Opinie o Z butelką rumu po karaibskich wodach, Barcelo Solymar

4.9/6
(36 opinii)
Atrakcje dla dzieci
3.6
Intensywność programu
3.8
Obsługa hotelowa
4.5
Pilot
5.5
Plaża
5.6
Pokój
4.4
Położenie i okolica
5.3
Program wycieczki
5.8
Rezydent
5.2
Sport i rozrywka
4.3
Transport
5.5
Wyżywienie
4.5
Zakwaterowanie
4.8

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    39

    Hotel zaskoczył pozytywnie:)

    Magdalena, Elbląg 30.11.2017 | Termin pobytu: listopad 2017

    Pobyt: pierwsza połowa listopada, starsza część kompleksu. Ocena ogólna: super. Jadąc na Kubę trzeba mieć świadomość, że nie jest to Europa. Nie jest to nawet Dominikana o Turcji czy Egipcie nie wspominając. Kuba to Kuba i dotyczy to wszystkiego od stanu hotelu, wyposażenia, jedzenia czy.... opieki medycznej. Ta Kuba jednak ma w sobie coś co będzie Cię do niej ciągnąć i do której zaczniesz tęsknić zaraz po wylądowaniu w Warszawie. I nie chodzi tu tylko o klimat (w tym temacie akurat mieliśmy trachę pecha bo na 7 dni pobytu 2 dni padało praktycznie non stop, a w pozostałe 5 pięć słońce było czasami) ale o całokszałt: o atmosferę, ludzi, Hawanę, którą trzeba zobaczyć i.... stare samochody, które choć niemiłosiernie trują to mają swój urok:) Polecam przejażdżkę różowym kabrioletem, odradzam dorożki - panowie naciągają. Co do hotelu - nie rozczarował, a wręcz przeciwnie pozytywnie zaskoczył. Papier toaletowy, który zabraliśmy z Polski nie przydał się ;), domestos z akcesoriami (gąbeczka i rękawiczki) - tak. Łazienka co prawda pozostawia wiele do zyczenia ale spodziewałam się gorszej. Trochę frustruje brak gorącej (ciepła jest) wody. Pokój skromny ale wszystko jest, zgodnie z opisem operatora. Czystość też bez zarzutu. Warto zabrać ze sobą jakieś drobnostki z Polski w ramach gadżetów dla pań sprzatających i obsługi. Może być to co opisane w opiniach poniżej lub coś więcej. My mielismy np. cukierki. Kompleks hotelowy jest częściowo na bieżąco remontowany (bungalowy) bo faktycznie okres świetności ma za sobą. Wszystko to jednak nieważne jesli bardzo chce się zobaczyć Kubę - my chcieliśmy:). Odnośnie jedzenia - każdy znajdzie coś dla siebie, nawet wegetarianie, a wiem co mowię. Pyszne, świeże krewetki i ryby z grilla w Snack barze przy plaży polecam z całego serca. No i kawę, którą opisano poniżej:) Brasileno wymiata:). Obsługa mila i uczynna - nie rozumiem negatywnych opinii w postach poniżej. Kubańczycy mają w sobie taką radość życia, że życzylabym aby choć połowa z nas tyle jej miała. Może to ich sposób na wszechobecną biedę? Podsumowując - pobyt udany, a standard zdecydowanie wyższy niz adekwatny do ceny, na pewno wrócimy na Kubę i niewykluczone, że do tego samego hotelu (o ile sieć Barcelo nie podniesie standardu bo wtedy nie będzie nas stać).

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    5

    3 razy butelka rumu

    Globtroter 07.03.2018

    Wycieczka przenosi nas w różne systemy polityczne i społeczne pomimo, że podróżujemy po tej samej części świata. Kuba, kraj funkcjonującego komunizmu, którego niedołęstwo może trudno wypatrzeć z okien w hotelu w Varadero, ale już zza szyb autokaru jak najbardziej. Zapuszczone domy, furmanki na ulicach miast, rozsypujące się zabytkowe dzielnice w Hawanie, wychudzone konie na pastwiskach, wraki szkół na wsiach, kobiety proszące o „długopi” i słodycze dla dzieci. Powinien zobaczyć to każdy, kto uważa, że w ramach dobrej zmiany, wystarczy tylko rozdawać, a nic dawać od siebie. Dlatego zamiast tytułowej jednej butelki rumu proponuję wypić trzy. Pierwszą , za to że udało nam się wyzwolić z komunizmu, systemu powszechnej równości i dzielenia ciężko zapracowanych dóbr po równo każdemu . Drugą , dla zdrowotności w przypadku pierwszych objawów zemsty Fidela, a trzecią na dobry nastrój i zabawę w tej pięknej części świata. Po nieco refleksyjnej Kubie udajemy się na Jamajkę, kraj obecnie chyba nieobliczalny. Pełny luz, z legalną marihuaną, a jednocześnie bardzo zadłużony i coraz bardziej niebezpieczny, z wprowadzonym właśnie stanem wyjątkowym w regionie do którego przypłynęliśmy. Kajmany, niewielki, poukładany kraj , kojarzący się z kolonią z czasów królowej Wiktorii. Najważniejszymi atrakcjami są plaże, farma żółwi i kąpiel z płaszczkami. Meksyk, kraj a w zasadzie wyspa, kojarzyć się będzie ze słońcem, przecudną wodą, kolorowymi rybkami i tequilą popijaną na plaży.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    najlepsza kawka na Kubie

    Michał, Kraków 10.04.2024 | Termin pobytu: wrzesień 2017

    Dobre wspomnienie o Kubie dzięki pysznym kawką serwowanym każdego dnia . jeszcze na żadnym wakacjach nie wypiłem tyle kawy co w tym hotelu. Polecam . w sumie to było dobre kilka lat temu więc nie wiele pamiętam , ale hotel był na pewno ogromny. do plaży było nie daleko. drugi raz bym na Kubę nie pojechał ale nie chodzi o hotel ale o mentalność tamtejszego społeczeństwa zwłaszcza w dzielnicach hotelowo turystycznych

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Gorąco Polecam

    Wioletta, Chorzów 10.03.2018 | Termin pobytu: styczeń 2018

    REJS STATKIEM !!!! O TAK :):):) Razem z mężem, rejs ( to był nasz 5 -ty) uznajemy za najlepszą formę wypoczynku i poznawania świata . Świat w pigułce, bo na pewno,nie ma co oczekiwać, iż przez 6 lub 8 godzin w trakcie wycieczki fakultatywnej poznamy dogłębnie dany kraj, ludzi i obyczaje, ale na pewno jesteśmy wstanie ocenić, czy warto tam wrócić. ale od poczatku: Pierwszy raz skorzystaliśmy z oferty Rainbow i były obawy. Czytając różne opinie w internecie na tematr tego touroperatora, a tym bardziej, iż rejsy to nie jest specjalizacja tego biura, zdecydowaliśmy zaryzykować i ....WARTO BYŁO :):) " Z butelką rumu po karaibskich wodach " to wyjazd "3 w 1" Lecieliśmy Dreamlinerem do Varadero,tam w wybranym hotelu ( Ocean Vista Azul- trafny wybór) spędziliśmy 6 dni, następnie przyjechała po nas Pani Kasia Pilot przez duże "P" wiedza i sposób jej przekazywania doskonały:):) Zabrała nas na objazd po Kubie tj Cienfuegos-nocleg, a potem Trinidad. To tyle z większych miast, ale pod drodze było tak wiele ciekawych i bardzo swojskich- kubańskich miejsc, które robią ogromne wrażenie, żadne słowa nie oddadzą tego, to trzeba zobaczyć .Poprostu Kuba od poszewki. Kolejny przystanek to Havana i zaokrętowanie na statku MSC Armonia . W Havanie statek stał w porcie przez 3 dni zanim popłyneliśmy po karaibskich wodach , ale my codziennie mieliśmy zagwarantowane eksplorowanie Kuby, która jest niesamowita. Następnie popłynelismy " naszym komfortowym hotelem" na Jamajkę .Podróż, na ta jedną z zaplanowanych wysp, trwała ok 36 godz, więc był czas na poznawanie naszego tymczasowego domu. Na statkach jest ogromna ilość atrakcji.Muzyka na żywo, nauka tańca, teatr bardzo duzo rozrywki. Dla każdego coś innego miłego.Obsluga statku dba o każdego pasażera z wielkim zaangazowaniem, co było bardzo zauważalne, zwłaszcza po pobycie na Kubie, gdzie obsługa wykonuje swoje obowiazki tylko, a może, aż poprawnie.Jamajka wyspa zielona, piękna ma swoisty"wyluzowany" klimat.Tam wycieczka fakultatywna super:):):)Nasza miejscowa pilotka Maxine (Polka ) z polotem, wprowadziła taki nastrój,że wszyscy czuli się jamajczykami, a wszech obecna muzyka regge i inne "rozweselające atrybuty" tej wyspy, wpłyneły na dobrą zabawę przez cały dzień.Kupcie sobie na Jamajce ciasteczka rumowe, bardzo dobre.Wieczorem powrót do "pływajacego hotelu" tam korzystanie z wszystkich atrakcji do późnych godzin nocnych, a rano....... budzimy się i jesteśmy w Wielkim Kajmanie, gdzie min. pływamy z płaszczkami i tu wszyscy staliśmy sie z powrotem dziećmi. Piękna turkusowa woda, my na morzu karaibskim, 45 minut motorówka od brzegu, pływamy z płaszczkami i karmimy je:):):):) Coś niesamowitego. Kolejny dzień to Cozumel, wyspa należaca do Meksyku, my nie wykupiliśmy wycieczki z Rainbow, tylko popłyneliśmy na Playa de Carmen, żeby postawić stopę na piaskach tej znanej meksykańskiej plaży, krótko bo krótko, ale byliśmy:):) Następny dzień powrót do Havany, wyokrętowanie i podróż do Varadero, tam ostatni nocleg (wszyscy w jednym hotelu). Moja sugestia tak na przyszłość, może lepiej wydłużyć pobyt na statku o jeden dzień, albo bezpośrednio po wyokretowaniu przejazd na lotnisko w Varadero i powrót do Polski, niż hotel w Varadero na jedną noc. W kolejnym dniu wieczorem wylot do kraju i koniec wakacji.... Jeżeli zastanawiacie się, czy wybrać tę wycieczkę, to nie ma nad czym debatować -REZERWUJCIE, a będą to wakacje Waszego życia:):):) Rainbow dziękujemy :)

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem