zabrała nas na objazd po Kubie tj Cienfuegos-nocleg, a potem Trinidad. To tyle z większych miast, ale pod drodze było tak wiele ciekawych i bardzo swojskich- kubańskich miejsc, które robią ogromne wrażenie, żadne słowa nie oddadzą tego, to trzeba zobaczyć .Poprostu Kuba od poszewki. Kolejny przystanek to Havana i zaokrętowanie na statku MSC Armonia . W Havanie statek stał w porcie przez 3 dni zanim popłyneliśmy po karaibskich wodach , ale my codziennie mieliśmy zagwarantowane eksplorowanie Kuby, która jest niesamowita. Następnie popłynelismy " naszym komfortowym hotelem" na Jamajkę .Podróż, na ta jedną z zaplanowanych wysp, trwała ok 36 godz, więc był czas na poznawanie naszego tymczasowego domu. Na statkach jest ogromna ilość atrakcji.Muzyka na żywo, nauka tańca, teatr bardzo duzo rozrywki. Dla każdego coś innego miłego.Obsluga statku dba o każdego pasażera z wielkim zaangazowaniem, co było bardzo zauważalne, zwłaszcza po pobycie na Kubie, gdzie obsługa wykonuje swoje obowiazki tylko, a może, aż poprawnie.Jamajka wyspa zielona, piękna ma swoisty"wyluzowany" klimat.Tam wycieczka fakultatywna super:):):)Nasza miejscowa pilotka Maxine (Polka ) z polotem, wprowadziła taki nastrój,że wszyscy czuli się jamajczykami, a wszech obecna muzyka regge i inne "rozweselające atrybuty" tej wyspy, wpłyneły na dobrą zabawę przez cały dzień.Kupcie sobie na Jamajce ciasteczka rumowe, bardzo dobre.Wieczorem powrót do "pływajacego hotelu" tam korzystanie z wszystkich atrakcji do późnych godzin nocnych, a rano....... budzimy się i jesteśmy w Wielkim Kajmanie, gdzie min. pływamy z płaszczkami i tu wszyscy staliśmy sie z powrotem dziećmi. Piękna turkusowa woda, my na morzu karaibskim, 45 minut motorówka od brzegu, pływamy z płaszczkami i karmimy je:):):):) Coś niesamowitego. Kolejny dzień to Cozumel, wyspa należaca do Meksyku, my nie wykupiliśmy wycieczki z Rainbow, tylko popłyneliśmy na Playa de Carmen, żeby postawić stopę na piaskach tej znanej meksykańskiej plaży, krótko bo krótko, ale byliśmy:):) Następny dzień powrót do Havany, wyokrętowanie i podróż do Varadero, tam ostatni nocleg (wszyscy w jednym hotelu). Moja sugestia tak na przyszłość, może lepiej wydłużyć pobyt na statku o jeden dzień, albo bezpośrednio po wyokretowaniu przejazd na lotnisko w Varadero i powrót do Polski, niż hotel w Varadero na jedną noc. W kolejnym dniu wieczorem wylot do kraju i koniec wakacji.... Jeżeli zastanawiacie się, czy wybrać tę wycieczkę, to nie ma nad czym debatować -REZERWUJCIE, a będą to wakacje Waszego życia:):):) Rainbow dziękujemy :)
5.5/6
Wakacje na Kubie to czysty przypadek decyzja o urlopie zapadła w piątek a wyjazd rozpoczynał się w poniedziałek. Wszelkich informacji, które były dla nas istotne jak wiza czy rozszerzone ubezpieczenie udzielił nam przemiły Pan na infolinii Rainbow a następnie poprzez pełne przekazanie informacji, powiadomień, przypomnień niezbędnik wyjazdowy w formie maili. Kuba jest zachwycająca ludzie mili, pogoda rewelacyjna a kolor wody OSZAŁAMIAJĄCY. Mimo innych pobytów na Karaibach nigdzie nie mieliśmy jeszcze tak pięknej wody przy samym hotelu. Z przyjemnością już moglibyśmy już wrócić. Po wyjściu z hotelu i wyjeździe do dużego miasta trzeba liczyć się z ogromną biedą i warunkami życia, które trudno nam sobie wyobrazić do codziennego funkcjonowania. Mimo to słychać muzykę, tańce oraz uśmiechniętych lokalsów. Wszystko przebiegło sprawnie, przelot dość długi ale przyjemny. Panie odbierające nas na lotnisku a następnie rezydujące czy będące na wycieczkach posiadały bardzo szeroką wiedzę na temat Kuby, miłe, pomocne, kompetentne, chętnie odpowiadające na każde najdziwniejsze pytania. Pani Aleksandra rozgadana opowiadała i opowiadała i opowiadała w sposób bardzo interesujący wprowadzając grupę w szczegóły bardzo interesującego kraju. Myślę, że każdy powinien polecieć na Kubę.